nie bedzie tu, o super miejscach, ciekawych doznaniach widokowych a jedynie o małym wypadzie 7-mio dniowym celem wygrzania i rozruszania zmarzniętych i zastasnych kości. Sukcesywnie w miarę wolnego czasu będę dopisywał, aż cały wyjazd opiszę>Dodam jeszcze, że bardziej to pod kątem rodziny, bo co chwila pytania : " jak było, jak było...??"
http://bodziochmarek.blogspot.com/2008/07/chorwacja-krtki-wypad-po-kilku-latach.html