11.06tony montana napisał(a):Mysza???....
Ale nie możesz mi coraz mniejszych tych zegarów robić, oczy już nie te ...
tony montana napisał(a):Hej
Trafiliśmy do Eze, ale do Jardin nie wchodziliśmy
Pewnie błąd ale zimą chyba "mniejszy" efekt jak sądzę (choć tam kurde wszystko jakby non stop kwitło w sumie)
mysza73 napisał(a):Ale nie możesz mi coraz mniejszych tych zegarów robić, oczy już nie te ...
euh napisał(a):W ogrodzie nie tyle chodzi o rośliny (królestwo sukulentów w różnych postaciach), co o widoki - jest się wyżej niż w samym miasteczku.
Jak sądzę, do Eze dotarliście samochodem. My jechaliśmy autobusem z przystanku przy stacji kolejowej Eze sur mer. Niewielki autobus ledwie mieścił się na zakrętach, między którymi kierowca o szalonym spojrzeniu rozwijał jakieś abstrakcyjne prędkości (autobus jechał zdecydowanie szybciej niż osobówki).
wiola2012 napisał(a):Dzieciaki były w Nicei i gościnnie w Monte Carlo, na Sylwestra. Ładnie tam jest.
I podobno ślimaki smaczne serwują .
tony montana napisał(a):takie bloki mamy też w Gdyni
tony montana napisał(a):
tony montana napisał(a):Już "pod" - okazuje się że ZAMKNIĘTE
tony montana napisał(a):Klimatyczne uliczki La Turbie
tony montana napisał(a):I idziemy w stronę centrum miasteczka, woda jest cudownie czysta
megidh napisał(a):Patrząc na takie blokowiska w pięknym otoczeniu przyrody, to aż mnie trzęsie.
tony montana napisał(a):O rany, ze wzrokiem u mnie chyba już niezbyt dobrze. W pierwszej chwili pomyślałam, że to kolaż dwóch zdjęć.
piotrf napisał(a):
To prawda , a jaka była temperatura wody
Pozdrawiam
Piotr
Franz napisał(a):tony montana napisał(a):do La Turbie będąc w okolicy trzeba jechać.
Zatrzymaliśmy się tam podczas naszego pierwszego objazdu Prowansji. Tym razem jedynie przejeżdżaliśmy.
Pozdrawiam,
Wojtek