napisał(a) krassus » 14.06.2004 16:39
Wracając do tematu -
SNIPER napisał(a):Patrzyli jak europka sobie radzi, z "tym" problemem...
Patrzyli czy czegoś się europka nauczyła...
Patrzyli jak Francja robi loda Milosevicowi...
Zrozumieli, że europka się niczego nie nauczyła...
I przestali patrzeć
I pokazali europce jak powinien wyglądać nowy D-day.
Tym razem 0 strat!
I zaprowadzili porządek, jak na żandarma przystało.
I niech będzie ten porządek.
Ufff...
- nie tylko patrzyli.
Początkowo byli jakby zajęci czym innym (Bliski Wschód, ZSRR, etc.), bałkańskiej plątaniny politycznej nie rozumieli. Gdy 21.06.1991 r. na jeden dzień przyjechał do Belgradu Baker (sekretarz stanu USA), po rozmowach z przywódcami Serbii, Chorwacji i Bośni narzekał, że nie mogą wydostać się z piętnastego wieku. Eksperci amerykańscy twierdzili, iż nie leży w interesie USA angażowanie się w awanturę na Bałkanach, zdanie to podzielał prezydent Bush. Nastawienie St. Zj. zmieniło się wraz z objęciem urzędu przez Clintona. Mimo obowiązującego embarga Amerykanie stali się, głównym obok Niemiec, dostawcą broni i technologii wojskowych dla Chorwacji (według tygodnika Globus wydatki Chorwacji na zbrojenia sięgały 5 mld dol USA), za pośrednictwem firmy Military Professional Resoources Inc. wysłano tam również emerytowanych oficerów ameryk., którzy wspierali reorganizację armii chorwackiej. Wspierano również - choć w dużo mniejszym zakresie - Muzułmanów w Bośni. Do czego miały prowadzić te działania wobec trwającego równolegle procesu dozbrajania Serbów przez Rosję (ta nie przyłączyła się do embarga), nie trudno było przewidzieć.
Już w sierpniu 1991 r. S. Mesić zwrócił się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o pomoc sił pokojowych. Kontyngent UNPROFOR wysłano w styczniu 1992 r., równocześnie wynegocjowano zawieszenie broni (Vance), do tego czasu Serbowie zdążyli zagarnąć prawie 1/3 terytorium Chorwacji. Liczba żołnierzy ONZ i ich uzbrojenie było kpiną z polityczno - wojennych realiów. Dobitnie wykazały to wydarzenia w Bośni, gdy "błękitne hełmy" ukrywały się w bazach, a nierzadko słyżyły Serbom za zakładników, nie potrafiły również zapobiec dalszym walkom w Chorwacji.
Podsumowując - USA rzeczywiście patrzyły. Do lutego 1994 r. patrzyły na rzeź, ale nie były biernym obserwatorem ... . Gdy przestały patrzeć i podjęły działanie, na najlepsze rozwiązania polityczne było za późno, brzemię przelanej krwi, ból po stracie najbliższych i wywołane przez wojnę uczucia na długie lata określiły stosunki między narodami zamieszkującymi Jugosławię.
Można być wdzięcznym Amerykanom za wsparcie Chorwacji, również za to że późno, ale jednak, zaangażowali się militarnie w Bośni. Moim zdaniem, gdyby to co zrobili w 1994 rozpoczęli w lipcu - sierpniu 1991, mogliby odbierać pełnię chwały, ... .