Kto ma większy (bak) i kto może dłużej (jechać)

Kolego "Marsallah" nigdy nie podważyłem, że jeździsz innym samochodem niż zasilanym benzyna, podane prze ze mnie przykłady dotyczyły pojemności zbiornika i niczego więcej, o części Dalmacji napisałem w połowie naszych wypowiedzi nie na końcu, tam było tylko przytoczenie mojej wcześniejszej wypowiedzi, rozsadek każdy ma swój, podobnie z racją.
Poczytaj co Ty odpisujesz i jak oceniasz ludzi, czego ja nigdy nie zrobiłem, zgadza się można powiedzieć i napisać wszystko, jak chociaż by to skąd ja pochodzę, szybkie lecz nietrafione wnioski.
Od 7:56 do 14:58 odpisujesz na posty i podtrzymujesz temat następnie walisz tekst:
"P.S. Mam nadzieję, że wrócimy do tematu głównego wątku, bo nam się niezły OT zrobił..." Chłopie nie oceniaj ludzi pochopnie!
Co do tematu:
zbiornik 60 l
spalanie mieszane około 10.5
miasto 12.5
autostrada przy
120 km/h około 10 l
160 km/h mieści się w 20 l
180 km/h licznik wyskalowany do 30 l i zamknięty
silnik jak już napisałem 2,4 l wolnossący 170 KM (praktycznie nie do zarąbania)
Stały napęd 4x4

Pozdrawiam wszystkich i życzę dojechania jak najdalej możecie, oczywiście nie na oparach.
Szczególne pozdrowienia dla kolegi "Marsallah" i Drogiego Przyjaciela "bluesman" ( bez żadnej ironii - powaga )

Po przeczytaniu od początku tematu stwierdzam, że niezłą macie spinę, kłótnie o byle g...
Już coraz trudniej wymieniać się tu poglądami bez osobistych wycieczek.
BTW. Mój rekord:
Dwa lata temu tankowanie w Mszanie, tradycyjna trasa przez Czechy, Austrię, z objazdem M-L-P, na jednym tankowaniu dojechałem do Vodic, dokładnie 1017 km. Uparłem się, że przekroczę 1000 km. Rezerwa jeszcze nie świeciła, więc przy spokojnej jeździe może jeszcze 100 km by doszło.
Autko Renault Grand Scenic III 1.6 dCi 130 KM, zbiornik 60 l.
Jechałem w nocy i bardzo spokojnie. Autostrady: tempomat ustawiony na 126 - 128 km/h, bo z boxem dachowym. Tam, gdzie były ograniczenia prędkości do 80,100 jechałem o kilka kilometrów więcej. Na końcu trasy komputer w aucie pokazał średnie spalanie 5,3 l/100.

Opel Vectra C 1.8 skundlona gazem

1) Bak 61 litrów benzyny
2) Bak 42 litry LPG

Zasięg w trasie na benzynie ~800km
Zasięg w trasie na LPG ~ 450km

Razem 1250km

Oczywiście tyle nie robie bo po co tankować i jezdzić na benzynie po 6zł za litr w Cro. Benzyny mam zawsze pełny zbiornik w drodze do Cro ale jakoś wole tankować co 300-350km gaz i spalać paliwo po 3zł za litr

anakin napisał(a):Honda CR-V, 2.0 z 2005r

To wyjaśnia Twoje spalanie.

anakin napisał(a):Kiedyś jechałem Vectrą, 1.8, 2000r i po zatankowaniu 40 l zrobiłem.......560 km!
Ale to było jednorazowe zdarzenie.

No właśnie kiedyś w innym temacie wspominałem, że w tamtym roku również udało mi się na baku gazu zrobić ok 600km co było dużym zaskoczeniem. Nie pamiętam jednak na jakieś stacji tankowałem wtedy gaz ale była to na pewno Chorwacja i stacja przy autostradzie. No nic będe musiał przetestować kiedyś gaz węgierski

anakin napisał(a):Ja nie wyszukuję informacji na temat, która ma takie paliwo, a która inne.
Po prostu tankuję tam gdzie muszę.

Dokładnie tak samo do tematu podchodzę, gdzie mi pasuje to tankuje.

sito_zabrze napisał(a):Oczywiście tyle nie robie bo po co tankować i jezdzić na benzynie po 6zł za litr w Cro. Benzyny mam zawsze pełny zbiornik w drodze do Cro ale jakoś wole tankować co 300-350km gaz i spalać paliwo po 3zł za litr

Racja, też wychodzę z tego założenia ale podobno silnik od czasu do czasu lubi popracować na benzynie, więc w czasie jazdy jakaś setka km na 95 też zawsze wpadnie mimo wszystko dobrze mieć taki zasięg baków, który pozwala dojechać do celu bez tankowana

Moje najdalsze (co nie oznacza, że najoszczędniejsze) przejazdy na 1 tankowaniu:
Dacia Lodgy, 1.5 dCi, 50 litrów zbiornika: 1271 km, dotankowane 46 litrów
Peugeot Expert 2.0 HDi 70 litrów zbiornika: 1221 km, dotankowane 64 litry
A średnio, to co 1100 km dolewam, jeszcze sporo przed rozbłyskiem kontrolki rezerwy.

Nasz pierwszy wyjazd (Dacia) do Chorwacji przez Neuschwanstein, Stelvio, Padwę, Triest, Jadranką! do Molunat i z powrotem już "prosto" ale z noclegiem w Lubljanie wziął 4.700 km i średnią (od domu [nalane pod korek], do domu [dolane pod korek]) 4,06 l/100km.

boboo napisał(a):Moje najdalsze (co nie oznacza, że najoszczędniejsze) przejazdy na 1 tankowaniu:
Dacia Lodgy, 1.5 dCi, 50 litrów zbiornika: 1271 km, dotankowane 46 litrów

To na jednym tankowaniu czy na 2 w końcu ? Bo według mnie 1 tankowanie masz w PL

Slavko1974 napisał(a):Po przeczytaniu od początku tematu stwierdzam, że niezłą macie spinę, kłótnie o byle g...

Ale tutaj biją się głównie benzyniaki - zasięg diesla to żaden wyczyn Focuem II, benzynowym 1.6 przy emeryckiej jeździe (autostrady 80-110 km/h), zrobiłem całą trasę z Rybnika na Krk bez tankowania a rezerwa zapaliła się właściwie pod apartmanem Benzyniakiem, 900 km? Na 50 (zbiornik 55) litrach beny? Tak, w benzyniaku jest możliwe spalanie 5 litrów na sto kilometrów

ApropoDefacto napisał(a):To na jednym tankowaniu czy na 2 w końcu ? Bo według mnie 1 tankowanie masz w PL

Wyjeżdżam z pełnym bakiem, po zrobieniu podanego dystansu nalewam do pełna (dotankowanie) 46 litrów.

Jak widzę jesteśmy już prawie w komplecie w tym wątku

Focus II 1,6 115 KM w benzynie - miałem to kiedyś jako odskocznię od psującego się wcześniejszego diesla. Nie potrafiłem spalić 5l/100. Na autostradzie żeby to jechało to trzeba było mocno cisnąć, a spalanie wychodziło w okolicach 11-12 l. Masakra.
Zresztą dieslem też można dużo spalać. Na niemieckiej autostradzie w 2,0 tdci też tankowałem co 400 kilometrów, bo się spieszyłem

bigredone napisał(a):Zresztą dieslem też można dużo spalać. Na niemieckiej autostradzie w 2,0 tdci też tankowałem co 400 kilometrów, bo się spieszyłem

To cóż to była za prędkość?

Jak miałem 2.0TDCi to nie miałem komputera od zużycia. Jak teraz mam komputer w innym 2.0TDCi to nie jeżdżę już tak szybko. Na autostradzie rzadko mi się zdarza przekroczyć 140 a nawet jeśli to max o 10km.

Cóż, prędkości dochodziły do maksymalnie możliwych dla samochodu, czyli tak do 220 km/h . I wcale nie byłem najszybszym pojazdem na drodze, a poruszałem się większość czasu po prawym pasie (wyjaśniam jakby się ktoś miał oburzać).

bigredone napisał(a):Jak widzę jesteśmy już prawie w komplecie w tym wątku

Focus II 1,6 115 KM w benzynie - miałem to kiedyś jako odskocznię od psującego się wcześniejszego diesla. Nie potrafiłem spalić 5l/100. Na autostradzie żeby to jechało to trzeba było mocno cisnąć, a spalanie wychodziło w okolicach 11-12 l. Masakra.
Zresztą dieslem też można dużo spalać. Na niemieckiej autostradzie w 2,0 tdci też tankowałem co 400 kilometrów, bo się spieszyłem

Ty zapewne miałeś Fokę II ze zmiennym kołem faz rozrzadu (1.6 16v Ti-VCT), który z założenia miał poprawić osiągi i obniżyć spalanie ale tak nie było - ten silnik trzeba było wysoko kręcić. Ja miałem 100 KM wersję bez VCT i tu przy 110 km/h po płaskim, auto paliło 5 litrów benzyny. Przy 140 palił 8-9... i też lubił kręcenie wysoko.

śmigacz napisał(a):
Jak miałem 2.0TDCi to nie miałem komputera od zużycia. Jak teraz mam komputer w innym 2.0TDCi to nie jeżdżę już tak szybko. Na autostradzie rzadko mi się zdarza przekroczyć 140 a nawet jeśli to max o 10km.

1.8 TDCi przy emeryckiej prędkości 100-110 km/h, na tempomacie, spalanie jest między 4 a 5 litrów (po płaskim...), jak jadę 140 to już jest 8... przy 160 obrotomierz ma niecałe 3000 obrotów i spalanie wynosi 9-10 litrów. Szybka jazda się nie opłaca a dieslem - tam gdzie kończy diesel, benzyna zaczyna

ktoś coś ma do emerytów, drugi sort ? a może oszczędna jazda po prostu ?

bluesman napisał(a):ktoś coś ma do emerytów, drugi sort ? a może oszczędna jazda po prostu ?

Ależ skąd, ja w domu jestem odpowiedzialnym za przeganianie Mazdy 3 teścia (bo se diesla z DPF kupił a po mieście nim jeździ) bo on nawet po autostradzie jedzie maks 100

Ja sam ostatnio jeżdżę wolniej... za sprawą głównie modlitw pod dystrybutorem (zatankowanie 70 litrów ropy boli). Średnia wychodzi mi 7.5 litra. Odkąd staram się nie jeździć szybko (a śmigając do pracy głównie po autostradzie i średnicówce), spalanie mam na poziomie 5-6 litrów. Problemem jest tylko wpasowanie się z prędkością między ciężarówki a resztę kierowców - choć tu dużo ułatwiają trzy pasy na DTŚ i A1/A4.

zauważyłem od pewnego czasu , że przestało mi się spieszyć gdziekolwiek pół godziny w tą czy w tamtą nie ma znaczenia ekonomia również śmieszy mnie walka o oszczędność na paliwie rzędu 15 zł ale ok.

Pääkäyttäjä napisał(a):Ależ skąd, ja w domu jestem odpowiedzialnym za przeganianie Mazdy 3 teścia (bo se diesla z DPF kupił a po mieście nim jeździ) bo on nawet po autostradzie jedzie maks 100

a nie może jechac 100 ? jego pieniądze, jego auto, jego fantazja więc nie wiem po co ten (czyżby szyderczy ? ) uśmiech ?