Ktoś przeliczał w tym roku, zabrać euro czy złotówki ?

Marcin2131 napisał(a):

kasia34 napisał(a):A nie mieliście problemu z wymianą złotówek????
Pozdrawiam

Na pewno nie będziesz mieć tego problemu, chyba, że zamierzasz jechać do naprawdę małej miejscowości, gdzie nie ma kantoru, banku itp.

Od tej "naprawdę małej miejscowości" kilka kilometrów dalej będzie naprawdę większa miejscowość, a tam bank czy kantor.

Euro zabierzcie tyle ile potrzeba na zapłacenie kwatery, plus kilka na drogę by było na paliwo, winiety, może nocleg.
Złotówki wymieńcie zaraz po przyjeździe. Euro chętnie w restauracji od Was również przyjmą, ale ich przelicznik lub brak całej reszty może Wam się nie spodobać. Uważajcie na stacjach paliw w Cro. Jeżeli nie płacicie kartą, to warto przed pójściem do kasy przeliczyć ile powinni wydać reszty z euro, bo najczęściej wydają już w kunach i ściemniają zabieganych.
Złotówki można wymieniać co kilka dni, a kun na koniec zostawiam tylko tyle, by było na paliwo i opłaty za autostrady.

Popiel napisał(a):[...

Od tej "naprawdę małej miejscowości" kilka kilometrów dalej będzie naprawdę większa miejscowość, a tam bank czy kantor.
...

Oczywiście, a pieniądze wymienia się raz na jakiś czas, więc nie jest to uciążliwe. Poza tym zawsze zostaje wg. mnie najlepsze rozwiązanie - karta.

Marcin2131 napisał(a):

Popiel napisał(a):[...

Od tej "naprawdę małej miejscowości" kilka kilometrów dalej będzie naprawdę większa miejscowość, a tam bank czy kantor.
...

Oczywiście, a pieniądze wymienia się raz na jakiś czas, więc nie jest to uciążliwe. Poza tym zawsze zostaje wg. mnie najlepsze rozwiązanie - karta.

Plastik jest ok., jak działa.
Mi się zdarzało, że nawet w Niemczech na tankstelli nie byłem wstanie zapłacić...
Tak więc. Uważajcie z tym plastikiem, bo możenie do wymarzonej cro nie dojechać...

FUX napisał(a):Plastik jest ok., jak działa.
Mi się zdarzało, że nawet w Niemczech na tankstelli nie byłem wstanie zapłacić...
Tak więc. Uważajcie z tym plastikiem, bo możenie do wymarzonej cro nie dojechać...

Na wszelki wypadek wezmę zapasową z innego banku i żony, jak to nie zadziała, to będą wakacje pod gołym niebem

FUXie, karta była pewnie OK tylko Niemce to jakiś taki kartooporny naród, takie przynajmniej odniosłem wrażenie po kilku pobytach.

Marcinie, jeżeli chcesz brać inną kartę (mądra decyzja) to ważne żeby była ona innego systemu niż ta pierwsza, a więc Visa i Maestro(Mastercard) albo odwrotnie.

gospodarz napisał(a):FUXie, karta była pewnie OK tylko Niemce to jakiś taki kartooporny naród, takie przynajmniej odniosłem wrażenie po kilku pobytach.

Marcinie, jeżeli chcesz brać inną kartę (mądra decyzja) to ważne żeby była ona innego systemu niż ta pierwsza, a więc Visa i Maestro(Mastercard) albo odwrotnie.

Były 3 dwóch systemów...

FUX napisał(a):

gospodarz napisał(a):FUXie, karta była pewnie OK tylko Niemce to jakiś taki kartooporny naród, takie przynajmniej odniosłem wrażenie po kilku pobytach.

Marcinie, jeżeli chcesz brać inną kartę (mądra decyzja) to ważne żeby była ona innego systemu niż ta pierwsza, a więc Visa i Maestro(Mastercard) albo odwrotnie.

Były 3 dwóch systemów...

Niebezpiecznie jechać do CRO przez Niemcy

witam.
Zastanawiam się tylko czy bardziej opłaca się wyjąć na miejscu kuny z bankomatu (mam konto w Pekao SA więc w bankomatach UniCredit będę miał bez prowizji) czy może lepiej wziąć PLNy i wymienić na miejscu w kantorze...? Zastanawia mnie po jakim przeliczniku mogą w banku mnie potraktować. Może ktoś ma doświadczenia?

Zawsze wybieramy kuny w Chorwacji z bankomatu,do tej pory było to najbardziej opłacalne. Myślę że w tym roku będzie tak samo.
Pozdrav

Popiel napisał(a):Nie myśl o głupotach, a od podobnego gdybania to już tu ręce opadają. . . teściową wieźć na dachu czy w bagażniku?

Po co wieźć ? Niech stanie z tyłu i auto pcha. Przynajmniej się na paliwie zaoszczędzi i widoki popodziwia co zwykle szybko umykają obok. Same korzyści....

Mosqito napisał(a):

Popiel napisał(a):Nie myśl o głupotach, a od podobnego gdybania to już tu ręce opadają. . . teściową wieźć na dachu czy w bagażniku?

Po co wieźć ? Niech stanie z tyłu i auto pcha. Przynajmniej się na paliwie zaoszczędzi i widoki popodziwia co zwykle szybko umykają obok. Same korzyści....

...czyli zamiast euro zabieramy teściową

Wszystkie opcje przetestowane z walutą,najkorzystniejszą formą zapłaty jest karta wszystko inne wychodzi drożej.Po przeliczeniu bankowym w zależności od kursu w danym dniu kuna wychodziła od 0.48gr do 0.54gr w tamtym roku,myślę że w tym roku może być ze 3,4 gr drożej.Oprócz kart mamy również walutę w kieszeni najczęściej euro,nie radzę płacić euro w sklepach bo się rozczarujecie.Na drogę trochę kupić kun szczególnie na drogi płatne,najlepiej dawać akurat pieniążków w budce bez wydawania reszty bo Chorwaci potrafią liczyć ale na swoją korzyżć,w tamtym roku oszukiwali nagminnie,mówiąc że terminal popsuty co było bzdurą.

FUX napisał(a):....Wytłumaczone lopatologicznie.

Doświadczenie lat ubiegłych mówi, że NIE
Pobobnie jak pytanie czy można do HR wjechac na D.O.

Piotrek_B napisał(a): Doświadczenie lat ubiegłych mówi, że NIE

A dlaczemu?