Ksamil - Albania

Cześć!

Jutro jadę do Albanii (2+2)... naczytałem się relacji KOL'a oraz am1974 one mnie, jak pewnie wielu, natchnęły żeby się tam pakować, choć rodzina i znajomi pukają się w czółko i wymieniają głupie uśmieszki.. to chyba normalna reakcja zwykłego śmiertelnika

Ale nie o tym...
Mam mały dylemat - chciałem jechać do Ksamil ale zaczynam nabierać wątpliwości, relacje - te pozytywne jednak pochodzą sprzed wysokiego sezonu, jakoś nikt z przebywających tam w ostatnim czasie specjalnie się nie zachwyca.. zastanawiam się dlaczego? Ot tak po prostu bo "nie jestem wylewny" czy po prostu mają mieszane uczucia po pobycie.
Dlatego proszę tych którzy byli ostatnio w Ksamil aby troszkę bardziej.. wiecie.. tak z uczuciem coś napisać

Ja na szczęście jadę w ciemno, nic nie mam zarezerwowane wiec jakby co walnę jeszcze te 60 km na północ do Himary ??? albo coś innego po drodze wpadnie mi w oko.

pzdr
Marek

Cześć,
napisz co Cię interesuje tzn. jakie informacje?
Ja i moja rodzinka jesteśmy generalnie bardzo zadowoleni z pobytu w Ksamil (17-31 lipca).
Oczywiście nie jest to 'raj na ziemi', ale my wypoczęliśmy bardzo dobrze.
Trudno mi opisać szczegółowo cały pobyt - każdy przywiązuje wagę do innych rzeczy - tak więc poproszę o pytania
Pozdrawiam

Jacek

ok...
Ja jadę z dzieciakami 3 i 10 lat - a to stawia inne priorytety niż wyjazd samemu czy z żoną/dziewczyną.

Przede wszystkim zależy mi na ciszy i spokoju, obawiam się dzikich tłumów, mam takie projekcje, przypomina mi się Jastrzębia Góra sprzed lat kilkunastu, która z wiochy zabitej dechami w ciągu 2 sezonów stała się wiochą zabitą dechami z milionem turystów na m2 .
Obawiam się braku miejsca na plaży (choć ten temat został już przez Ciebie wyjaśniony w podobnym wątku).

Poza tym tak ogólnie chciałbym usłyszeć subiektywne odczucia, wrażenia.

A konkretnie 2 pytania:
1. Poleciłbyś najlepszemu przyjacielowi?
2. Pojechałbyś tam jeszcze raz?

pzdr
Marek

Ok postaram się odpowiedzieć jak najbardziej szczegółowo.
Rozumiem, że wyjazd z małymi dziećmi (moje 'dziecię' ma 20 lat ) powoduje, że jesteś zainteresowany np. plażą piaszczystą, z bardzo łagodnym zejściem do wody.
Otóż są takie ale są (były) znacznie bardziej zatłoczone niż ta, na której bywaliśmy - kamienisto-żwirowa.
Na tych piaszczysto-drobnożwirkowych stały dość ciasno leżaki i parasole.
Generalnie powiem tak - jeżeli ktoś się (nie mówię że Ty ) spodziewa poziomu zagospodarowania typu Majorka lub Costa Brava to stanowczo NIE polecam. Albania jest ciągle jeszcze krajem słabo zagospodarowanym - w Ksamil pełno jest domów w budowie ale co ciekawe, żadna budowa nie była 'czynna' podczas naszego pobytu tzn. nie było hałasu betoniarek itp. Budują chyba przed i po sezonie turystycznym.
Czuliśmy się tam bardzo bezpiecznie - ludzie są życzliwi, pomocni i jacyś tacy spokojni i wyciszeni - ani razu nie widziałem pijanego, awantury czy nawet ludzi rozmawiających podniesionym głosem...
Poza tym ceny są jak dla mnie rewelacyjne: zarówno noclegów (płaciliśmy za apartament ok. 38 m2 pokój z aneksem kuchennym i spaniem oraz sypialnia 2 osobowa, łazienka, klima 20E/dobę), w sklepach (jak w Polsce lub niższe) a zwłaszcza w restauracjach (3 dorosłe osoby, solidny obiad + wino + napiwek w granicach 80-100 zł).

Tak, poleciłbym, informując o pewnych niedogodnościach - wyłączenia prądu 2-3 razy w ciągu pobytu, ok 20 minut do godziny, trochę śmieci, miejscami zatłoczone plaże.

Tak - bardzo bym chciał wrócić do Ksamil, z tym że lubię poznawać nowe miejsca więc może np. na tydzień a drugi w innym miejscu -Himare, Dhermi itp.

Jak masz jeszcze jakieś pytania to śmiało

Pozdrawiam

Jacek

Super! dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.

przepioor napisał(a):[ciach]Rozumiem, że wyjazd z małymi dziećmi (moje 'dziecię' ma 20 lat ) powoduje, że jesteś zainteresowany np. plażą piaszczystą, z bardzo łagodnym zejściem do wody.[ciach]

Też, ale na kamyczkach dzieciaki dadzą radę

przepioor napisał(a):[ciach]spodziewa poziomu zagospodarowania typu Majorka lub Costa Brava to stanowczo NIE polecam. Albania jest ciągle jeszcze krajem słabo zagospodarowanym[ciach]

To mnie nie zaskoczy, mam świadomość (tak mi się wydaje) jak wygląda rzeczywistość w Albanii, bałkański bałaganik i te klimaty są mi znane

przepioor napisał(a):[ciach]żadna budowa nie była 'czynna' podczas naszego pobytu tzn. nie było hałasu betoniarek itp. Budują chyba przed i po sezonie turystycznym.[ciach]

A tu mnie miło zaskoczyłeś, już się pogodziłem z tym, że będę słyszał kojące dzięki udarówki, betoniarki.. itd

przepioor napisał(a):[ciach]Czuliśmy się tam bardzo bezpiecznie - ludzie są życzliwi, pomocni i jacyś tacy spokojni i wyciszeni - ani razu nie widziałem pijanego, awantury czy nawet ludzi rozmawiających podniesionym głosem... [ciach]

Tak, potwierdzasz to o czym wielokrotnie czytałem, to bardzo cenne

Ja będę jechał w ciemno, zjadę do Ksamil w najbliższą niedzielę około południa i będę szukał apartamentu, gdybyś mógł mi polecić cześć wiochy która jest najfajniejsza - nie wiem jakich kryteriów użyć . Nie musi być blisko morza, lubię spacerować, siedzę na tyłku cały rok w pracy . Taka wskazówka pomoże mi zawęzić poszukiwania

pzdr
Marek

frytowski - szerokiej drogi i udanego urlopu a i.. skrobnij jakieś info i wrażenia z pobytu.
Tez mnie tam ciągnie.

bzyku, dobry człowieku!
Oczywiście, że skrobnę i tu... i tam też..

pzdr
Marek

frytowski
Ja będę jechał w ciemno, zjadę do Ksamil w najbliższą niedzielę około południa i będę szukał apartamentu, gdybyś mógł mi polecić cześć wiochy która jest najfajniejsza - nie wiem jakich kryteriów użyć . Nie musi być blisko morza, lubię spacerować, siedzę na tyłku cały rok w pracy . Taka wskazówka pomoże mi zawęzić poszukiwania

Ksamil w zasadzie 'składa się' z głównej ulicy (droga Saranda-Butrint) i kilkunastu uliczek poprzecznych w stronę morza.
Ja mieszkałem w 'górnej' części, niedaleko pomnika "4 Tancerzy" (do morza mieliśmy 10 minut spacerkiem).

Strona internetowa naszego gospodarza: http://www.ksamil.gr


Okolice wokół tego pomnika to jest chyba pierwsze "mikro-centrum'
Drugie jest jakieś 600-800 metrów dalej, dookoła placyku z flagami, niedaleko Tirana Bank.
Wszędzie, gdzie rzucisz okiem widać napisy "DHOMA ME QERA" (doma me ciera) 'pokoje do wynajęcia'. Po prostu stawaj i pytaj Na ogół 'tambylcy' (zwłaszcza młodsi) posiadają elementarną znajomość angielskiego.

Jeszcze uwaga co do dźwięków - dominowały cykady i głos muezina wzywającego wiernych na modlitwę (5 x na dobę) oraz ryczenie osła - czasami mnie budził, skubany.

Pzdr.
Jacek

Ja również, od 21lipca do 04 sierpnia byłem w Ksamil, potwierdzam spostrzeżenia Przepioora. Również mieszkałem w okolicach pomnika z tancerzami. Od tego pomnika do brzegu morza jest około 200 m, ja mieszkałem ok. 200 metrów w przeciwną stronę. Miało to bardzo duże zalety, ponieważ wieczorne życie Ksamil koncentruje się wokół głównej ulicy biegnącej równolegle do morza - jej częścią jest właśnie wspomniane rondo z tancerzami, a także w tym drugim centrum, o którym wspominał Przepioor oraz nad samym brzegiem morza, gdzie są dwie-trzy "dyskoteki" - w każdym razie emitują głośno muzykę. W moim miejscu zamieszkania było owszem słychać, że coś gra, ale w żadnym wypadku nie było to uciążliwe, tym bardziej, że jak słusznie zauważył Przepioor - dominowały cykady. Aha, co do muzyki - policja uciszała ją około 24.00. Po prostu starsi Albańczycy o tej porze mieli już dość muzyki i dzwonili po policję. Jak już wcześniej wspomniano, przy rondzie z tancerzami jest mini-market, piekarnia burków, restauracja, kafejka, dwa fast-foody - więc wszystko pod bokiem. Byłem z grupą w sumie 14 osób i wszyscy byli Ksamil zachwyceni. Faktem jest, że od 02 sierpnia zrobiło się bardziej tłoczno niż zawsze, również na plażach. Co do plaż mogę, oprócz tych bezpośrednio w Ksamil polecić jeszcze jedną - tuż przed Ksamil zobaczysz po prawej stronie, jak tylko skończy się wzgórze, wzdłuż którego będziesz jechał, zbitą z desek kolorową budkę - Informacja Turystyczna ) przy niej należy skręcić i jechać szutrową drogą, która później się lekko wspina, ale zaraz potem opada lekko w dół i dojeżdża się do zejścia po schodach do plaży, która w/g mnie była najlepsza z tych, które odwiedziłem w Ksamil. Schodzi się po schodach, podłoże z kamyków, są leżaki i parasole, a w dalszej części nie ma leżaków i parasoli, jest luźniej. Woda fantastycznie przezroczysta, właśnie tam, w tym jedynym miejscu wyłowiłem trzy przepiękne czerwone rozgwiazdy. Nad plażą jest knajpka, można zjeść i wypić - przekąski, obiady, lody, napoje, piwko. Można tam spokojnie spędzićcały dzień. Jako że był to ostatni dzień przed moim wyjazdem do Polski i chciałem jeszcze podskoczyć do Sarande, to siedzialm tam od około 9.00 do 16.00 i teraz żałuję, że nie zostałem dłużej.

Romo, Przepioor... chłopaki!
Nawet nie wiecie jak jestem wam wdzięczny za wasze informacje!
A teraz pozwólcie, że zajmę się jakże radosną czynnością - pakowaniem - jutro z rana wyjazd

pzdr
Marek

Szerokiej drogi i skrobnij coś po powrocie albo i w trakcie - w Ksamil jest kilka kafejek internetowych 100 ALL za godzinę

Pzdr.
J.

... witam Was ...
... przepioor mam pytanie odnośnie Twojej kwatery w Ksamil ... dopiero za rok wybieram się do Albanii ale już teraz przeglądałem oferty wynajmu - okazuję się, że wstępnie wybrałem tą samą kwaterę co Ty ... możesz coś więcej napisac o tych apartamentach ( ewentualnie jakieś Twoje foty ) i o właścicielu ... jak jest np. z parkingiem i tym podobne rzeczy ... z góry wielkie dzięki ... pozdro ...

kmichal napisał(a):... możesz coś więcej napisac o tych apartamentach ...

Jasne! sporo fotek masz na stronie właściciela, ja wstawiam kilka swoich.
Właściciel to młody chłopak ok. 26 lat ma na imię Gentian, mieszka na dole z mamą i starszym panem (chyba ojciec?) Wszyscy są szalenie mili i uczynni z tym że po angielsku można się dogadać tylko z Gentianem
W sumie to są dwa budynki ze wspólnym podwórkiem - naliczyłem coś ok. 8 apartamentów, po dwa na każdym piętrze. Można parkować w środku - jest zasuwana brama, a jak się auta nie mieszczą - to przed domem - to jest b. spokojna 'uliczka', prawie bez przelotu.
W apartamencie masz wszystko co potrzeba w kuchni - jest 3-płytowa kuchnia elektryczna z piekarnikiem, lodówka, zlewozmywak, szafki, sztućce, garnki, patelnia, szklaneczki, filiżanki, kieliszki itp itd.
Pościel i ręczniki Pani Mama zmenia co tydzień albo i częściej
Nasz apartament składał się z kuchni-pokoju z wersalką i stołem, korytarzyka z łazienką oraz sypialni z wielkim łóżkiem. W sypialni jest klima, we wszystkich oknach odsuwane siatki i rolety. Na podłodze kafle.
W sumie wszytko wygląda na nowe lub prawie nowe. Jest jeszcze wielgachny balkon (wspólny dla całego piętra) z suszarką do suszenie ręczników itp.

Internet WiFi teoretycznie był - tzn. komputer widział sieć ale nie udało mi się połączyć - może ja coś źle robiłem?
Gentian coś wspominał, że wezwie jakiegoś 'magika' ale to już po naszym wyjeździe.

Co jeszce chcesz wiedziec? Pytaj śmiało

Pzdr.
Jacek

... dzięki za tak szybką odpowiedź i foty ... pojedziemy z dwójką dzieci ( 6 i 8 lat ) - sądzisz, że to dobre miejsce dla maluchów ? ... jak daleko jest z apartamentów do głównej drogi i do plaży ... można płacić na miejscu w euro czy lepiej w miejscowej walucie ... aha a jak jest z cenami np. lody, pizza ... i jeszcze jedno jak z drogami - jak jechales do Ksamil ? Dzięki.

Hmmm, daaawno już nie mam takiego małego dziecka
W sumie to w Ksamil nie ma zbyt dużo atrakcji - głowne to ciepła woda i plaża. Widziałem co prawda jakiś plac zabaw dla dzieci ale nie wiem czy będzie dla Twoich dzieci atrakcją.
Z apartamentu Gentiana do głównej drogi, tzn. do pomniczka "4 Tancerzy" jest jakieś 400-450 m, a potem z 200 -300 m do morza - zależy którą plażę wybierzesz.
W euro nie płaciłem - za radą wielu forumowiczów pobierałem leki (ALL) w bankomacie, są dwa: jeden i drugi przy drodze Saranda-Butrint, 1. na stacji benzynowej "Kastrati" (Reiffeisen Bank, obsługuje MasterCard) i 2-gi Tirana Bank - (VISA).
Co do cen to jak już pisałem w innych postach - dla mnie rewelacja. 95% jedzenia i innych przedmiotów codziennego użytku jest w cenach albo bardzo podobnych do polskich albo nawet niższych.
Zdecydowanie taniej jest za to w knajpach - solidny obiad dla 3 osób z winem i napiwkiem dla kelnera (lub kelnerki ) to w przeliczeniu ok. 80 zł
Kurs PLN/ALL w drugiej połowie lipca był następujący: np. za 10 000 ALL mBank policzył mi 311 PLN.
Podstawowe zakupy zrobisz w mini marketach, piekarniach (BYREKTORE) i na straganach z owocami i warzywami - jest w zasadzie wszystko.
Nie najlepiej natomiast jest jeżeli chodzi o lody - widziałem w kilku miejscach Algidę w kulkach ale typowych lodziarni, jak np. w Chorwacji w Ksamil nie znalazłem Były za to w pobliskiej Sarandzie.

Jak masz jeszcze jakieś pytania - proszę pytaj

Pzdr.
Jacek