Kto jeździ z boxem na dachu?

W takim razie pozostaje kupić bagażnik Thule w systemie 753 ...., zalecany montaż podany w instrukcji, ale montowałem w innych miejscach.
Wada...jest oczywiście, to najdroższy zestaw

Witam,Maciek czy obecnie posiadasz jakieś boxy używane w sprzedaży.

Coś jest, na GG lub maila więcej

kaz344 napisał(a):...ja z boxem Thule Ocean 500 od czterech sezonów (Austria,Włochy) średnia prędkość 140km/h raz nawet 180. Box ten oceniam bardzo dobrze, ale w związku ze zmianą samochodu sprzedałem go koledze. Teraz zamierzam kupić Dynamica. Spalenie przy prędkościach do 140 mało się różniło od normalnego.

kaz344
Jak jeździsz z Thule to zapewne tak jak i ja to zrobiłem bo poprzednio miałem Spiryta 780 nie będziesz się przesiadał na inną firmę, bierz Dynamica w ciemno ja się na niego przesiadłem ze Spiryta w tym roku, ma kilka dodanych patentów jakich nie było w Spirycie wszystko na jego plus, no i jest od niego cichszy mimo że Spiryt już był cichy, oczywiście przy prędkościach takich jakie podałeś bo sam jak jeżdżę z boxem na dachu staram się trzymać do 140km/h i mam cisze w środku bo wbrew pozorom przy długich trasach chyba bym się wściekł jakbym słyszał ten szum przy 130km/h bo wiadomo że miejscami jadzie się ponad 150km/h, to wtedy szumu nie unikniesz, a znam kilka osób co pokupowały jakieś boxy i tylko narzekają bo już od 80 km/h zaczynają im szumieć albo buczeć i po każdej dłuższej podróży jeszcze długa słyszą szum w głowie jak wysiądą z samochodu i że to wszystko przez bagażnik.

Ja z boxem jeżdżę tylko na narty no i między boxem a belkami chyba jest jakaś szczelina, która, po użyciu spryskiwacza, zaczyna gwizdać. Na szczęście podczas deszczu tak się nie dzieje, chyba musi być określona ilość płynu, nie za dużo, nie za mało. Smiesznawe.

Maciek mnie zje, ale co tam...

Wyrwałem w promocji w FeuVert box firmy G3 - model Arjes 320.

(link do katalogu: http://www.g3spa.it/downloads/BassaRis_ ... fboxes.pdf)

Początkowo miał być to box brandowany przez MCM (producenta niestety nie znam), raczej węższy i dłuższy, ale ostatecznie staneło na Arjes 320 (szerszy i krotszy) - na narty prędko nie pojadę, a do boxa muszę wsadzić podwozie wozka.

Box oczywiście budżetowy i wiedziałem na co się decyduje ale:
- gora boxa b.dobrze wykonana, sztywna
- doł, tu jest gorzej. Brak przetłoczen powoduje że "wanna" nie jest szytwna.
- mocowanie: cybany "U" skręcane szybkozłączkami od środka. Plastikowe elementy do mocowania w środku.
- zamek: jeden zamek, chodzi łatwo i ma zabezpieczenie przed niewłaściwym zamknięciem, czyli to co wskazywał Maciej: nie da się wyjąc klucza jeżeli zamek nie jest zamknięty
- siłowniki: marne, plastikowe z mechanizmem sprężynowym.

Ale...lubię majsterkować i zamierzam:
- usztywnić podłogę boxa w miejscu jego mocowania paskami blachy alu
- wyłożyć po usztywnieniu całą podłogę boxa samoprzylepną matą, dodatkowo usztywni to podłogę i zabezpieczy ją przed uszkodzeniem

I jeszcze pytanie do speca - bekli o przekroju prostokątnym, czy owalnym - czy faktycznie prostokątne generują ZAUWAŻALNY wzros hałasu?

el_guapo napisał(a):Maciek mnie zje,

czy faktycznie prostokątne generują ZAUWAŻALNY wzros hałasu?

Nie zjem, wolę inne potrawy, dodatkowo jestem na diecie

Każdy robi jak uważa za słuszne, możliwe... ja tylko wyrażam swoje opinie zdobyte po latach zajmowania się bagażnikami.

Czy generują---często tak, ale jednoznacznej odpowiedzi nie dam.
Auto, prędkość, wiatr, deszcz, drobne detale wykończenia belek, box....to wszystko razem decyduje o ew hałasie, nie tylko belki.

Podziele się swoją opinią co do tego Boxu.

Bardzo cichy.
Z belkami jak jeżdze bez baxa to podobne szumy są.
Jechałem z nim około 150km/h.

W czerwcu wycieczka do Chr.

[quote="FUX"]Nie decyduj sie na połśrodki, bo później będziesz sobie plul w brodę.
Box kupuje sie raczej na wiele lat.
Tak wszystko się zgadza,tu macie rację razem z Maćkiem,ale naszym rodakom zaczyna brakować kasy albo oszczędzają na gorsze czasy,czyli ma być wilk syty i owca cała.
Ostatnio wykonywałem pewne prace instalacyjne w firmie która sprzedaje bagażniki i boxy i obserwowałem ludzi którzy kupowali albo byli zainteresowani w/w sprzętem.Wszyscy byli zainteresowani boxami poniżej 1 tys zł,byli tacy co chcieli kupić droższe ale na raty.Właściciel,5 lat temu zatrudniał 7 osób{sklep+montaż}tyle było roboty,dzisiaj ma dwie osoby do tej samej roboty.
Zauważcie że coraz więcej ludzi zakłada instalację gazowe do aut,nawet przeciwnicy,którzy mówili nigdy w życiu,a jednak{znam takich}nieważne że się gniazda zaworowe wypalają,częściej należy wymieniać świece i przewody,przegląd droższy.
Też jestem zwolennikiem lepszych jakościowo rzeczy,ale fajnie jest coś kupić i jeszcze żeby parę zł zostało.Jeszcze trochę a może już dla wielu osób Chorwacja będzie za droga.

el_guapo
odezwij się na maila
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

mireks napisał(a):
el_guapo
odezwij się na maila
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

A co tam chcesz Kolego?

mireks napisał(a):

FUX napisał(a):Nie decyduj sie na połśrodki, bo później będziesz sobie plul w brodę.
Box kupuje sie raczej na wiele lat.
Tak wszystko się zgadza,tu macie rację razem z Maćkiem.....

Masz dużo racji, jeśli myślimy o tej samej firmie, to tym bardziej masz rację wyciągając takie wnioski, ale...

Namawiam na dobre produkty nie dlatego, ze jesteśmy bogaci, tylko właśnie dlatego, że duża grupa rodaków wyraźnie biednieje, widzę to po moich klientach.
Tylko co z tego, że namówię na tani wyrób, jak po sezonie mam reklamacje, a to box otworzył się podczas jazdy, a to nie chciał się zamknąć bo zamek się zepsuł, a to spadł z dachu bo zaczepy puściły.....
Wolę namówić i tu szkoda, że nie mam ratalnej sprzedaży, na produkt drogi, firmowy i ...mam spokój, nie mam reklamacji, mam ew poleconego następnego klienta. Kupić raz, a dobrze, na lata, taka zasada co raz częściej "panuje" wśród moich klientów.
Faktycznie, ilość klientów zmniejsza się, obroty maleją, nawet sprzedaż wysokiej klasy produktów nie rekompensuje ubytek klientów "tańszych".
To samo dotyczy uchwytów rowerowych, ciekawe dlaczego sprzedaż tych najlepszych od kilku lat rośnie, przewyższa już sprzedaż tanich uchwytów. Rowery spadają, dlaczego tylko z uchwytów tanich
Jednocześnie takie gadanie, że przez dobry, pewny produkt, nie pojadę na urlop, to jakieś bzdury Rozumiem, że można, a nawet trzeba oszczędzać na urlop (w zeszłym roku nie byłem, dlaczego ), ale zakup bezpiecznego bagażnika zapewnia bezpieczną jazdę i brak strachu, że coś się wydarzy po drodze. Dobry bagażnik, jak uważni "czytacze" moich wypocin widzą, nie zawsze musi być z grupy najdroższych, powinien być tylko właściwie dobrany do potrzeb, możliwości....
Nie róbcie tak, aby tylko cena była jedyną wyrocznią, zawsze staram się doradzić do możliwości.
Ale np..jak masz rower o wadze 17 kg, to nie możesz go BEZPIECZNIE montować na dowolnym uchwycie i gnać 150 km/h, spadnie na 100 %, to tylko kwestia, na którym kilometrze I co,m pretensja do sklepu, producenta...

el_guapo napisał(a):

mireks napisał(a):


A co tam chcesz Kolego?

A już nic kolego,to co chciałem znalazłem w necie,sory za kłopot.

Ja z boksami rozpocznę znajomość od tego roku, jeszcze nie mam sprecyzowanego modelu, firmy.
Natomiast mogę sie wypowiedzieć na temat bagażników rowerowych.
Osobiście miałem przyjemność jeździć z bagażnikiem na dachu, nie pamiętam jakiej firmy. Bagażnik miał uchwyty na dwa rowery, był to jakiś oryginał, bo dedykowany do modelu mojego samochodu. Powiem tak...choćby był najlepszej firmy i najdroższy, to taki przewóz rowerów zawsze był dla mnie stresujący. Trzeba zwracać uwagę na szybkość, dziury, ostre zakręty itp.
Kupiłem więc bagażnik na hakw kształcie litery "Y", zwykły najtańszy na 3 rowery z dołączaną tablicą rejestracyjną i światłami. Kosztował coś ok. 180zł. Dokupiłem hak, bo zmieniłem w międzyczasie samochód i próba bagażnika już na długiej trasie bo do Chorwacji.
Po założeniu dwóch rowerów nabrałem obaw, czy aby wytrzyma dość mocno go wykręcało w tył i trząsł sie na boki jak galareta.
Dołożyłem trzeci rower i doszedłem do wniosku, że muszę to wzmocnić. Zakup 4 szt espandorów załatwił sprawę. (mocowane do relingów)
O dziwo bagażnik siedział na haku jak przyspawany, nie kiwało nim, nie trzęsło; mogłem jechać szybko, nie musiałem uwarzać na dziury i ostre zakręty.

Wychodzi na to, że i chiński sprzęt może być dobry.

Przy bagażnikach rowerowych ważny jest też typ pojazdu, jego wielkość waga itp. Inaczej będzie jechało się osobówką, inaczej terenówką...
U mnie koła rowerów były na wysokości zderzaka, a jechałem JGC, więc góra, dół i boki rowerów były schowane w całości za pojazdem.
Jest to bezpieczniej i wygodniej niż na dachu.

tak samo ma się to chyba do box-ów. Ten sam box na vanie i na osobówce będzie inaczej wybierał powietrze. Duże auta jak JGC, LR, lub jakiś bus już lubią szumieć od 140km/h, więc taki bagażnik na ich dachu nie powinien powodować większych odczuwalnych szumów. Zresztą szyba idzie dość ostro w górę, długi dach, to i powietrze wyrzucane jest wyżej...nie są to tak opływowe auta jak zwykłe osobówki; gdzie wystawienie nawet ręki przez szyberdach powoduje szum.

też zastanawiam się nad kupnem dwóch uchwytów rowerowych na dach. Posiadam cały zestawik z boxem (można go zobaczyć kilka stron wcześniej) i mam pytanie do maćka co byś mi doradził. Z rowerami nie zamierzam jeździć do Cro a najdalej na nasze morze[/b][/code]

Ja tam od paru lat pomykam z Inter Packiem, chyba największy boks z możliwych (przynajmniej jak go kupowałem)u mnie bez tego pod namiot ani rusz, robi za drugi bagażnik D: do 140km/h raczej niesłyszalny, a przy 160 nie odfrunął więc po kilku latach użytkowania mogę stwierdzić że jak na swoją cenę naprawdę dobry box.