Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jordania - krótkie ferie - styczeń 2023

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Jordania - krótkie ferie - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 22.01.2023 20:56

Dawno nic nie pisałem, głównie dlatego, że wrzucone na g+ zdjęcia nie chciały być widoczne na forum, dodatkowo brak czasu, skutecznie zniechęcił mnie do pisania kolejnych relacji. Inna rzecz, że wyjazdy do których w międzyczasie doszło nie wzbudzały we mnie aż takich emocji, jak ta, krótka bo raptem 4 dobowa wycieczka. Trochę to trywialne, bo wiele relacji ma bardzo podobny początek. Plany były inne, a co innego wyszło i w tym przypadku będzie podobnie. Długo nie mogliśmy podjąć decyzji czy lecimy czy nie. Po tym jak już zdecydowaliśmy, to okazało się, że ceny biletów do Bari wystrzeliły w kosmos i obrany wcześniej kierunek i plan zwiedzania nie dojdzie do skutku. Coś jednak trzeba było zrobić z psychicznym nastawieniem (nie wiem czy też tak macie, czy tyko ze mną coś jest nie tak), że jak już do decyzji doszło to jednak musimy gdzieś jechać. Zacząłem więc wertować inne kierunki i szukać w miarę przyjaznej pogodowo alternatywy dla Apulii (nie lubię zimy i zimna). Niestety termin wyjazdu zbliżał się nieubłaganie, a ceny w inne, interesujące mnie miejsca nie wyglądały za ciekawie, poza jednym. Wylot w niedzielę rano, powrót w czwartek popołudniu. Tylko 4 doby. Mało czasu? Mało. Trzeb było jak najlepiej przygotować się do tak krótkiego wyjazdu i nie można było sobie pozwolić na zbyt wiele improwizacji. Intensywność była bardzo duża i sprowadziła się do absolutnego topu.
W przeciwieństwie do tego forum (wspomagałem się tylko relacją koleżanki margaretk-ka z listopadowego pobytu w 2018), w necie można znaleźć całkiem sporo relacji i przydatnych informacji. Zdecydowana większość z nich pozwoliła mi się w ciągu tygodnia przygotować całkiem nieźle.
Tak więc po kolei. Przed wyjazdem załatwiłem oczywiście:
Lot - najprostsza i jak się okazało prawie najtańsza sprawa (tańsze było tylko jedzenie). O dziwo na 2 dni przed wylotem okazało się, że i tak przepłaciłem ;).
Noclegi - książkownia, hotele 3* ze śniadaniami, rzeczywistość nie odbiegała od opinii internautów, standard trochę gorszy niż nasze 3*, ale generalnie było ok.
Transport - przy tak dużej intensywności w grę wchodził tylko i wyłącznie samochód (być może komunikacja publiczna byłaby nawet tańsza, ale nie było na to czasu). Udało się zarezerwować auto bezpośrednio w lokalnej wypożyczalni (polecanej przez internautów) z pełnym ubezpieczeniem, co prawda trochę drożej niż przez serwisy pośredniczące, ale bez żadnego obciążania konta, bez karty itp.

Poniżej dłuższa zajawka z krótkiego pobytu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeżeli nie widać zdjęć, to ten post będzie pierwszym i zarazem ostatnim ;).
Ostatnio edytowano 14.03.2023 23:50 przez _Piotrek_, łącznie edytowano 4 razy
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.01.2023 21:22

Zdjęcia widać , a po ilości miejsc na nich widać , że Jordanię zwiedzaliście bardzo intensywnie 8)
Będę śledził z przyjemnością



Pozdrawiam
Piotr
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 22.01.2023 21:39

Widać :D
Piękna Petra, mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę, szybciej niż później, więc proszę o masę szczegółów.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1628
Dołączył(a): 03.08.2007
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 23.01.2023 12:23

Super kierunek. Spędziliśmy tam przerwę swiateczna więc z chęcią popatrzę i powspominam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.01.2023 12:40

Myślałam ostatnio o Jordanii i Petrze. Nawet rozmawialiśmy ze znajomymi, bardzo wstępnie, o takim wypadzie ;)

Przepiękne zdjęcia :D Będę śledzić :papa:
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 24.01.2023 22:45

Skoro zdjęcia widać to kontynuuję.

Nasz cel podróży jak już zdążyliście zauważyć, to Jordania, kraj o powierzchni ok 1/3 powierzchni Polski. Spora jego cześć to półpustynie, więc realnie to jeszcze mniej, dlatego uznałem, że te 3 pełne dni + 2 połówki dnia pozwolą zobaczyć to co dla nas najciekawsze. Jordania dla turystów przybywających minimum na 3 noclegi przygotowała tzw Jordan Pass. Pełni funkcję wizy, a dodatkowo pozwala na darmowe wejście do ok 40 atrakcji turystycznych w całym kraju. Cena Jordan Pass jest uzależniona od tego ile dni mamy zamiar zwiedzać Petrę. Bo Petra to nie tylko szlak z Visitor Center do Skarbca czy Monastyru, ale również wiele innych tras po okolicy. Tak więc na dzień dzisiejszy (01.2023) Jordan Pass kosztuje 70, 75 lub 80 JOD (Jordańskich Dinarów) zwanych przez nas jodkami, więcej na jordanpass.jo. Sama wiza to koszt 40 JOD, a jednodniowe wejście do Petry 50 JOD, więc już na tej podstawie rachunek ekonomiczny wydaje się być prosty.
Lot mieliśmy z Modlina do Ammanu w niedzielę ok 6 rano. Można też lecieć z Krakowa - i ta lokalizacja by nam oczywiście bardziej pasowała, tyle, że loty z Krakowa nie wpisywały się tak dobrze w nasz kalendarz. Poza tym są też loty do Akaby nad Morzem Czerwonym, turyści z Polski przylatują też do Eljatu w Izraelu. Lot trwa ok 4 godz, ale ponieważ różnica czasu pomiędzy PL a JO wynosi w zimę 2 godziny to w Ammanie byliśmy kilka minut po 12. Od jesieni ubiegłego roku nie ma w Jordanii zmiany czasu z letniego na zimowy. Po przylocie i ponad 30 min stania w kolejce byliśmy po kontroli paszportowej. W punkcie Arab Banku wymieniliśmy $ na JOD bez żadnych dodatkowych opłat. JOD jest na "sztywno" powiązany kursem z $ ( 1$=0,71JOD) dlatego, jeżeli nie zamierzacie płacić kartą to wymiana dolarów w tej placówce, to najlepsza opcja, bo kurs skupu niewiele różni się od kursu sprzedaży i bank nie pobiera prowizji. Jak już wymieniliśmy kasę to kupiłem kartę do telefonu z pakietem 30 GB i 20 min rozmów do PL za 10JOD (gównie chodziło o net i korzystanie z map gógla, bo tak jak się spodziewałem w wielu miejscach tablice informacyjne na drogach były tylko w nieznanym mi zupełnie alfabecie arabskim). Uprzejmy sprzedawca elegancko mnie obsłużył, ustawił w telefonie wszystko jak trzeba, żebym nie musiał się mierzyć z ichniejszymi szlaczkami.
Skontaktowałem się z wypożyczalnią, w sprawie auta, bo teoretycznie pracownik miał na nas czekać, ale nie udało nam się go namierzyć w umówionym miejscu. W sprawie rezerwacji auta napisałem do kilku lokalnych wypożyczalni, a najlepszą ofertę dostałem od Reliable Rent a Car, opinie w necie też były przekonywujące. Po chwili dostaliśmy wadomość, że się trochę spóźni i podjedzie w inne miejsce. Ostatecznie czekaliśmy 15 może 20 min. Oprócz nas zebrał jeszcze do biura parę Hiszpanów. Papiery już były przygotowane, auto miało być klasy ekonomicznej Micra bądź Accent, ale jak się okazało dostaliśmy wiekowego już Chevroleta Cruze. Nie wyglądał najlepiej:). drzwi tylne od strony kierowcy widać że były wyklepane i chyba pomalowane pędzlem (no może przesadzam, ale z pewnością nie zajmowała się tym lakiernia). Podrapany lekko tu i ówdzie, przy klamce porysowany od szponów (bo zwykłymi paznokciami z pewnością nie da się tak porysować lakieru). Facet zaznaczył tylko jedną wgniotkę na drzwiach, po mojej interwencji, że warto by było trochę więcej miejsc zakreślić, rzucił tylko "No problem". Ważne, że koło zapasowe było. Wsiadłem do środka, okazało się, że automat ( w sumie dobrze), patrzę na deskę rozdzielczą, a tam dyskoteka, świeci się kontrolka opon, sillnika i jeszcze jakiś komunikat, ale Sharaf (bo tak miał na imię) tylko powtórzył, że nie ma problemu i nie miał czasu skasować błędów. Przebieg skromne 169tys km:) Pożyczył szczęśliwej drogi i mogliśmy ruszyć na podbój Jordanii naszym czarnym rumakiem. Oczywiście bak tak jak wspomniał praktycznie pusty, więc za daleko byśmy nie pojechali, na szczęście stacja była kilkaset metrów od wypożyczalni. Wszędzie na stacjach obsługa, poprosiłem o zatankowanie pod korek. Najpierw chciałem wlać Pb95, ale facet szybko wyprowadził mnie z błędu, że do takich aut to on leje Pb90 bo jest ponad 20% tańsza, ceny urzędowe więc takie same wszędzie. Popatrzyłem, na pożal się Boże samochód, długo się nie zastanawiałem, niech leje dziewięćdziesiątkę. Wreszcie mogliśmy ruszyć w trasę. Jedziemy do Wadi Musa tam mamy zaklepane dwa noclegi. Przed wylotem czytałem, że trzeba uważać na drogach bo dużo progów zwalniających no i to się potwierdziło. Na autostradzie są one nawet oznaczone, ale po zjeździe w boczną drogę już nie do końca i tak jakbym o tym lekko zapomniał. Przypomniało mi się już po kilkunastu kilometrach, jak nie zauważyłem jednego z nich. Podskoczyliśmy tak, że gdyby to był kabriolet to chyba byśmy wylecieli w powietrze. W powietrze za to poleciały z naszych ust kurły. Za to od tej pory z progami nie miałem już problemu ;). W sumie ucieszyłem się, że auto nie było najnowsze. Na szczęście nić się nie stało, a samochód pomimo tego, że nie był medialny, to jednak do końca spisywał się dzielnie. No może poza tym że z lewej strony świeciło się tylko światło pozycyjne, a my jednak dosyć sporo jeździliśmy po zachodzie słońca. Z drugiej strony z ta lekką niedogodnością, nawet wtapialiśmy się w tłum.
Pierwszym naszym celem w drodze na południe Jordanii była wioska Umm ar-Rasas, z greki dawne miasto Kastron Mefaa zidentyfikowane jako biblijna Mefaat (przeczytałem w przewodniku, bo Biblii aż tak nie znam)

Na pierwszy rzut oka gruzowisko nie robi na nas wrażenia, widzieliśmy kiedyś ciekawsze

Obrazek

Później jest trochę lepiej, chociaż szału nie ma

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To, co tak naprawdę sprowadza tu turystów to ruiny kościoła św. Szczepana z VIII wieku i doskonale zachowane mozaiki na posadzce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek.

Po niedługim zwiedzaniu, jedziemy w kierunku drogi nr 35 zwanej Drogą Królewską. Po ok 20 km zatrzymujemy się w punkcie widokowym na kanion Wadi al Mujib

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

nasi tu byli

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po niedługim postoju ruszyliśmy na południe do Al Karak, gdzie na wzgórzu stoi zamek krzyżowców z XII w. Pięknie wyglądał w promieniach coraz niżej schodzącego słońca.

Poniższe zdjęcie ze strony https://jarzabki.pl/

Obrazek

Niestety nie zdołaliśmy już wejść do środka, ani zrobić zdjęcia, przejechaliśmy tylko przez centrum tętniącego życiem miasteczka, klimat był iście bliskowschodni.
Nie ukrywam, że chciałem dosyć szybko dotrzeć do hotelu i jak najkrócej jechać w ciemnościach. Trasa tego dnia liczyła ok 300km i bez przystanków trwała ponad 4,5 godz. a my nie spaliśmy ponad pół nocy i byliśmy mocno wymęczeni.

Do hotelu Sharah Mountain dotarliśmy po godz 20. Na kolację zostajemy na miejscu.

Jest smacznie.

Obrazek
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1449
Dołączył(a): 27.01.2012
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 24.01.2023 23:01

Świetnie, że piszesz. Zdjęcia z zajawki i pierwszego odcinka mocno zachęcające :lol: . Ostatnio za sprawą jednego ze znanych youtuberów mieliśmy okazję nieco odkryć ten kraj. Ale tematu nie zgłębialiśmy wiec z chęcią prześledzę Twa relację :lol: .
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 25.01.2023 07:11

Będę tam za 24 dni :D
Nawet w tej samej wypożyczalni mamy zarezerwowany samochód :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.01.2023 08:49

Mozaiki świetnie zachowane... Widoki na kanion też.
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 26.01.2023 08:34

piekara114 napisał(a):Widać :D
Piękna Petra, mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę, szybciej niż później, więc proszę o masę szczegółów.

Petra ... tak, ale inne miejsca również pozytywnie zaskakują

maslinka napisał(a):Myślałam ostatnio o Jordanii i Petrze. Nawet rozmawialiśmy ze znajomymi, bardzo wstępnie, o takim wypadzie ;)

Trzeba lecieć, nie myśleć ;)

Dawigs napisał(a):Świetnie, że piszesz. Zdjęcia z zajawki i pierwszego odcinka mocno zachęcające :lol: . Ostatnio za sprawą jednego ze znanych youtuberów ...

Często posiłkuję się youtubem, ale tiktokero-instagramerom pewnie jeszcze zdąże tu podpaść

wiola2012 napisał(a):Będę tam za 24 dni :D
Nawet w tej samej wypożyczalni mamy zarezerwowany samochód :lol:

Gdybyś tylko miała jakieś pytania, nie tylko związane z wypożyczalnią, to być może będę mógł pomóc

piekara114 napisał(a):Mozaiki świetnie zachowane... Widoki na kanion też.

w końcu Unescowe
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 26.01.2023 08:51

Zmęczeni szybko poszliśmy spać, kolejnego dnia mieliśmy zaplanowany pobyt na pustyni Wadi Rum. W necie znaleźliśmy przewoźnika, z którym uzgodniłem szczegóły wycieczki. W wiosce Wadi Rum jest całkiem sporo beduińskich organizatorów wycieczek po pustyni. Można wybrać jeden z bardzo wielu wariantów, począwszy od 2 czy 3 godzinnych wycieczek jeppami czy pickupami po kilkudniowe trekkingi czy wycieczki na wielbłądach.. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na własną rękę zwiedzać to miejsce autem (raczej 4x4;)) bądź na piechotę, chociaż ze względu na rozległy teren, trzeba na to poświęcić całkiem sporo czasu. Nas interesowała całodzienna wycieczka z obiadem i napojami (woda, herbata) w trakcie tripu. Dodatkowo umówiliśmy się z Salmanem na kolację na pustyni, tradycyjnie przyrządzane beduińskie danie -zarb, o ile nie będziemy jedynymi klientami tego dnia w kampie. Nie płaciliśmy żadnego zadatku, po prostu mieliśmy się stawić w wiosce ok 9.30
Z Wadi Musa do przejechania jest ponad 110 km , co zajmuje, bez przystanków ok 1,5 godz. śniadanie w hotelu mieliśmy od 6.30, ale nie udało nam się zejść wcześniej niż o 7. Budzik ustawiłem po 6 (4 polskiego czasu, dla mnie śpiocha to naprawdę wcześnie). Jednak zanim zadzwonił budzik, muezzin o 6 rano zaczął nawoływanie do modlitwy. Naprawdę pięknie śpiewał. Przed 8, po obfitym hotelowym śniadaniu ruszyliśmy w drogę. Z rana było zimno jak cholera, temp wynosiła ledwie 3 stopnie. Droga bez problemowa. Kilka kilometrów przed Visitor Center (VC) jest posterunek policji. Z resztą policji w Jodanii widać bardzo dużo. Pan się pięknie przedstawił, powiedział że jest do naszych usług, wypytał czy zostajemy na noc i życzył nam udanego pobytu. Po dojeździe do VC w kasie pokazujemy wydrukowany wcześniej Jordan Pass, który facet stempluje, później idziemy do innego pokoju gdzie Policjant/strażnik? (sam nie wiem kto to był) spisuje dane z paszportów i wpisuje nas do "książki wejść". W VC są też Beduini, którzy organizują wycieczki po pustyni, więc gdyby ktoś nie miał wcześniej rezerwacji, to może na miejscu wykupić przejażdzkę. My po załatwieniu formalności jedziemy do wioski. W umówionym miejscu nie ma nikogo, ale sąsiad jak nas zobaczył od razu dzwoni do naszych organizatorów. Poniżej ich dobytek. Auto parkujemy na placu.

Obrazek

Przyjeżdża Hussein (brat Salmana, tego, z którym dogrywaliśmy szczegóły), częstuje nas herbatką (słodka jakby tam pół torebki cukru wsypał, ale nie narzekam, bo u nas cukier drogi ;), prosi żebyśmy zaczekali chwilę bo musi podjechac do sklepu po zakupy na nasz lunch. Pięknie świeci słońce, jest coraz cieplej. Po powrocie przewod(ź)nik upewnia się czy mamy wystarczająco ciepłe ubranie. Po kilkunastu minutach ruszamy na pustynię. Jedziemy na pace pickupa. Pierwszy przystanek - źródło Lawrence'a.

Obrazek

U podnuża góry z której wypływa woda zorganizowana jestswego rodzaju "baza" gdzie wielbłądy mogą napić się wody, tutaj też można na wielbłądzie sobie pojeździć (chyba 10 jodków taka przejażdzka).

Obrazek

Wspnam się na góre, głównie po to żeby rozgrzać się po tym jak mnie wypiździło na pace. Chciaż prawdę mówiąc źródełko nie wzbudza we mnie większych emocji. Za to widoki z góry naprawdę zacne, szkoda że pod słońce.

Obrazek

Bedziemy sobie tak jeździć przez cały dzień z miejsca (formacji skalnej) do miejsca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 26.01.2023 22:47

Kolejna porcja zdjęć sprzed lunchowego jeżdzenia po po pustyni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I wreszcie zatrzymujemy się na obiad w scenerii jak poniżej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 27.01.2023 09:11 przez _Piotrek_, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 26.01.2023 23:37

Piękne widoki , trochę mi przypominają Utah 8)



Pozdrawiam
Piotr
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Krótkie ferie w ....

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 27.01.2023 07:04

_Piotrek_ napisał(a):
wiola2012 napisał(a):Będę tam za 24 dni :D
Nawet w tej samej wypożyczalni mamy zarezerwowany samochód :lol:

Gdybyś tylko miała jakieś pytania, nie tylko związane z wypożyczalnią, to być może będę mógł pomóc.

Dziękuję :) ,
Już pomogłeś :D . Potwierdziłeś mój plan wymiany dolarów w Arab Banku i zakup karty sim na lotnisku. Czy próbowałeś udostępniać internet z telefonu? Planuję kupić sim do jednego telefonu i udostępniać w razie potrzeby, pytam dlatego, bo co w Polsce nie jest żadnym problemem, tylko standardem, w Stanach już było. Taką usługę trzeba wykupić u operatora.

W podobnym kanionie spacerowałam w tym roku :hearts:
3A43B2C2-A724-4006-9185-173BD2FDED97.jpeg


A jeszcze zapytam o ubranie. Na wycieczce po pustyni mieliście kurtki zimowe czy takie bardziej wiosenne wystarczyły?
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 1015
Dołączył(a): 27.02.2011
Re: Krótkie ferie w Jordanii - styczeń 2023

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 27.01.2023 09:11

piotrf napisał(a):Piękne widoki , trochę mi przypominają Utah 8)
Pozdrawiam
Piotr


Nie ukrywam, że Stany trochę mnie przytłaczają swym ogromem, nie wiem czy kiedykolwiek tam dotrę.

wiola2012 napisał(a):... Potwierdziłeś mój plan wymiany dolarów w Arab Banku i zakup karty sim na lotnisku. Czy próbowałeś udostępniać internet z telefonu? Planuję kupić sim do jednego telefonu i udostępniać w razie potrzeby, pytam dlatego, bo co w Polsce nie jest żadnym problemem, tylko standardem, w Stanach już było. Taką usługę trzeba wykupić u operatora.


Niestety nie wiem nie próbowałem, używaliśmy tylko jeden telefon :)

Co do Arab Banku to widziałem kilka stoisk na lotnisku, ale najwygodniejszy jest punkt po prawej stronie przy samym wyjściu z terminala. Kurs sprzedaży 1JOD 0,710$, skupu 0,708$ nie pobierają prowizji. To co mi zostało wymieniłem z powrotem na $ w tym samym punkcie, przed odlotem.

wiola2012 napisał(a):A jeszcze zapytam o ubranie. Na wycieczce po pustyni mieliście kurtki zimowe czy takie bardziej wiosenne wystarczyły?


Wadi Rum (jak i duża część kraju), czego na pierwszy rzut oka nie widać, bo jest dosyć płasko, leży na wysokości ponad 800mnpm. Byliśmy ubrani "na cebulę" i to jest dobre rozwiązanie. Miałem t-shirt, bluzę i polar, na głowie czapkę, a i tak wieczorem musiałem dodatkowo ubrać kurtkę gtx i kaptur na czapkę:). A już po kolacji wracając do wioski siedzieliśmy w kabinie. Do tej pory mam spękane usta :). Na pace pickupa piździ pomimo tego, że normalnie wiatru nie było. W nogi tak zimno nie było, jednak kabina skutecznie osłaniała przed wiatrem. Na postojach, około południa można było nawet w samej koszulce wygrzewać się w słoneczku (krem z filtrem nie zaszkodzi), na bosaka chodzić po nagrzanym piasku.
Będziecie miesiąc później więc może wieczory i poranki będą cieplejsze, ale jak my byliśmy, to rano i wieczorem temp czy to w Wadi Rum, Wadi Musa czy Ammanie nie przekraczała 5 stopni.
Następna strona

Powrót do Azja


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Jordania - krótkie ferie - styczeń 2023
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone