Zapraszam do mojej relacji z pobytu na wyspie Krk. Odwiedziłem ją w lipcu 2012 roku. Cały pobyt (10 nocy) bez kropli deszczu
azymut38 napisał(a):.... jedziemy znaną Polakom drogą nr 68. Opłata 10 Euro za śmiesznie krótki odcinek autostrady wydaje się przesadą.
woka napisał(a):azymut38 napisał(a):.... jedziemy znaną Polakom drogą nr 68. Opłata 10 Euro za śmiesznie krótki odcinek autostrady wydaje się przesadą.
Tą drogą nigdy nie jechałem więc nie znam. ........ ale myślę ją poznać.
Masz rację, ta opłata jest stanowczo za duża i zastanawiam się dlaczego, jak do tej pory, zawsze płaciłem.
woka napisał(a):Jadąc od strony Presova to w tym miejscu wjeżdżam na autostradę która już autostradą nie jest. Czy tak.
Jadąc od strony Węgier, to do tego miejsca, droga nie jest autostradą. (winietki nie potrzeba).
Ja zawsze płacę i jadę nie zwracając uwagi na nic. Tak mi było wygodniej.
azymut38 napisał(a):Po zjeździe z autostrady robi się bardzo wąsko i bardzo stromo, miejscami nie ma barierek tylko jakieś kamyki. Emocje lepsze niż przy zjeździe z autostrady do Makarskiej - czego może nie widać na tej fotce ale tak jest.
woka napisał(a):Nie wiem ..... ja nic szczególnego nie widzę.
Trafiła Ci się gratka. Taka fala w Basce nie jest częstym zjawiskiem. Występuje tylko przy dużym wietrze. W zdecydowanej większości fala jest średnia lub malutka. Bywa, że morze "stoi".
Powrót do Nasze relacje z podróży