Kto jeździ z boxem na dachu?

Darek9634 napisał(a):Czy nie lepiej kupić box niż go wypożyczać ? Po przeliczeniu koszt wypożyczenia przekroczyłby połowę ceny boxa.

W zasadzie jestem przeciwnikiem wypożyczania, czy kupowania rzeczy używanych. Jeśli mnie nie stać, po prostu nie kupuję. W tej chwili, po zakupie pontonu tez mamy dylemat, ponieważ z calą pewnością nie zapakujemy się do samochodu. Rozwiązaniem bylby box, zwłaszcza taki do którego wsadzilibyśmy bez najmniejszego problemu zimą narty. Myślę, że to inwestycja na lata. Trzeba tylko rozejrzeć się za czymś konkretnym.

Co do wypożyczania/kupowania każdy bilansuje plusy/minusy. Powiem tak:
Wstępnie planowałem kupić bagażnik bazowy + box. Myślałem o boxach Mont Blanc Triton 350 (ok. 950 zł) lub JUNIOR Xstream 400 (ok. 650 zł). Do tego jakieś 400 zł trzeba liczyć za bagażnik bazowy.

Pierwszy z ww. boxów jest fajny, markowy i na wypad do Cro ok, ale na ew. narty w zimie się nie nadaje - długość wewn. ok 160 cm(na razie nie mam nart, ale kto wie?).
Problem z boxami w hatchbacku to tylna klapa. Box nie może być za długi, gdyż wtedy ona się nie otworzy.

Co do boxa Moby Dick, to podobno nie jest on plastikowy tylko kompozytowy. Ogólnie bardzo mi wymiarowo, pojemnościowo i wyglądem odpowiada i zapewne zmieści się na dachu mojej Astry nie przeszkadzając w otwarciu tylnej klapy (widziałem go na dachu Peugeota 206)


Problemem tutaj jest cena - box kosztuje ok 1600zł (czyli ok 2000zł z belkami). Nie jest to już mała kwota. Jak wspominałem nie mam nart, czyli na razie służyłby tylko do wypadów wakacyjnych.

Co do wypożyczenia: znalazłem wypożyczalnię, która takiego Moby Dicka z belkami wypożycza za 250 zł na 3 tygodnie (200zł za 2 tyg.). Stanowi to 10-13% ceny kompletu. Nie jest to chyba cena wygórowana.

Dla tych co się jeszcze zastanawiają na oszczędzaniem przy kupnie boxa.
Parę lat temu też miałem dylemat i kupiłem bagażnik i uchwyty rowerowe "trochę tańsze". Efekt - puściła łapa mocująca bagażnik w drodze na wycieczkę rowerową. Wyprostowałem rynienki i bagażnik ale do końca się już p....o, rdzewiało itp. Wraz ze zmianą samochodu, kupiłem bagażnik, uchwyty na rowery i narty Thule (nie jestem przedstawicielem tej firmy) i wreszcie jeżdzę bezstresowo, bez zatrzymywania się i sprawdzania czy nic się nie obluzowało i nie porysuje mi dachu. Pozorne oszczędzanie prędzej czy później się zemści i dlatego box też kupię markowy, przecież to inwestycja na lata i poczucie bezpieczeństwa i komfortu na urlopie jest bezcenne.

maciek1956 napisał(a):Przeciekanie boxów--dotyczy czasami boxów prostych. Problem nieznany w wyrobach firmy Kamei, Mont Blanc i Thule (oczywiscie można trafić na wyjątek potwierdzający regułę).
Junior 320 czy 430 do Punto---to nie ma większego znaczenia, jeden i drugi jest OK, ważne co chcemy (musimy) zmieścic do boxa. Do takich aut sprzedajemy oba modele, czasami nawet większe.
http://www.adac.de/Tests/Zubehoertests/ ... en/tab.asp testy boxów.
http://www.gloria.com.pl/adac_1.wmv ----jeśli dobrze zrobiłem tu będzie film z testów

Jola L-G----jeśli masz szeroką Alaskę uwazaj na mocowania, lubią się poluzowywać i box "tanczy" na dachu.

bez obaw ... moja Alaska jest wąska i sprawdzona, a tańczyć to ewentualnie mogę ja, ale po Travaricy i w cro-barze ..pozdrawiam

Moby Dick---jeden z lepiej sprzedawanych boxów do zeszłego roku, teraz moda na boxy z ABS-u zwycięża i laminaty są niesprzedawalne prawie. Trudno to jednoznacznie wytłumaczyć. Boxy z żywic są cięższe, ale np łatwiejsze w naprawie, bardzo trwałe. Pewną wadą może być otwieranie z tyłu, szczególnie w sedanach, w pozostałych typach aut mamy ułatwiny dostęp z każdej strony. Mobi Dick ma bardzo aerodynamiczną sylwetkę, najładniej wygląda czarny. Cena--1600 zł to sporo, ale jest to bardzo mocny box.
Wypożyczanie---cieszy się sporym zainteresowaniem, ale głównie zimą.
Jakość--tak, dobra rzecz, czyt dobry bagażnik musi kosztować. Na rynku jest sporo "badziewia", mam z tym bardzo złe doświadczenia, ale oczywiście klient postanawia co chce kupić. Najczęstrzym kryterium zakupu jest cena, a póżniej często wielkie rozczarowanie, box przecieka, żle się zamyka, pęka... Wczoraj widziałem box przewiązany taśmą--ciekawe dlaczego ?

Co byś mięc maćku1956 polecił do mojej Astry:
- Moby Dick
- Junior Xstream 400,
- a może wejdzie Mont Blanc Triton 450 (-> otwieranie klapy).

Do tego ew. jakie belki bazowe polecasz?
Czy opłaca się kupować belki aero, jeśli ww. boxy mają wycięcia na belki?
Jaka jest Twoja opinia o belkach SilverLine (są relatywnie tańsze niż Thule, MB czy Atera)?

miejski napisał(a):Co byś mięc maćku1956 polecił do mojej Astry:
- Moby Dick
- Junior Xstream 400,
- a może wejdzie Mont Blanc Triton 450 (-> otwieranie klapy).

Do tego ew. jakie belki bazowe polecasz?
Czy opłaca się kupować belki aero, jeśli ww. boxy mają wycięcia na belki?
Jaka jest Twoja opinia o belkach SilverLine (są relatywnie tańsze niż Thule, MB czy Atera)?

Silver Line-Automaxi, Francja. Ja ich nie sprzedaję, ale jest to dosyć niezły wyrób, dobrą ma też często cenę. Nie wiem jak to wygląda w przypadku Astry III. Bywa tez w tej serii, ze niby zamek jest, ale nic nie zamyka, tzn nie zamyka dostępu do śrub montażowych, inną wadą tego bagażnika jest wykonczenie w przypadku montażu na wsuwki, brak ładnych osłon na górną część belki, widoczne śrubki i załamania profilu aluminiowego. W przypadku montażu na cybanty belka jest wykończona gumą.
Thule i MB oraz nie wymieniana przez Ciebie La Prealpina mają często mozliwość wymiany samego kitu do następnego auta. LP jako jedyny bagażnik do Astry III nie ma gumowej poduszki, nie zostawi więc śladu na dachu auta, jest mocowany tylko w fabryczną wnękę i oczywiście przykręcany w fabryczny otwór.
Boxy--Xtreme 400 to prosty, dosyś trwały box, ale z linii boxów tanich. Dosyć wiotki.
Moby i Tritin mają podobne wymiary (Moby trochę dłuższy).
Triton -- bardzo dobry wynik w testach, podąłem link wyżej, pooglądaj. Trition, szczególnie srebrny zdecydowanie tanszy.
Ja wybrałbym Tritona, a używam Thule, ale to już inna sprawa.
Ew pytaj dalej

maciek1956 napisał(a):Przeciekanie boxów--dotyczy czasami boxów prostych. Problem nieznany w wyrobach firmy Kamei, Mont Blanc i Thule (oczywiscie można trafić na wyjątek potwierdzający regułę).
Junior 320 czy 430 do Punto---to nie ma większego znaczenia, jeden i drugi jest OK, ważne co chcemy (musimy) zmieścic do boxa. Do takich aut sprzedajemy oba modele, czasami nawet większe.
http://www.adac.de/Tests/Zubehoertests/ ... en/tab.asp testy boxów.
http://www.gloria.com.pl/adac_1.wmv ----jeśli dobrze zrobiłem tu będzie film z testów

Jola L-G----jeśli masz szeroką Alaskę uwazaj na mocowania, lubią się poluzowywać i box "tanczy" na dachu.

Rozumiem, że z tańszej półki cenowej polecasz inwestycję w któryś z wymienionych przeze mnie boxów Junior? Posiadam bagażnik bazowy-belki Silverline firmy automaxi do Punto zakupiłem je jeszcze po starej cenie 200 zł z tym, że mają tylko po jednym zabezpieczeniu na każdą belkę zamykanym na kluczyk, Chciałbym zamontować box w tradycyjny sposób na tzw. cybanty i wymienić te plastikowe podkładki, które od wewnątrz boxa przychodza pod śruby, na metalowe z płaskownika. Czy wobec tego będę mógł bez obaw jechac do Cro z max prędkości a 130km/h? Zdfecyduję sie raczej na krótszy box J 320 gdzyż do J 430 narty pewnie i tak nie wejdą (i tak ich na ta chwilę nie posiadam, a zawsze można dokupic uchwyt).Jakoś ten J 430 wydaje mi się za dużu do mojego auta chyba że się mylę?

Bodzio---do 430 wchodzą narty 170 cm. Jeden i drugi box jest OK, nie musisz wymieniać plastiku wewnętrznego, 130 km/h wytrzyma bez problemu, ale wzmocnienie jest ew zawsze dobrze widziane.

maciek1956 napisał(a):Bodzio---do 430 wchodzą narty 170 cm. Jeden i drugi box jest OK, nie musisz wymieniać plastiku wewnętrznego, 130 km/h wytrzyma bez problemu, ale wzmocnienie jest ew zawsze dobrze widziane.

Wielkie dzieki za info. Mam jeszcze jedno pytanko abym dokonał wyboru. Wczoraj znalazłem we Wrocławiu w dobrej myslę cenie box Thule DEFENDER - 370 zł pojemnośc również 320 ltr. Teraz zastanawiam się czy wybrac Juniora 320 czy własnie tego Thule Defender. Co radzisz "maciek 1956"? Thule niby lepsza firma, ale cena tego boxa pewnie tez cos sugeruje.

Bez wątpienia boxy Thule są bardzo dobre. Jednakże boxy z serii Alaska w sprzedaży w sieci salonów Norauto niczym nie ustępuja w/w gdyż są to boxy produkowane na licencji Thule - starsze modele. Użytkuje taki box juz 3 lata, zarówno zima jak i latem i jestem bardzo zadowolny. Wydaję się że jest to dobry kompromis pomiędzy cena i jakością. Co do belek to bez watpienia Thule - nie rdzewieją, zamki działają bez problemu. I co najważniejsze nie przenoszą drgań z boxu przy prędokościach powyżej 140km.

Tomasz.M napisał(a):Bez wątpienia boxy Thule są bardzo dobre. Jednakże boxy z serii Alaska w sprzedaży w sieci salonów Norauto niczym nie ustępuja w/w gdyż są to boxy produkowane na licencji Thule - starsze modele. Użytkuje taki box juz 3 lata, zarówno zima jak i latem i jestem bardzo zadowolny. Wydaję się że jest to dobry kompromis pomiędzy cena i jakością. Co do belek to bez watpienia Thule - nie rdzewieją, zamki działają bez problemu. I co najważniejsze nie przenoszą drgań z boxu przy prędokościach powyżej 140km.

Moje belki też są z Norauto, mają już 5 lat i nie narzekam, "0" rdzy

Bodzio napisał(a):Wielkie dzieki za info. Mam jeszcze jedno pytanko abym dokonał wyboru. Wczoraj znalazłem we Wrocławiu w dobrej myslę cenie box Thule DEFENDER - 370 zł pojemnośc również 320 ltr. Teraz zastanawiam się czy wybrac Juniora 320 czy własnie tego Thule Defender. Co radzisz "maciek 1956"? Thule niby lepsza firma, ale cena tego boxa pewnie tez cos sugeruje.

Myślałem, że jeśli firma Thule - to automatycznie wysoka cena, a tu rzeczywiście ten Defender jest całkiem tani. Jedyna różnica w stosunku do Juniora to otwieranie z tyłu a nie z boku, w związku z tym mam pytanie do osób posiadających takie boxy. Czy otwieranie od tyłu jest praktyczne i czy można bez problemu się dostać do przodu box-a? Otwieranie na bok daje bardzo dobry dostęp do całości powierzchni bagażowej - czy tak samo jest z otwieraniem od tyłu?

hrehor napisał(a):Witam serdecznie ja potrzebuję box do megane II chciałem coś kupić ale nie mogę się zdecydować , potrzebuję taki żeby był i na narty i do Cro (180/190), może ktoś coś zaproponuje ewentualnie podpowie .

witam, proponuje THULE ATLANTS 600 - najnowsze rozwiazania montazu, bardzo ladna linia, solidne wykonanie - z czystym sumieniem moge polecic ten boks (nie jest to najnizsza polka cenowa, ale wart jest zaplaty)

maciek1956 napisał(a):Moby Dick---jeden z lepiej sprzedawanych boxów do zeszłego roku, teraz moda na boxy z ABS-u zwycięża i laminaty są niesprzedawalne prawie. Trudno to jednoznacznie wytłumaczyć. Boxy z żywic są cięższe, ale np łatwiejsze w naprawie, bardzo trwałe. Pewną wadą może być otwieranie z tyłu, szczególnie w sedanach, w pozostałych typach aut mamy ułatwiny dostęp z każdej strony. Mobi Dick ma bardzo aerodynamiczną sylwetkę, najładniej wygląda czarny. Cena--1600 zł to sporo, ale jest to bardzo mocny box.

Maćku 1956, a co taki profesjonalista jak Ty mógłby polecić do Peugeota SW 307? Zależy mi równiez na tym, aby w zimie przede wszystkim móc schować tam narty; nie mówiąc już o tym, że muszę się teraz wraz z pontonem, jego silnikiem i bagażami zapakować co Cro.