C.D. Relacji
Nikołajewka vel Mikołajewka 9 w zależności jaką posiada się mapę, oraz na jaki patrzy sie drogowskaz
- różnie jest pisana) znajduje się w bardzo dogodnym miejscu do poznania zakątków Krymu
1 godzinka do Sewastopola, 40 min. do Bachczysaraju, 1,5 do 2 godzin (w zależności którą drogą jedziemy) do Jałty daje nam miejsce na dobrą baze wypadową.
Co prawda okolice nie oddają w 100% Krymu, mądrzejsi Krymomaniacy twierdzą iż Krym to okolice na południe od Sewastopola i Aluszty.
Poniekąd mają rację.
Południe Krymu to inna linia brzegowa, inna przyroda...
Można to może przyrównać do Chorwacji (tu może się narażę co niektórym, lecz to moja opinia i mój wątek
) jak Chorwacja od Bośni w górę i od Bośni w dół
W każdym bądź razie Nikołajewka jest na pewna bardzo korzystna cenowo w stosunku od "starego Krymu".
Nikołajewka to małe miasteczko - najbliższy kurort w którym odpoczywają ludkowie ze stolicy Krymu "Smerfopola" (czyt. Simferopol).
W zależności co kto lubi:
Jeżeli tłum ludzi w sezonie na plaży nas nie odstrasza to śmiało można jechać w ciemno.
Na Krymie kwater z prywatnymi plażami, lub plażami mało zaludnionymi (nie widziałem takich - no chyba że dzikie plaże z dala od jakichkolwiek zabudowań) jest jak na lekarstwo.
Kwaterki przy takowych plażach zazwyczaj są zarezerwowane wcześniej (jak w naszym przypadku).
W Nikołajewce jest jeden targ czynny codziennie (ze wszystkim
) jest kilka ( na pewno około 10 sklepów) dobże zaopatrzonych.
W sklepach można kupić wszystko
Od alkohola
:
po jogurty Danona.
Niektóre sklepy (magazin) otwarte są 24 h/dobę
Bzdura co niektórzy wypisują iż trzeba iśc o 7 rano po chleb bo później tylko wódka...
Idziesz o 7, idziesz o 24 - kupisz co chcesz.
Na większe zakupy jeździliśmy do marketu do "Smerfopola" - artykuły o około 2 - 5 grzywien tańsze
Na targu oferują od ciuchów po wszelakie owoce i warzywa
Wszechobecne krewetki, kraby, raki... (grosze
)
Jest również mnóstwo słodkości - różnorodne rodzaje chałwy, ciast...
No i przyprawy...
Na ulicy liczne kramiki z ukraińskim (i nie tylko) jedzonkiem
Podstawa na ukrainie - czibukierki - z mięsem, ziemniakami, szpinakiem, serem, z wszystkim
Szaszłyki z baraniną, wieprzowiną, małżami, krewetkami, ziemniakami, papryką z czym tylko chcesz - świeże i na poczekaniu ci upieczą:
No i oczywiście kebaby:
Płow - ryż z warzywami i kawałkami baraniny lub wieprzowiny:
Chlebek - lawasz - super
Samsa - ciasto (trochę słodkie) a w środku mięsko z baranka - dobre:
Jest również sklep z owocami morza:
ne na słońcu
Bardzo słone -- wspaniały dodatek do piwka
Przy ulicach można zakupić przepyszne arbuzy, melony - koszt ok 1,5 do 3 grzywien (grosze)
Wszystko to można konsumować ta tratarskich siedzonkach:
I nie ważne iż w danej restauracji nie kupiło się jedzenia
można w niej usiąść i spożyć
(jeżeli w danej restauracji nie ma np. frytek to można przynieś je z innej)
Jeżeli w restauracji nie ma takiej wódki na którą mamy ochotę (rzadkość
) nie ma problemy, można podejść do magazinu i przynieś sobie wódkę którą lubimu, ba podadzą nam literatki...
i tutaj może być problem.
W barach restauracjach wszyscy piją z większych literatek, jak kieliszki to tylko duże 50-ki, i piją z nich tylko z zachodu
Przy prawie każdym ze straganów z żarełkiem znajduje się lodówka z szybą - jak u nas.
Tylko że... u nas w lodówce - cola sprait... - na Ukrainie też, tylko że na dolnej półce
Na pozostałych zimna zmrożona wódeczka, i trochę piwka (to piją rzadziej) BAJKA
No ale pić prawdopodobnie muszą
gdyż wszystko te żarełko jest tak tłuste że hej
Czibukierki pieczone na głębokim oleju (jak nasze pączki), kebaby tłuste na pewno jedzenie smaczne lecz nie na naszą wątrobę.
W restauracjach jedzenie "bardziej europejskie"
Np. poniższy obiadek dla 4-ch, składający się z kilku dań, piwa, coli, no i wódki wychodzi ok. 70 - 130 zeta
Sorki
Zgłodniałem
CDN