którą drogą szybciej i krócej dojadę ?

mieszkam pomiedzy krakowem a katowicami, wiec wszedzie podobnie: do cieszyna czy na chyzne ( no tu moze z 40km wiecej).
wypatrzylam 2 trasy i nie wiem ktora szybciej zajade. nie chcemy spac po drodze, postoj tylko na tankowanie i siku, interesuja nas otwarte drogi i gaz do dechy..... stad moje pytanie:ktora trasa bedzie mniej meczaca i mniej godzin zajmie jazda?

1. Cieszyn - Olomouc - Brno - Mikulov - Wiedeń-Graz - Maribor - Zagreb (ok. 960 km)
2. Cieszyn - Žilina - Bratislava - Mosonmagyarvar - Csorna -Zombathely - Lenti - Lendava - Varaždin - Zagreb (ok. 710 km)

A moze ktos ma jakas inna sprawdzona propozycje ?
Prosze o porade.

Hej!
Zależy co rozumiesz pod pojęciem gaz do dechy
Jak 160-180 to austriacka autobana. Tylko na tej trasie na obu granicach Słowenii i w jej środku się często korkuje. Jak do 140 to przez Węgry się na długich odcinkach tyle pojedzie, szczególnie w środku tygodnia, a odległosć też krótsza. A jak chcecie zaoszczędzić na słowackiej winietce to polecam mój wariant Cieszyn-Zilina-Prievidza-Zlate Moravce-Komarno-Gyor-Csorna i dalej jak mówisz.
pzdr

f-cia napisał(a): interesuja nas otwarte drogi i gaz do dechy.....

A najpierw na granicy kamera skierowana na Twoją tablicę rejestracyjną odczyta Twoje numery , następnie program w komputerze sprawdzi w bazie danych, czy nie masz zaległych mandatów, a jeżeli ogląd wypadnie pomyślnie, to będziesz mógł kontynuować podróż.
Działanie tego systemu miałem możliwość prześledzić na przejściu w Jakuszycach. Kierowca Fokusa pokornie uiścił pokutę.
Pozdrawiam

FUX

f-cia napisał(a): interesuja nas otwarte drogi i gaz do dechy.....

W związku z powyższym radzę nauczyć się piosenek

Wykaz pieśni religijnych jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem gdy się rozwija następujące prędkości:
90km/h - To szczęśliwy dzień
100km/h - Cóż Ci Jezu damy
110km/h - Ojcze Ty kochasz mnie
120km/h - Liczę na Ciebie Ojcze
130km/h - Panie przebacz nam
140km/h - Zbliżam się w pokorze
150km/h - Być bliżej Ciebie chcę
160km/h - Pan Jezus już się zbliża
170km/h - U drzwi Twoich stoję Panie
180km/h - Jezus jest tu
200km/h - Witam Cię Ojcze
220km/h - Anielski orszak niech twą duszę przyjmie

Opiekun kierowców św.Krzysztof jeździ z nami tylko do 120km/h - potem miejsce oddaje św.Piotrowi.
Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy.

nie mam niezaplaconych mandatow, wogole bardzo zadko je mam...
pod pojeciem gaz do dechy nie kryje sie jazda na zlamanie karku, z wyprzedzaniem na 3-go, lecz max. dozwolona predkosc w danym miejscu, a w miejscach gdzie jest to mozliwe i gdzie warunki pogodowo-drogowe na to pozwalaja nawet ciut wieksza predkosc od dozwolonej....

Było na wesoło , masz na poważnie: (w/g Michelina)
http://miniurl.pl/trasa1
http://miniurl.pl/trasa-2
Można jechać jedną lub drugą trasą, trzeciej trasy nie ma.
(Jak w gospodarce -"trzecia droga" prowadzi " do nikąd")

dzieki
fajna stronka. zdecydowalam ze przez Wegry pojade. 3 lata temu bylam na Istrii i jechalam przez Austrie to teraz troche dla odmiany, skoro trasy sa podobne czasowo. No i nie omieszkam spróbować wegierskiej kuchni na szybkim postoju...

Dobry wybór, trasa urozmaicona, autostradą przez Słowację, trochę
wolniejszej jazdy przez Węgry, ale po dobrych drogach, a w Chorwacji
od Varażdinskich Teplic do Zagrzebia znów autostrada.
A poniżej "węgierska kuchnia"
http://invitel.hu/prota/ - wybieraj i smacznego.

Janusz Bajcer napisał(a):Było na wesoło , masz na poważnie: (w/g Michelina)
http://miniurl.pl/trasa1
http://miniurl.pl/trasa-2
Można jechać jedną lub drugą trasą, trzeciej trasy nie ma.
(Jak w gospodarce -"trzecia droga" prowadzi " do nikąd")

Dzięki bardzo ja także skorzystałam z podpowiedzi , ale nie to było najważniejsze! Twój wierszyk wydrukowałam a wokół przykleiłam aniołki - wraz z córką - i powiesiłam na lodówce. A późnym wieczorem kiedy mój mąż jak zwykle jechał jak wariat pokazałyśmy mu razem z Wiką nasze lodówkowe dzieło. Śmiechu było co niemiara ale mam nadzieję , że skutek odniesie. Dzięki !
A tak po za tym gdzie się wybieracie w tym roku !!!

Napewno na południe - aby rozmrozić kości i krew
A gdzie dokładnie - jeszcze nie ustalone.
Pozdrawiam.
Ps. wierszyk znaleziony w sieci na stronach z dowcipami.

Może gdzieś się spotkamy! Ja chyba w końcu namówiłam drugą połowę i w połowie czerwca wyruszamy - chyba okolice Primosten albo trochę dalej . Ale to już nie istotne forum dostarcza tyle propozycji, że na miejscu zdecyduję na zasadzie : "Patrz kochanie jak tu pięknie zatrzymajmy się tutaj plissss!!!"
Mam tylko nadzieję , że jezdzicie starszymi autkami niż 1997, bo jak zwykle ten drugi mówi a jak się rozkraczy to co - to nic to się naprawi. Ja już nie mogę się doczekać a już usiedzieć na czterech literkach to szczyt pokory! No ale oby do lata!
Pozdrawiam!

Zdecydowanie polecam trasę -
Cieszyn - Żylina - Bratysława - wiedeń - Graz - Maribor - Zagrzeb - Split Zdecydowana większosć trasy po autostradzie - kawałek w Czechach i na słowacji spacerowo a potem można przycisnąć , kawałek spacerowo z Bratysławy na austriacką autostradke a potem jazda na wieden i potem graz i maribor, koras albo jak masz farta i nie na przejściu Slo-HR i potem kawałeczek bez szaleństw na autostrade w Cro i do samego splitu super. Jeśli jesteś z poludnia ominie Cię niemalże cały "Polski" odcinek trasy i myślę że trasę do Splitu zrobisz w około 16-17 godzin.

Tomku piszesz Bratysława -Wiedeń-Gratz - i tu mam pytanie bo sam jechałem Bratysława-Kitsee-Parndorf-Eisenstadt-Wiener Neustadt (244km) przez Wiedeń 256km i zastanawiam się czy dobrze robie omijając Wiedeń (głównie korki).

zibek napisał(a):Tomku piszesz Bratysława -Wiedeń-Gratz - i tu mam pytanie bo sam jechałem Bratysława-Kitsee-Parndorf-Eisenstadt-Wiener Neustadt (244km) przez Wiedeń 256km i zastanawiam się czy dobrze robie omijając Wiedeń (głównie korki).

Uważam że nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy dobrze robisz,pojedziesz na Wiedeń trafisz na korki powiesz że do kitu, nie będzie korków powiesz OK,ja decydując się na jazdę przez Bratysławe omijam Wiedeń i jade tak jak Ty,jeżeli chcę jechać przez Wiedeń jadę Brno-Mikulov-Wiedeń-Graz.Pozdrawiam

Witam,
mam ten sam dylemat i jak do tej pory nie znalazłem odpowiedzi. Zastanawiam sie czy jechać przez Cieszyn-Brno -Wiedeń, czy Ceszyn-Zilina-Bratysłąwa-Wiedeń?
Nie chodzi mi o koszt winiety, tylko o szybkość i jak najmniejsze zmęczenie podróżą.
Byłbym wdzięczny za w miarę szczegółowe uzasadnienie wyboru.
Pozdrawiam.