Geneza Krótko o genezie. Jak wspominałem plany były różne ale skończyło się na Chorwacji.
To nasz powrót po pierwszym razie w 2011 =>
zivogosce-wrzesien-2011-czyli-pierwszaki-w-raju-t30769.htmlZajrzeliśmy też do CRO rok temu będąc w Czarnogórze =>
czarnogora-2013-czyli-tego-nie-ma-w-all-inclusive-t42733.htmlTym razem miało być w sezonie bo mała M pierwszy rok w szkole, ja się też na starość na jakąś podyplomówkę wybrałem itd. No ale okazało się, że M radzi sobie w szkole nadzwyczaj dobrze, a pod koniec czerwca to tam się już nic nie będzie działo, mnie udało się zdobyć dyplom już na początku czerwca, więc kiedy towarzysze podróży zaproponowali "Jedźmy w czerwcu", decyzja mogła być tylko jedna.
Właśnie ... towarzysze. Standardowo mieli z nami jechać PiS, podobnie jak do Czarnogóry P i jako nowość Ci, których namówiliśmy na pierwszy wyjazd do CRO MiS z 2-letnią L i 7-letnią O najlepszą psiapsiółką mojej M ze szkoły. Niestety 3-tygodnie przed wyjazdem okazuje się, że PiS z ważnych powodów nie mogą jechać :/.
Ostatecznie ruszamy na dwa auta.
Czemu Krk? Bo chciałem ze względu na koszty troszkę bliżej, bo MiS dla których była to pierwsza tak długa podróż z dziećmi też to pasowało, bo chciałem zwiedzić Wenecję, bo M koniecznie chciała na jakąś wyspę, bo, bo, bo ... ale cały czas tęskniłem za Dalmacją.
Apartamenty jak to zwykle ja lubię rezerwować i jak zwykle szukamy małej wioski bez dyskotek i tłumów więc Baśka, Malinska i Krk odpadły w przedbiegach. Szukałem w trójmieście Klimno, Soline, Cizici i w Starej Basce. Stara Baska odpadła ze względu, ze ciężko było nam znaleźć apartamenty w jednym budynku w odpowiedniej dla trzech ekip konfiguracji, a drugi powód to taki, że mieliśmy zamiar jak zawsze sporo zwiedzać a Stara Baśka to koniec wyspy. Ostatecznie padło więc na Klimno.
Apartamenty zarezerwowaliśmy tutaj. Ceny z cennika można negocjować, przynajmniej w czerwcu
http://www.apartmani-marija.info/Trasa tradycyjnie przez Austrię i Czechy i otwarty po 7-latach męki most na naszej A1 w Mszanie
. Modyfikacja dopiero od Słowenii. Jako, że wracając mieliśmy zamiar wstąpić do Bled i Vintgar, wcześnie do Postojnej i może jeszcze gdzie indziej to postanowiłem, że kupujemy Słoweńskie winiety i jedziemy na wybrzeże przez Słowenię, a potem do Rijeki i na Krk.
Zaliczka wpłacona, winiety jak zwykle kupione na tolltickets i odliczamy dni do wyjazdu.
Planujemy zwiedzić: Wenecję, Postojną, Bled, Opatiję, Rijekę no i oczywiście cały Krk. Wypić sporo wina i piwa, zjeść dorady i cevapcici, leżeć i nic nie robić na plaży.
Już niebawem pierwszy dzień w Klimnie i pierwsze wrażenia.