Cześć.
Udało się, było wspaniale! Miejscowość przepiękna (ok. 40km do Zadaru), spokojna. Wypoczęliśmy jak trzeba (małżeństwo i dwóch chłopaków 7 i 11 lat). Gospodarze wspaniali
Ale od początku.
Postanowiliśmy wybrać się autem - pierwszy raz do Chorwacji i to sami. Nie przeżyliśmy żadnych nieprzyjemności ani problemów.
Moje spostrzeżenia i uwagi dotyczące kwestii przejazdu, które w dużej mierze bazują na informacjach z forum, a także moich własnych doświadczeniach zamieszczam poniżej.
Trasa Lublin - Barwinek - Koszyce - Budapeszt - Seline.
Nawigacja Automapa - najnowsza wersja - dużo pomogła.
Warto wyjechać w niedzielę wieczorem - przed południem byliśmy na miejscu. Nie omijałem Budapesztu i dobrze zrobiłem, jest przepiękny w nocy (już świtało praktycznie). Żadnych korków, ani problemów z wjechaniem/wyjechaniem
Polska - dotankowanie auta pod korek w Barwinku.
Słowacja - jedziemy przepisowo Ominąłem płatną R4 za Presovem i za Koszycami.
Węgry - winietę kupiłem w budce na granicy, ale można przed samym wjazdem na autostradę.
Chorwacja - na bramkach płaciłem gotówką i kartą. Różnic jak dla mnie nie było żadnych, ani w czasie obsługi, ani w finalnym przeliczeniu kun na PLN. Przy obu sposobach płatności wyszło bardzo podobnie.
Droga powrotna - tankowanie do pełna w Seline i powrót do Lublina bliźniaczą trasą. Wyjazd z Seline ok. 18 w sobotę - żadnych korków, jedyne co nas spotkało, to burza - trzeba było jechać wolniej.
Podróż z przystankami "takimi jak trzeba" ok. 16-17 godz. - bez gonienia, przepisowo
Gdybyście mieli pytanie co do innych tematów, śmiało
Pozdrawiam,
Zbyszek