brodka napisał(a):Pojedziemy raczej ciut wcześniej. A że nie jestem szaleńcem za kółkiem ( i wzbogacać nie będę budżetów unijnych państw) dogonicie nas. 2*43 + 20. na którymś z parkingów na pewno się spotkamy bo jestem nałogowym palaczem więc nie wytrzymam heheh tych paru kilometrów. Pozdrawiam i miło będzie Was spotkać.
Bedziemy Was wypatrywac
Ja tez nie jestem szalencem, za duzo jezdze fura (35.000 / rok) i za duzo widzialem wypadkow, ale jak sa warunki to mozna czasem przycisnac (mowie max. 160) - chociaz za mlodu jezdzilo sie 180 autostradami, teraz poniewaz jednak autko bedzie pelne a paliwko coraz drozsze i wioze nie tylko siebie - to mysle ze max (130-140) pojedziemy - oczywiscie jak bedzie pogoda:)
Pozdr .
ML