Może inaczej moje doświadczenia sa takie że należało by Albanię podzielić na 3 części:
Patrząc od dołu:
1. od Grecji do przełęczy Llogara
2. powyżej przełęczy Llogara
3. Albania poza obszarem morza - kontynent
Jesteśmy na forum Cro i każdy z nas ma wyrobione oczekiwania jeżeli chcemy " coś podobnego " do Cro to tylko od Gracji do przełęczy Llogara. Koniec kropka .
Jeżeli komuś odpowiada " hiszpania , włochy" to wszystko co jest powyżej przełęczy Llogara. Ich naleciałości z Włoch i tani używany sprzęt, mnie nie przekonywuje. Po to jeżdżę do Chorwacji aby niemieć plaż z leżakami i parasolami ( chociaż z przykrością stwierdzam że się zaczynają pojawiać ). Po to jeździmy do Chorwacji aby nie mieć hoteli na plaży tylko niską klasyczną zabudowę itd....
Infrastruktura jest ale niedostosowana jeszcze do nas EU tylko do turysty lokalnego których jest tam bardzo dużo i to co jest dla nich wystarczające dla nas już nie.
Przejechałem całe wybrzeże Albanii i faktycznie popełniłem błąd. Zaczęliśmy zwiedzanie od Ksamil i stopniowo pieliśmy się do góry licząc ze wyżej będzie " fajniej, lepiej". Dalej było tylko gorzej ( ale oczywiście każdemu pasuje co innego) . Żebym nie został źle odebrany lubię koloryt dawno nie widziałem wypasania indyków wzdłóż drogi czy luźno chodzących świń, krów które same przez plaże wieczorem wracają z pastwiska do domu itd.........
Tu pojawia sie druga część Albanii nie jednego jakby wstawić w Durres na plaży nie byłby wstanie powiedzieć w której części europy się znajduje no może po brązowym piasku można się zorientować że to nie Włochy czy Hiszpania.
Hotel plaża i tak kilometrami ale koloryt dalej zostaje osiołek na plaży objuczony idzie a jego właściciel właśnie się zatrzymał i otwiera obwoźna strzelnicę
Pieliśmy się do góry i to co widzieliśmy coraz mniej nam odpowiadało potem Szkoder piękne miejsce i burza której długo nie zapomnę
Potem Czarnogóra z Hotelami na plaży oraz prywatnymi plażami i ogromem Ruskich itd....
Efekt końcowy był taki ze po zwiedzaniu Albani oraz Czarnogóry wylądowaliśmy znowu na Peljesać i wiedzieliśmy dlaczego tam lubimy jeździć.
Przyznaje pojadę jeszcze do Albanii ale tylko okolice Ksamil, Saranda na pewno nie do góry bo dla mnie to bezsensu.
Zostaje jeszcze kontynent ale tu sie nie wypowiem bo to powinni inni którzy lubią te klimaty chociaż piękny kraj i warto tam pojechać jak najszybciej aby przypomnieć sobie lata 80te-90te bo zaraz znikną razem z nadejściem pieniędzy i turystów.
Aha bunkrów na pewno się nie pozbędą oto nie musicie się martwić