napisał(a) kotbury » 04.05.2011 21:23
mateq111 napisał(a):Z tego co tu czytam to chyba nie będę kombinował z tymi Węgrami. Jak mam jechać 89-91km/h za tirem to ja dziękuję. Pojadę przez CZ->A->SLO i nie będzie problemu. Chociaż będę jechał nocą, więc w sumie TIRowcy śpią w większości.
Gdyby nie ta złodziejska cena winiety i korki na granicy SLO/HR to bym nie kombinował z alternatywną drogą.
Jechałem dwa razy przez Węgry, pierwszy raz z koszyc przez Hidasnemeti Budapeszt do Letenye. Ale to się nie liczy, bo na Słowacji zabłądziłem tak, że sam się sobie dziwię
Jechałem późnym wieczorem raczej przez zapupia, ale zwierząt oprócz psów nie spotkałem.
Drugi raz, już planowo, pojechałem jak najdłużej mogłem autostradami, przez Bratysławę, Gyor, Budapeszt (no, prawie) do Lenenye i dalej autostradą do końca, czyli do Ravcy. Ta trasa jest raczej bezproblemowa. Może nie jest to szlak krajoznawczy, ale da się szybko i wygodnie dojechać do celu.
na marginesie, tiry RACZEJ jeżdżą w nocy, bo towar najlepiej dostarczyć rano, by móc jeszcze zapakować ładunek powrotny
Tyle, że tiry na autostradzie są mniej upierdliwe niż na drodze jednojezdniowej.