elka21 napisał(a):te kiero napisał(a):elka21 napisał(a):Wenecję odwiedziłam w zeszłym roku. Bardzo mile ją wspominam, a po obejrzeniu Twoich zdjęć zapragnęło mi się tam być z powrotem
poczekaj to dopiero cz. I była, jeszcze chyba z 3 części będą,
O, i już Cię lubięte kiero napisał(a): tylko nie wiem kiedy
A teraz już trochę mniej
zmobilizowałaś mnie
Jeszcze chwila i wysiadamy przy Piazza San Marco, gdzie wysiada większość turystów dołączając do tłumów innych turystów . Tu rozpoczynamy nasza nieśpieszną pieszą wycieczkę po Wenecji.
Trochę spaceru po placu i rzucam spojrzenie na dzwonnicę, było w planach na nią wejść, przyglądamy się czekającemu ogonkowi. Ponieważ przez 15min nic się nie zmienia, odpuszczamy wejście, trochę szkoda, ale myślę, że stania byłoby ze 2godz w całości, a tyle to my czasu nie mamy na to co dzisiaj, żeby choć „liznąć” tego pięknego na swój sposób miasta.
Trochę przemieszczamy się w odnogach od placu, jest ogromny, to całkiem dobrze, bo gdzieś ten tłum sie po nim gubi. Zabytki są zachwycające, a piękno architektoniczne Bazyliki jest nieprawdopodobne. Trudno odejść z tego miejsca. Nie wchodzimy do niej, bo i tutaj ogonek ma słuszną długość. Szczegóły budowi sa niesamowite, z tego wszystkiego zapominam o podejściu w stronę Mostu Westchnień
Jeszcze jeden obrót wokół własnej osi, by zaraz potem zagłębić się w zakamarki weneckie, ustawiam Google Maps na Venice z dojściem do Piazza Roma i co jakiś czas spoglądam, gdzie jesteśmy, a jesteśmy to tu to tam.