agata26061 napisał(a):Jestem i ja. Nie mogę przecież Pagu przegapić. Apartament w pierwszej linii the best! ...
sviva napisał(a):Co do ceny to akurat w Tucepi za 2016 (w 2019 r. dostałem taką samą cenę z racji ponownego przyjazdu do tego samego apartamentu) płaciłem 85 euro. Za Kustici w 2021 płaciłem 60 euro. Fakt, w Tucepi apartament był na wyższym poziomie (chociażby zmywarka).
agata26061 napisał(a):sviva napisał(a):Co do ceny to akurat w Tucepi za 2016 (w 2019 r. dostałem taką samą cenę z racji ponownego przyjazdu do tego samego apartamentu) płaciłem 85 euro. Za Kustici w 2021 płaciłem 60 euro. Fakt, w Tucepi apartament był na wyższym poziomie (chociażby zmywarka).
My za końcówkę czerwca i początek lipca placilismy w Tucepi odpowiednio 60 i 90 euro w pierwszej linii i też mieliśmy zmywarkę cena była super, bo i apartamenty dość obszerne. W Pagu placilismy 60 euro w sierpniu. Apartamenty małe ale wystarczające dla nas
dids76 napisał(a):Pag w ubiegłym roku był u mnie po raz pierwszy, niedaleko Twojej miejscówki bo w Zubovići.
Mojej relacji nie będzie dlatego śledzę sobie Twoją i Agaty
pap81 napisał(a):Spokojne wakacje na Pagu z zapasem karlovackiego to ja rozumiem. W zeszłym roku w czasie naszego pobytu też nie było 100% patelni, ale jakoś nie przeszkadzało nam to w plażowaniu czy kręceniu się po wyspie. Grunt to pozytywne nastawienie i bez zbędnych spinek.
sviva napisał(a):Czyli praktycznie sąsiadami byliśmy Zubovici zaliczaliśmy praktycznie codziennie podczas spacerów. Konoba Marina też niczego sobie. Naprawdę dobrze karmią. No i plaża Zubovici - dla dzieci idealna. P.S. objazd Słowenii mnie w zeszłym roku przed staniem w kilku kilometrowym korku na granicy chorwacko - słoweńskiej. W tym roku robię to samo. Aż mi głupio było jak ja jechałem drogą dojazdową wzdłuż autostrady a ludzie stali w korku, załatwiali się na poboczu, dzieci próbowali uciszyć. Normalnie sytuacja jak w obozie dla uchodźców.
dids76 napisał(a):W konobie Marina byliśmy kilka razy, właściciel to rodzina gospodyni u której mieszkaliśmy. Jedzenie naprawdę ok.
Kilka lat temu zdradziłem trasę prze Austrię i Słowenię na Słowację i Czechy. Na tyle mi się spodobało że teraz jeżdżę tamtędy i będę jeździł co najmniej do czasu aż CRO wejdzie do strefy Schengen
Powrót do Nasze relacje z podróży