Re: Ksiażki, filmy, przewodniki, inne poruszające temat Bałk
napisał(a) Użytkownik usunięty » 17.05.2013 21:10
No to ja może sam odpowiem: słoweński pisarz Slavoj Žižek
Cytowany fragment pochodzi z jego eseju "Raduj się swoim narodem, jak sobą samym!"
http://nowakrytyka.pl/spip.php?article78Np. niezły fragment o Słoweńcach o Serbach:
"Każda narodowość zbudowała sobie swoją własną mitologię opowiadającą o tym, jak pozostałe narodowości okradają ją z życiowych części radości, których posiadanie pozwoliłoby jej żyć w całej pełni. Czytając łącznie te mitologie uzyskujemy dobrze znany wizualny paradoks Eschera połączonych zbiorników, w których – zgodnie z zasadą perpetuum mobile – woda przelewa się z jednego zbiornika do następnego, zamykając obieg tak, że w końcu znajdujemy się w punkcie wyjścia. Słoweńcy są okradani z ich radości przez „Południowców” (Serbów, Bośniaków…) wskutek ich przysłowiowego lenistwa, bałkańskiej korupcji, brudnej i hałaśliwej radości, oraz ponieważ domagają się niekończącego się wsparcia ekonomicznego, kradnąc Słoweńcom ich bezcenne nagromadzone bogactwo, dzięki któremu Słowenia byłaby już dawno dorównała Europie Zachodniej. Sami Słoweńcy, z drugiej strony, rzekomo okradali Serbów z powodu swej słoweńskiej nienaturalnej pracowitości, sztywniactwa i egoistycznego wyrachowania. Zamiast oddać się prostym przyjemnościom, Słoweńcy znajdują perwersyjną radość w okradaniu Serbów z rezultatów ich ciężkiej pracy za pomocą zyskownego handlarstwa, poprzez sprzedawanie tego, co udało im się tanio kupić w Serbii… Słoweńcy boją się, że Serbowie ich „zaleją” i że wskutek tego utracą swoją tożsamość narodową. Jednocześnie Serbowie oskarżają Słoweńców o „separatyzm”, co po prostu oznacza, że Słoweńcy odmawiają uznania siebie samych za podgatunek Serbów. Aby zaznaczyć słoweńską odmienność od „Południowców”, najnowsza popularna historiografia słoweńska poświęca się dowodzeniu, że Słoweńcy nie pochodzą od Słowian, lecz od Etrusków; Serbowie z drugiej strony prześcigają się w wykazywaniu, że Serbia padła ofiarą „watykańsko-
kominternowskiej konspiracji”: ich idée fixe polega na tym, że istnieje sekretne porozumienie między katolikami i komunistami, aby zniszczyć serbską państwowość… Podstawową przesłanką zarówno Słoweńców jak i Serbów jest oczywiście: „Nie chcemy nic, co obce, chcemy tylko tego, co się nam słusznie należy!” – co jest niezawodną oznaką rasizmu, ponieważ takie stwierdzenie ma rzekomo wyznaczać wyraźną linię zróżnicowania tam, gdzie żadnego zróżnicowania nie ma. W obu przypadkach fantazje te są wyraźnie zakorzenione w nienawiści do własnej radości. Na przykład Słoweńcy dokonują represji swej własnej radości za pomocą obsesyjnej aktywności i to jest właśnie ta radość, która powraca w rzeczywistości, w postaci brudnego i o nic nie troszczącego się „Południowca”