napisał(a) 2salamandra22 » 19.06.2009 13:06
Polecam także wykorzystanie kulinarnej wiedzy naszych gospodarzy na kampingach. 2 lata temu byliśmy na kampingu u Dragana w Kasztel Kambelowac i któregoś dnia rankiem nasi mężczyźni wraz z gospodarzem wybrali się na targ rybny do Splitu. Po powrocie z plaży przy namiotach czekał na nas wielki gar krewetek w sosie, z marcheweczką, cebulką i natką pietruszki a wieczorem Dragan kupione przez nas rybki nam pogrilował na kolację. Okazało się, że to nie jest coś co ja lubię najbardziej ale reszta towarzystwa była zachwycona. Zaproszono nas także na Dzień Łowczego, piknik z muzyką dla całego miasteczka i tam daniem głównym był ryż z atramentem a ja posiliłam się makaronem z wieprzowiną w sosie, pycha. Nasz gospodarz przez mikrofon podziękował gościom z Polski za zaszczycenie ich święta, wytańczyliśmy się przy chorwackim disco polo a potem spacerek brzegiem morza. Bo po to jeździmy do Chorwacji i dlatego spotykamy się na tym forum. Wyjeżdżam na 3 tygodnie.