ktoredy najlepiej do orebica i czy w ciemno

witam

wyjezdzamy w piatek 28.08.09 do orebica z bielska bialej,zastanawiamy sie czy jechac kretymi drogami w slowacji przez rozenberok w strone budapestu czy raczej auostradami?zaznacze ze roznicy jest 150km,pozatym chcemy jechac w ciemno,tesciowie z zona zostana gdzies w restauracji a ja z szwagrem bedziemy chcieli szukac apartamentu,myslicie ze to bedzie problem?
patrzac na to forum postanowilem tez po przyjezdzie napisac na forum obiektywna opinie na temat tego moejsca poniewaz slyszalem juz wiele sprzecznych opini.
dziekuje

Posłuchaj, o tym którędy jechać do Chorwacji, napisano już tu tyle, ze kolejny taki temat powoduje, że człowiekowi otwiera się nóż w kieszeni... Po co po raz tysięczny dublować temat? Użyj opcji szukaj i znajdziesz wszystko, o czym chcesz wiedzieć.
Co do terminu wyjazdu i szukania w ciemno, nie będziesz miał z tym żadnego problemu. Żona i teściowie nie muszą czekać na was w barze, bo bardzo szybko znajdziecie kwaterę.

[quote="kubotex"]witam

wyjezdzamy w piatek 28.08.09 do orebica z bielska bialej,zastanawiamy sie czy jechac kretymi drogami w slowacji przez rozenberok w strone budapestu czy raczej auostradami?zaznacze ze roznicy jest 150km,pozatym chcemy jechac w ciemno,tesciowie z zona zostana gdzies w restauracji a ja z szwagrem bedziemy chcieli szukac apartamentu,myslicie ze to bedzie problem?
patrzac na to forum postanowilem tez po przyjezdzie napisac na forum obiektywna opinie na temat tego moejsca poniewaz slyszalem juz wiele sprzecznych opini.
dziekuje[/quote]My również jedziemy w ciemno w tym samym terminie i te okolice tylko wyjeżdzamy z Łodzi o godz21 .dlaczego trasa przez Węgry ???podaje nr tel 694341832 andrzej

Jak lepiej-to samemu trzeba sobie odpowiedzieć.
Przez Bańską zaoszczędzisz na benzynie i na winiecie(tylko trzeba ominąć płatny kawałek tuż za Bańską)
Czasowo może wyjść podobnie,bo po górkach i serpentynkach za tirem czy autokarem nie pojedziesz setką
A do wyboru kwatery zamiast szwagra ,bierz żonę.
Co babskie oko to babskie,zwłaszcza w sprawach wygody,czystości i stu innych drobiazgów.
No i zawsze potem mozna zwalić na małżonkę,jak by cos nie tak

Nie jedź (NIE JEDŹ!) przez Rużomberok jak chcesz bez noclegu dojechać do Orebicza. To zabiera za dużo czasu. Jedź na Bratysławę, Budapeszt, Zagrzeb autostradami. Wiem, że to jest droższe, ale jak się teściowa wnerwi ze zmęczenia, to pożałujesz. Nie bierz (NIE BIERZ!) żony do oglądania kwatery, tylko szwagra (tu HEPIK się myli). Jak Wam Chorwaci poleją wina albo rakiji, to ze szwagrem bardziej skorzystasz niż z żoną.

Widzę jasną stronę tego pomysłu jazdy przez te serpentyny. Jest szansa na to że teściowa wypadnie z auta na zakręcie i urlop będzie ok.