Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Księżyc część.... kolejna i nie ostatnia

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 02.02.2022 16:58

ŁukaszCiupa napisał(a):Zaliczyłem tę plażę w 2020 z rodzinką. Druga połowa sierpnia. Jak dla mnie - skwar i upał nie do zniesienia. Kamyki parzyły w stopy. Klapki ledwo izolowały...Bez małego iglo lub parasola lepiej tam nie ryzykować plażowania, bo udar słoneczny pewny. Ale zaliczyliśmy, fotek trochę zostało. No i sam dojazd od strony Metajny (są dwie drogi - mam na myśli tę z końca Metajny) jak dla mnie niesamowity bo widoki przepiękne.

Drogi rzeczywiście są 2. Jedna górą z fantastycznymi widokami. Jedzie się do końca Metajny i dalej utwardzoną szutrówką. Druga niżej koło konoby Tezak.
Podczas naszego pobytu otwarta była knajpka na plaży także można było się osłonić od słońca i schłodzić jakimś piciem.
Na plaży tak, parasole obowiązkowe. Ale my je akurat bierzemy wszędzie.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15092
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.02.2022 17:44

Też mnie dziwią tłumy na Ručicy 8O

W lipcu 2011 plaża wyglądała tak:

Obrazek

(Słaba jakość zdjęcia, stary aparat podwodny.)

Wiem, że to 10 lat, ale różnica porażająca...
Widzę, że przybyło też trochę "infrastruktury", jakieś rowery wodne... Obawiam się, że niedługo na wodzie "postawią" dmuchany plac zabaw :?
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8063
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 03.02.2022 09:23

No to jak się już wszyscy tak chwałą to i ja wkleję Ručicę :wink:
IMG_20210908_130505.jpg

Tak to wyglądało 8 września 2021r. Lepszego zdjęcia nie mam bo bliżej nie podeszliśmy, po prostu dla nas było to już za dużo ludzi :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12948
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.02.2022 10:11

O nie - w takim tłumie nie byłabym w stanie wytrzymać dłużej niż 10 minut kąpieli :roll:
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 03.02.2022 10:19

Jeszcze niedawno dojazdu ro Rucicy nie było. Dlatego, gdy pojawiły się drogi dojazdowe plaża stała się praktycznie plażą publiczną. Dopiero Beritnica gwarantuje względny spokój i dyskrecję. Rucica na chwilę obecną nie różni się niczym od plaży Cista, sv. Duh czy Caska. Ludzi tyle samo. Poza tym jeśli na plaży spotkałem osobę, która należy do naszej grupy (ok.2500 użytkowników) to coś o zagęszczeniu świadczy.
Co do infrastruktury - tak jak wspomniałem powstał na plaży punkt gastronomiczny prowadzony przez ludzi z konoby Teżak (przynajmniej ich szyldy i reklamy wisiały w restauracji). Oprócz tego Ci sami ludzie udostępniają rowery wodne, supy. Była też motorówka - może wożą na Beritnicę, nie wiem.
Co do tłumów to łatwo je oszacować już w drodze bo często jest obstawiona autami, które nie mieszczą się na parkingu przy plaży. Ten mieści ok. 30 aut tak myślę.
Poniżej macie drogi dojazdowe. Ja jeździłem niebieską bo ma lepsze widoki i więcej frajdy kierowcy dostarcza. Jak widzicie dojechać można pod samiuśką plażę także przetransportowanie leżaków, parasoli czy namiotów dla dzieci nie stanowi problemu.
Dla osób, które planują udać się na Beritnicę polecam drogę pomarańczową. Nie trzeba się przebijać z parkingu niebieskiego przez całą plażę tylko z pomarańczowego od razu jest dróżka na Beritnicę.

Nam się plaża podobała. Widziałem ją już kilka lat temu i pusta robiła większy efekt wow ale dla ludzi, którzy są pierwszy raz na Pagu to i z ludźmi jest to ciekawe miejsce i warte zobaczenia. Siostrom i co najważniejsze szwagrom się podobało :D
Piwo zimne w barze na plaży jest więc było ok. :mrgreen:
rucica.jpg
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11434
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 03.02.2022 11:20

sviva napisał(a):Jeszcze niedawno dojazdu ro Rucicy nie było. Dlatego, gdy pojawiły się drogi dojazdowe plaża stała się praktycznie plażą publiczną. Dopiero Beritnica gwarantuje względny spokój i dyskrecję. Rucica na chwilę obecną nie różni się niczym od plaży Cista, sv. Duh czy Caska.


Nie mogę doczekać się explorowania Pagowni i ww plaży... oczywiście poza sezonem :)
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 03.02.2022 13:14

Kapitańska Baba napisał(a):O nie - w takim tłumie nie byłabym w stanie wytrzymać dłużej niż 10 minut kąpieli :roll:

lekko nie było. Na szczęście koło 15 zaczęli się powoli rozjeżdżać do domów na obiad i trochę się przerzedziło.
Inna kwestia, że sznur ludzi ciągnący ścieżką na Beritnicę też wyglądał tragikomicznie, prawie jak pielgrzyma do Częstochowy albo karawana na pustyni.
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 03.02.2022 13:16

te kiero napisał(a):
sviva napisał(a):Jeszcze niedawno dojazdu ro Rucicy nie było. Dlatego, gdy pojawiły się drogi dojazdowe plaża stała się praktycznie plażą publiczną. Dopiero Beritnica gwarantuje względny spokój i dyskrecję. Rucica na chwilę obecną nie różni się niczym od plaży Cista, sv. Duh czy Caska.


Nie mogę doczekać się explorowania Pagowni i ww plaży... oczywiście poza sezonem :)


w tym roku udajemy się z różnych przyczyn losowych przełom czerwca i lipca. Mam więc nadzieję, że będzie luźniej.
A jest co explorować.
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 03.02.2022 20:56

Wrócę teraz do początku wyjazdu, czyli do trasy przejazdowej.
Jako, że startowaliśmy z Wrocławia to postanowiliśmy jechać przez Boboszów, Ołomuniec, Brno, Wiedeń, Graz, Mureck, Lenart, Ptuj, Gradisce, Cvetlin, wjazd na autostradę w Chorwacji i do celu przez Posedarje na Pag.
Droga mijała raczej bezproblemowo. Odcinek Wrocław - Ołomuniec to na trasie jeden z bardziej wymagających odcinków. Zwłaszcza w nocy i w deszczu. Trzeba uważać na sarny i inne zwierzęta na trasie. Droga jest dosyć kręta i wąska a po deszczu dosyć ślizga. Trzeba uważać i nie szarżować. Po dojeździe do Ołomuńca trasa zaczyna się robić lekka i przyjemna. Uprzykrzeniem mogą być remonty ale jeżdżąc po Polskich drogach idzie przywyknąć. Granicę Czechy - Austria przekroczyliśmy w Mikulovie. Przelotowo, żadnych kontroli. Austria, to Austria. Jazda nie stanowiła problemu. Nsauczony doświadczeniami Wiedeń na "czwóreczce" i 80 km/h. Ruchy był dosyć spory ale korków po drodze nigdzie nie było. Następny punkt docelowy to zjazd 226 z autostrady na Mureck i obowiązkowe dotankowanie auta na Tankstelle Temmel. Zawsze tam tankuję - cena paliwa naprawdę kusząca i korzystna. Stacja po 22 jest samoobsługowa. Wrzuca się pieniądze i za daną kwotę się tankuje. Radzę mieć drobne bo automat nie wydaje reszty.
Następny etap podróży to trasa Mureck - Lenart v Sv. Goricach i Ptuj. Droga trochę się wykruszyła miejscami w porównaniu do 2019 roku. Parę razy można było plomby stracić ale nie jest źle. W Ptuju trzeba uważać bo rondo, na którym kiedyś się wjeżdżało na bezpłatny odcinek autostrady zrobili odcinkiem płatnym. Trzeba przed rondem udać się na Gradisce a najlepiej wbić Cvetlin i omijać w GM drogi płatne.
Co do przejścia granicznego Słowenia - Chorwacja to przekraczaliśmy je w Gradisce / Cvetlin. Wg Google Maps to przejście jest cały czas zamknięte. Gdzieś czytałem, że Słoweńcy specjalnie wprowadzają GM w błąd aby ludzie kupowali winiety. Mimo tego, że nawigacja cały czas kazała nam zawrócić to stwierdziłem, że jadę. Najwyżej mnie zawrócą na przejściu. Droga do przejścia bezproblemowa. Dojeżdżamy a tam koło budki wartowniczej w Słowenii napis, że przejście służy do wewnętrznego ruchu w ramach UE czy jakoś tak. Generalnie chodziło o to, że obywatele państw członkowskich UE mogą przekraczać w tym miejscu granice bezproblemowo. Słoweniec wziął dowody osobiste po czym je oddał. Nawet na nie nie zerknął. Paszportów czy świadectw szczepienia, które mieliśmy nawet nie brał. Jeszcze lepiej było po stronie chorwackiej. Budka wartownicza przypominała kiosk ruchu kompletnie zdemolowany. Nikogo tam nie było. Także gazu i do wjazdu Gornji Macelj na autostradzie. Autostrada w Cro to już bajka. Na szczęście korków praktycznie żadnych nie było na bramkach bo i to środek tygodnia i wczesna godzina była.
W drodze powrotnej działy się już cuda. Najpierw staliśmy w kilkunastokilometrowym korku przed Zagrzebiem. Jak się zatwardzenie skończyło to zaczęło się kolejne do bramek. W sumie lekko 2-3 godziny w plecy. Ale to i tak było nic w porównaniu z tym co było w przeciwną stronę. Ja bym się poddał i zawrócił do Polski. Korek po bramkach w Zagrzebiu (do których i tak był potężny korek) sięgał kilkudziesięciu km. TRAGEDIA!!! W końcu udało nam się już dojechać do bramek w Zagrzebiu a potem już było z górki. Tylko dlatego, że coś mnie tknęło i z autostrady zjechałem już w Trakoścanie. Jechałem wzdłuż autostrady drogą dojazdową a w korku sięgającym kilkunastu km do przejścia granicznego działy się sceny dantejskie. Ludzie załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne na poboczu, gołe tyłki były normą. Współczuję ludziom z małymi dziećmi. Niech teraz jeszcze ktoś nie ma zapasu wody pitnej - normalnie tragedia. Aż mi głupio było jechać patrząc jak oni stoją.
- Szwagier, może im jakieś wody damy?
- Ja mam kukurydzę z zanęty na ryby, mogę im rzucać do jedzenia.
Przejście graniczne pokonaliśmy podobnie jak w drodze do Chorwacji - w Cvetlinie i Gradisce. Znowu GM kazało nam zawracać, nawet przy samym celniku. Aut było może z 5-6, czekania na 5 minut i już byliśmy w Słowenii. Reszta trasy minęła bezproblemowo identyczną trasą jak w pierwszą stronę. Zjedliśmy jeszcze obiad w Pri Mici i rano byliśmy już w Polsce.
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 04.02.2022 11:24

Rucicę widziałam tylko ze statku, ale podobała mi się. Nie ma się co dziwić ludziom, że chcą na niej plażować. Nam nie było dane, ale do nadrobienia w przyszłości :D
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 04.02.2022 21:00

agata26061 napisał(a):Rucicę widziałam tylko ze statku, ale podobała mi się. Nie ma się co dziwić ludziom, że chcą na niej plażować. Nam nie było dane, ale do nadrobienia w przyszłości :D

Warto ją odwiedzić, chociażby po to, żeby stwierdzić czy nam się spodoba czy nie :D
Rafał78
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1514
Dołączył(a): 10.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał78 » 05.02.2022 14:43

dids76 napisał(a):No to jak się już wszyscy tak chwałą to i ja wkleję Ručicę :wink:

Tak to wyglądało 8 września 2021r. Lepszego zdjęcia nie mam bo bliżej nie podeszliśmy, po prostu dla nas było to już za dużo ludzi :oczko_usmiech:


No nie mogę się powstrzymać :wink:
Tak wyglądała 21 lipca zeszłego roku....ale o 7 rano :oczko_usmiech:

20210721_072651.jpg
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 05.02.2022 19:07

Rafał78 napisał(a):
No nie mogę się powstrzymać :wink:
Tak wyglądała 21 lipca zeszłego roku....ale o 7 rano :oczko_usmiech:

20210721_072651.jpg

my musieliśmy być z 2 dni wcześniej wg mojej pamięci :)
sviva
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2775
Dołączył(a): 05.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sviva » 05.02.2022 19:11

maslinka napisał(a):Też mnie dziwią tłumy na Ručicy 8O

W lipcu 2011 plaża wyglądała tak:

Wiem, że to 10 lat, ale różnica porażająca...
Widzę, że przybyło też trochę "infrastruktury", jakieś rowery wodne... Obawiam się, że niedługo na wodzie "postawią" dmuchany plac zabaw :?


podejrzewam, że te dmuchańce prędzej czy później się pojawią. Wszystko zmieniła droga dojazdowa do plaży.
W tym roku pewnie też ją odwiedzimy bo Pag już zarezerwowany ale pewnie będzie to tylko chwila. Plan już jest na zupełnie inne plaże i miejsca. W tym roku chcemy więcej pozwiedzać bo i już wiek dzieci na wstępne zwiedzanie będzie pozwalał.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18732
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 20.02.2022 10:45

Pag się zmienia , jak wszystkie miejsca w Chorwacji i na całym prawie świecie , czy tego chcemy czy nie .
Ktoś z tych dmuchanych konstrukcji korzysta :wink: , więc chyba są potrzebne . . .
Mnie nie są , dlatego odwiedzam takie miejsca poza sezonem , gdy wyglądają jak na zdjęciu Rafała
Gdy wakacje spędzaliśmy z dziećmi to one wybierały miejsce i za każdym razem były to miejsca raczej dość ludne i gwarne


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Księżyc część.... kolejna i nie ostatnia - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone