Witam
Załączam kolejną porcję moich zdjęć.
W pierwszej kolejności cd Krvavicy, gdzie spędziliśmy około 10 dni w lipcu 2010r. Miejscowość jest bardzo mała, ale za to ma swój urok. Sporo turystów przyjeżdza do Krvavicy tylko na jeden dzień.
W porównaniu do Breli czy Tucepi, w których byliśmy wcześniej, w Krvavicy praktycznie "nic nie ma" poza pięknymi zakątkami. Jest jeden mały sklepik spożywczy, w którym mieści się 3 ludzi i jedna restauracja w porcie.
W okolicy Krvavicy jest Bratuś j Promajna, gdzie można dojść na pieszo spacerkiem. Są zdecydowanie większe, zwłaszcza Promajna w której jest nawet market. Z kolei do większych miejscowości już niestety trzeba wybrać się samochodem, zwłaszcza jak się ma małe dzieci.
Nie mniej jak ktoś lubi nieco spokojniejsze miejscowości to może mu się w Krvavicy podobać.
1. Ulubiona "plażyczka" gdzie również plażowaliśmy jako naturyści
2. A to kolejna z zatoczek na których spędzaliśmy cały dzień praktycznie sami.
3. I jeszcze kolejna plaża widziana ze ścieżki wzdłóż zbocza gór.
4. Na tym zdjęciu widać jak te plażyczki są ulokowane. Praktycznie bezpośrednio przy stromych zboczach, co ma swój niepowtarzalny urok.
5. Widoczek na zbocze góry z dołu plaży
6. Kolejna zatoczka w okolicy. Też ją lubiliśmy
7. Port w Krvavicy jest dość duży, ale raczej jest to typowy port do cumowania i naprawiania łodzi. Nie ma takiego uroku dla typowego miasteczka innych portów w CRO.
8. Jak wspomniałem wcześniej niedaleko jest Promajna. Parę razy zrobiliśmy wypad na lody czy arbuzy, którymi zajadaliśmy się na plaży.
9. Promajna - z innego ujęcia
10. Widok na wieżyczkę kościoła w Promajnie
11. I jeszcze jedno ujęcie plaży w Promajnie.
12. A to widok na zacumowane łodzie z plaży w Bratusiu
Pozdrawiam i miłego oglądania.
D.