Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kuchnia chorwacka

Dział dla miłośników nie tylko czystej turystyki i wypoczynku. Nauka języka chorwackiego. Tematy publicystyczne, historia, film, muzyka, literatura, sport i kuchnia chorwacka.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003
o gotowaniu

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 29.01.2005 11:45

Józef,

Kucharz ze mnie żaden. Na poniedziałek spróbuję uzyskać od żony przepis na pizzę z owocami morza.

Wiem natomiast jak robi się spaghetti, to w miarę proste.

W jednym garnku gotujesz spaghetti - normalka.

Na głęboką patelnię lub do rondla wlewasz oliwę extra vergin. Jak się rozgrzeje, wrzucasz owoce morze (takie mrożone, z paczki, radzę je stopniowo rozmrażać, to będą lepsze), dolewasz wina (białe, lekko wytrawne lub półwytrawne) oraz dużo sosu pomidorowego (albo rozgniecione pomidory), dorzucasz dużą garść świeżej, posiekanej pietruszki, parę listków bazylii, rozgnieciony czosnek i doprawiasz do smaku (w tym miejscu z reguły wkracza moja żona i doprawia vegetą, solą, cukrem - baby mają to w żyłach - ja tak nie potrafię).

Pichcisz tą berbeluchę ok. 10 minut. Ważne, żeby sosu było dużo.

Potem mieszasz spaghetti z sosem, rozlewasz resztkę winę do kielichów i do stołu.

Do spaghetti można użyć mrożone owoce morza z paczki - ja kupuję mięso małży bez skorup albo mieszankę frutti di mare.


A jakbyś trafił kalmary (tylko świeże, mrożonych nie warto kupować), to robisz tak.....

Kalmary oczyszczasz z tego co w środku (trochę śluzu plus bezbarwny szkielet).
Kroisz na pierścienie.
Wrzucasz do mleka i odstawiasz na noc.
Potem wyjmujesz je z mleka, obtaczasz w jajku i mące i wrzucasz na bardzo rozgrzaną patelnię (oliwy musi być dużo, kalmary mają pływać).
Kalmary smaży się bardzo krótko - bo inaczej zrobi się guma.
Potem podajesz je np. z młodymi ziemniakami lub ryżem plus sałatka i wino.

A propos ryżu - jak robię pstrągi z pieca, to do wody z gotującym się ryżem dorzucam łyżkę ziół prowansalskich. Taki ryż świetnie pasuje do pstrąga.

Smacznego!
Krzysztof
JoeF
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoeF » 29.01.2005 12:05

Dziękuję Wszystkim (zwłaszcza Jurek i Krzysztof) za dobre rady :)
Przy najbliższych zakupach w hipermarkecie, na pewno zajrzę do tego działu omijanego z daleka... ale to gdzieś w czasie około 2 tygodni, bo zakupy robię rzadko.
Jak przeżyję "testy" :wink: spróbuję opisać swoje wrażenia

Pozdrawiam
Józek
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003
o rybach

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 29.01.2005 12:40

Oswajanie się z rybami i owocami morza radzę zacząć od pstrąga. Kupujesz ładną, dużą sztukę, patroszysz. Do środka wrzucasz - tu można popuścić fantazję - sól, zmiażdżony czosnek, wonne zioła, przyprawy wg uznania lub po prosty gotową przyprawę do ryb (chyba Kotanyi jest fajna).

Potem pstrąga na parę godzin do lodówki, żeby się przegryzło.

Pstrąga kładziesz na blasze, posmarowanej olejem albo do żaroodpornego naczynia z olejem. Ważne, żeby miał mokro, to potem da się wyjąć cały.

Pieczesz go 30 minut w piekarniku w 200 stopniach.

Na dużym, płaskim półmisku układasz pstrągi, ryż lub młode ziemniaki oraz sałatkę (polecam sałatę lodową - moja żona doprawia ją czosnkiem). Podanie jest ważne, bo je się też oczami. Przy jedzeniu ryb trzeba ogłosić amnestię od etykiety, bo bez pomocy rąk może być ciężko.

Jeśli ryba była pieczona na dużej ilości oleju (można dolać trochę wody), to skóra schodzi bez problemu. Ości pstrąg ma mało, trzymają się kręgosłupa.

Jak duży pstrąg, to może starczyć na dwie osoby.

To jest takie męskie (bo proste) danie. Natomiast moja żona jest znana z sandacza (kiedyś jej brat powiedział: " co prawda ryb nigdy nie lubiłem, ale ta jest tak dobra, że sobie jeszcze dołożę").

Przy rybach znakomicie sprawdza się czosnek - polecam.

Pozdrawiam
Krzysztof
JoeF
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1053
Dołączył(a): 29.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoeF » 29.01.2005 13:29

Jeżeli chodzi o ryby, to nie ma problemu, bo ja je po prostu uwielbiam, moja żona co najmniej lubi. Nawet dzieciom, które są w tym temacie bardziej "oporne" serwowaliśmy nad naszym Bałtykiem (co drugi dzień po kilka kg) świeże ryby z własnego grilla, czasem smażone na patelni, bez panierowania. Sandacz był super (ważne aby był morski a nie słodkowodny, tylko trudno go o to zapytać...), przebojem okazał się karmazyn z patelni, ale nie pogardzaliśmy również dorszem, torbutem ani flądrą...
Z hipermarketowych ryb nie podeszła nam "Sola" - bo ta, którą kupiliśmy była zbyt tania i zapewne z chińskiej hodowli, rewelacyjne ale bardzo drogie są "Karguleny". Pstrąga też jemy od czasu do czasu ale z rybami typowo hodowlanymi jest problem jakości ich mięsa... Mamy znajomych, których 5-letnia córka jest doskonałym "testerem" ekologiczności pożywienia. Pojawia się u niej wysypka, a jej skóra robi się czerwona gdy zje np. jajko kupione w sklepie a naturalne jajka wiejskie wcale jej nie szkodzą. Wśród zakazanych dla niej potraw są kurczaki, właśnie pstrągi i łososie :(

Pozdrawiam
Józek

P.S. Aby było nawiązanie do kuchni chorwackiej, to napiszę, że w Chorwacji nie jemy ryb :oops: :( Na ogół są po prostu zbyt drogie. Na pierwszy wyjazd w 2002 roku, nieświadomi tego zabraliśmy nawet grilla z myślą o kupowaniu ryb bezpośrednio od rybaków. Niestety okazało się przy pierwszym pytaniu, że ryby owszem są do kupienia po około 70kn za 1 kg a na pytanie "jakie ?" dostaliśmy odpowiedź, że "dobre". Gdy okazało się, że miały być jeszcze bardzo drobne to jednak zrezygnowaliśmy, ale to było rok po pobycie nad Bałtykiem, gdzie kupowaliśmy ryby bezpośrednio z kutrów np. w cenie od 5 do 10 zł za kg "torbuta", po zakupie czasem nawet patroszono gratis...
Między innymi z tego powodu apetyt na ryby zostawiamy na powrót do kraju, w końcu jakoś można wytrzymać trzy tygodnie bez ryb, jeżeli je się je praktycznie regularnie przez cały rok :wink:
volumen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2224
Dołączył(a): 21.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) volumen » 30.01.2005 11:17

Bardzo prostą i smaczną potrawą z krewetkami jest... jajecznica. Po prostu do tradycyjnej jejecznicy dodajemy krewetki (mogą być uprzednio podsmazone na oliwie).

Podam też prosty przepis na owoce morza.
Gotową, mrożoną mieszankę owoców morza wrzucamy do garnka z rozgrzaną oliwą (2 łyżki) i smażymy przez chwilę. Dodajemy garść pokrojonego w kostkę selera naciowego, łyżkę posiekanej pietruszki, solimy i zalewamy szklanką białego wina. Dusimy ok. 10 - 15 minut.
W międzyczasie przygotowujemy ryż. Aby był bardziej sypki można go uprzednio podprażyć na gorącej patelni z 2 łyżkami oliwy przez ok. 5 minut. Później ryż zalewamy dwa razy większą ilością gorącej wody (można dodać kostkę rosołową) jak daliśmy ryżu (np. szklanka ryżu - 2 szklanki wody). Ryż gotujemy ok. 15 minut. To... wszystko. Smacznego.
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003
Pizza z owocami morza

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 31.01.2005 14:20

A teraz przepis mojej żony na pizzę z frutti di mare. Do tej pizzy można śmiało użyć mrożone małże lub mieszankę owoców morza.

Porcja na 2-3 osoby.

3/4 szklanki gazowanej wody mineralnej podgrzać (ale nie gotować), tak by była letnia. Rozpuszczamy w niej 1,25 dkg świeżych drożdży.

30 dkg mąki przesiać, dosypać pół łyżeczki soli.

Z mąki uformować kopczyk, wlewać stopniowo rozczyn drożdży, wyrabiać, dodać 2 łyżki oliwy z oliwek.

Ciasto zagniatać około 15 minut. Najpierw jest lepkie, ale potem będzie odchodziło od rąk.

Kulę ciasta wielkości grejpfruta wsadzić do miski, przykryć ścierką i postawić do wyrośnięcia. Moja żona w tym celu włącza piekarnik kuchenki na 100 stopni, otwiera drzwiczki piekarnika i na nich stawia miskę z ciastem. Trwa to około godziny. W tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Rozwałkować ciasto na placek grubości kilku milimetrów. Po obu stronach posmarować oliwą z oliwek. W międzyczasie rozgrzać na maxa piekarnik (moja żona ustawia na 280 stopni).

Ciasto smarujemy sosem z pomidorów, układamy na naoliwionej blasze i układamy na nim owoce morza, groszek, oliwki, posypujemy ziołami (oregano lub inne) albo przyprawą do pizzy.

Jak piekarnik będzie rozgrzany, wsuwamy ciasto pieca - na 12 - 14 minut. Pieczemy też w temperaturze 280 stopni.

4 - 5 minut przed końcem pieczenia można na chwilkę otworzyć i posypać startym serem (parmezan, gouda), ale ser nie jest konieczny.

Wcześniej przygotowujemy SOS. Do sosu pomidorowego dolewamy pół łyżki oliwy z oliwek, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, cukrem, vegetą, sokiem cytrynowym, czosnkiem, cyjankiem... (nie, nie, tym ostatnim nie radzę). Lekko podgrzewamy i schładzamy.

Pizzę wyjmujemy, polewamy sosem, przybieramy listkami świeżej bazylii.... i na stół.

Ważne jest dobre nagrzanie piekarnika. Ja jestem w tym szczęśliwym położeniu, że u rodziców mam dostęp do pieca chlebowego opalanego drewnem.

Pozdrawiam
Krzysztof
www.lastovo.prv.pl
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003
Re: Pizza z owocami morza

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 31.01.2005 15:05

Lastovo napisał(a):
Rozwałkować ciasto na placek grubości kilku milimetrów.


Tego nie powinno sie robić :!: Ciasto należy ciągnąć, okrężnymi ruchami raz jedną raz drugą ręką . W pizzerich robi się raczej okrągły placek w domu jak komu wygodnie. Nauczyłem się tego od Austryjaka włoskiego pochodzenia gdy pracowałem we Wiedniu, w okresie stanu wojennego jako pizzakoch. A pizz robiłem ponad 100 dziennie, ale to były dawne czasy.
Od tej pory nie przepadam za pizzą bo tam mogłem bez ograniczeń ich zjeść.

Pizza Twojej żony na pewno jest smaczna i kiedyś zrobię ją wg w/w przepisu.
No i z pieca chlebowego opalanego drewnem to jest rewelacja. :wink:
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 31.01.2005 15:10 przez krakuscity, łącznie edytowano 1 raz
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 31.01.2005 15:08

Na pewno masz rację. Nawet nie wiem, czy moja żona pizzę wałkuje czy rozciąga - nie przyglądałem się, a w przepisie mogłem pokręcić.

Pozdrawiam
Krzysztof
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003
Re: Pizza z owocami morza

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 31.01.2005 15:13

krakuscity napisał(a):
No i z pieca chlebowego ogrzewanego drewnem to jest rewelacja. :wink:
Pozdrawiam


Mój ojciec ma firmę, zajmującą się budową kominków, pieców i handlem częściami do ich budowy - stąd też w moim "rodowym gnieździe" stoją takie wynalazki, jak dwa kominki, piec do chleba, grill z cegieł... Częściowo służy to celom handlowym, częściowo - do ogrzewania domu i dla frajdy.
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 31.01.2005 15:22

Lastovo napisał(a):Na pewno masz rację. Nawet nie wiem, czy moja żona pizzę wałkuje czy rozciąga - nie przyglądałem się, a w przepisie mogłem pokręcić.

Pozdrawiam
Krzysztof

Jak właściciel nie widział to też, pomagałem sobie rozwałkowując ciasto :oops: , potem lepiej jest wziąć taką pizzę na wielką "szuflę" i włożyć do pieca na oczach wielu gości restauracji.
Pozdrawiam .
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 31.01.2005 16:48

Spojrzałem uważniej na Twoje zdjęcie - czy to Rovinj w tle?
Piękne miasto, chyba nafajniejsze na Istrii.... Byłem tam w 2000 roku.
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 31.01.2005 17:05

Lastovo napisał(a):Spojrzałem uważniej na Twoje zdjęcie - czy to Rovinj w tle?
Piękne miasto, chyba nafajniejsze na Istrii.... Byłem tam w 2000 roku.

Tak :!: byłem tu dwukrotnie, pierwszy raz w 1984r , drugi w 2003r.
Bardzo mi sie podoba a moja żona była nim zachwycona więc na pewno tam wrócimy. Ja osobiście wole jednak Dalmację.
Pozdrawiam
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 31.01.2005 17:11

Fakt, ja też wolę Dalmację.
Pozdrawiam
kw
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 932
Dołączył(a): 31.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) kw » 02.02.2005 14:08

krakuscity napisał(a):
Lastovo napisał(a):Spojrzałem uważniej na Twoje zdjęcie - czy to Rovinj w tle?

Tak :!: byłem tu dwukrotnie, pierwszy raz w 1984r , drugi w 2003r.

Czy wiesz może, co się aktualnie dzieje na Katerinie?
Miała być sprzedana, hotele przebudowane... Nigdzie nie ma
aktualnych ofert pobytu na tej wyspie.
Dawno temu tam byłem, ale mile wspominam.
Trochę zdjęć na stronie:
http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~wilk/istria99.html

Pozdrawiam,
Krzysztof
Lastovo
Croentuzjasta
Posty: 489
Dołączył(a): 07.10.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lastovo » 02.02.2005 14:18

ja też nie wiem....
Krzysztof
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kultura chorwacka


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Kuchnia chorwacka - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone