napisał(a) Romo » 10.08.2012 22:01
Potwierdzam, jest dość dużo warsztatów samochodowych, szczególnie w okolicy Sarande, czyli niedaleko Ksamil. Poza tym byłem świadkiem, jak na przełęczy Llogaraja naszym rodakom zepsuł się samochodzik, nie mogli kontynuować jazdy i musieli naprawiać na miejscu - zrobiło się z czasem albańskie konsylium, pomagali jak umieli, a także - a może przede wszystkim - zajmowali się dzielnie logistyką, szczególnie w zakresie napojów różnej maści
)) Jeżeli chodzi o sklepik na rondzie koło tancerzy - jest ok. Natomiast po wjeździe do Ksamil jest po lewej stronie trochę słabiej zaopatrzony "supermarket", przy głównej ulicy i tam alkohol jest tańszy - wiem to, bo w tym przy tancerzach pewnego razu zabrakło i koledzy pojechali dalej szukać Raki - znaleźli taniej. Naprzeciwko tego sklepu przy tancerzach, przy głównej ulicy jest "piekarnia" byrków. Sąróżne: z mięsem, serem białym, serem żółtym, cebulą, pomidorami i papryką. Pychota. Jak ktoś lubi takie swojskiw klimaty to polecam targ w Sarande rano, byłem tak około 9.00 - jest przy ulicy, która przekształca się w promenadę. Najbardziej podobał mi się sposób sprzedaży muli bez muszli - ale nie zdradzę, trzeba to obejrzeć, poza tym Raki jest po ok. 6 zł za 0,5l - wyborna i mocna - pali się bez problemu
)) Poza tym po wojażach w Albanii polecam poddanie samochodu zabiegowi mycia - myjnia to LAVAZHO. Za 400 Lek robią cały samochód - a pył jest dosłownie wszędzie. Co do płatności na bramkach w Macedonii czy Serbii - to wszędzie płaciłem kartą VISA nie bawiąc się w żadną ich walutę i nie przeliczając, czy 1-2 EUR wystarczy, czy nie - bo stawki na bramkach są różne. Drobne EUR zostawiłem sobie na bramki w Grecji - tam od 2 do 2,40 EUR na bramce.