KRK 2013 - gdzie marzenia stały się rzeczywistością

Fajna relacja, śliczne zdjęcia. Przydało się w oczekiwaniu......
Pozdrawiam

No kolego Piter_M to mi namieszałeś w głowie. Już 2 tydzień szukałem wakacji dla 2 rodzin w Grecji a tu masz Ci los, zajrzałem na forum cro.pl i trafiłem na Twoją relację. Chyba w tym roku odwiedzimy wyspę KRK i to głównie Twoja zasługa. Relacja świetna, zdjęcia przepiękne a te miejsca na fotkach zapewne jeszcze piękniejsze live. Z racji wyższych kosztów Grecja poczeka.
I przy okazji gratulacje dla Was, że taki duch ochoczy do łażenia w was drzemie. Namówić moją żonę i syna do szukania takich pięknych zatoczek to byłoby coś.

Pozdrawiam, Tomek

juras76 napisał(a):No kolego Piter_M to mi namieszałeś w głowie. Już 2 tydzień szukałem wakacji dla 2 rodzin w Grecji a tu masz Ci los, zajrzałem na forum cro.pl i trafiłem na Twoją relację. Chyba w tym roku odwiedzimy wyspę KRK i to głównie Twoja zasługa. Relacja świetna, zdjęcia przepiękne a te miejsca na fotkach zapewne jeszcze piękniejsze live. Z racji wyższych kosztów Grecja poczeka.
I przy okazji gratulacje dla Was, że taki duch ochoczy do łażenia w was drzemie. Namówić moją żonę i syna do szukania takich pięknych zatoczek to byłoby coś.

Pozdrawiam, Tomek

Cieszę się bardzo że moja relacja była pomocna
Zapewniam, że na żywo te miejsca są jeszcze ładniejsze.
W tym roku też mieliśmy do Grecji lecieć, ale drogie to jakieś, za Grecję mamy prawie dwie Chorwacje
A piękne zatoczki to nasza specjalność, myślę że w tym roku też dużo takich odwiedzimy.

Piter_M wracam do Twojej relacji już po raz kolejny, wieszam wzrok na Twoich fotkach... cudnie tam mieliście:)
Mam pytanie trochę z innej beczki - bo, że pojedziemy na KrK to pewne. Ale... z psem czy bez.
Pomóż.
Czy warto tam zabrać nasze psie "dziecko" ???
Nasza 4 letna sunia beagle dużo z nami podróżuje, ale tak daleko jeszcze nie była. Podróż znosi fantastycznie.
Wychowana. Grzeczna. Myślę, że się odnajdzie na tych wakacjach.
Ale - czy tam jest gdzie pochodzić z psem i czy znajdę miejsce na plaży (plażach) gdzie nikomu nie będzie przeszkadzała? Czy damy radę dotrzeć na te cudne zatoczki z Twoich fotek z psem (tzn. czy sucz da radę - wysportowane to to jest::):):)
Myślę, że kwaterę znajdziemy bez problemu (widzę, że chętnie akceptują zwierzaki).
Chcemy jechać na 2 tyg, we wrześniu, do Baski lub Starej Baski. Mam nadzieję, że morderczych upałów już wtedy nie będzie.
Co o tym myślisz? To dobry pomysł (Baska lub Stara Baska)- z psem?

ps. Przepraszam za zaśmiecanie wątku Twojej relacji "psem", ale nie znalazłam innej opcji np. prywatna wiadomość czy coś podobnego... jest coś takiego tutaj na forum? Bo czytam już kilka miesięcy, ale dopiero teraz się zarejestrowałam.

spirulina napisał(a):Co o tym myślisz? To dobry pomysł (Baska lub Stara Baska)- z psem?

Hmm ... ciężko mi w tym przypadku coś poradzić, bo nie wiem jak bardzo jesteście do swojego pieska przywiązani, jeżeli jest bardzo do Was przywiązana i będziecie bardzo tęsknić to ją weźcie.
My akurat nie mieliśmy takiego problemu bo nasz pies nigdzie z nami nie jeździ, a poza tym nie wiem czy byłby zadowolony bo ma już 18 lat i niedowidzi

Musisz jednak wiedzieć, że na większość plaż nie wolno wchodzić z psami, ale jeżeli chodzi o wyspę Krk to jest tam parę plaż dla psów specjalnie oznaczonych.
Zatoki Vrženica, Vela Luka i Mala Luka na pewno bez problemu, no i w samej Bašce całkiem na prawo za dzielnicą Zarok jest specjalnie oznaczone miejsce.

A wątku mi wcale nie zaśmiecasz pytanie zadałaś jak najbardziej w temacie

matko przeczytałem urywek w wyszukiwarce "ma już 18 lat i niedowidzi" i się przestraszyłem...
Świetna relacja i wspaniałe zdjęcia. Mnie również przekonałeś.
Mam pytanie trochę z innej beczki.
Jakie środki wychowawcze trzeba stosować żeby potomstwo tak chętnie korzystało z pieszych wycieczek ?
Mam dwójkę mniej więcej w tym samym wieku i ile to się trzeba naprzekonywać (przekupstwo, szantaż i tego typu środki).

Tomek

tomcat napisał(a):matko przeczytałem urywek w wyszukiwarce "ma już 18 lat i niedowidzi" i się przestraszyłem...
Świetna relacja i wspaniałe zdjęcia. Mnie również przekonałeś.
Mam pytanie trochę z innej beczki.
Jakie środki wychowawcze trzeba stosować żeby potomstwo tak chętnie korzystało z pieszych wycieczek ?
Mam dwójkę mniej więcej w tym samym wieku i ile to się trzeba naprzekonywać (przekupstwo, szantaż i tego typu środki).

Tomek

My nie stosujemy żadnych środków wychowawczych po prostu mówimy, że idziemy na wycieczkę tam i tam i dzieci idą

Nasze dzieci mają już od urodzenia żyłkę turysty, Mateusz w 7 miesiącu ciąży chodził już po Tatrach a Kacper w 6 miesiącu ciąży był na wakacjach nad naszym morzem i tam więcej zwiedzaliśmy niż leżeliśmy na plaży ... a potem: Tatry, Beskid Śląski, Żywiecki i Mały i Jura kilka razy.

No i tak już im zostało, że jak pada hasło WYCIECZKA to na twarzach naszych dzieci pojawia się uśmiech i w ciemno wołają TAAAAAAK !!!

No to gratulujemy pociech.
Mój młodszy nomen omen też Kacper ma jeszcze pewne opory ale mamy nadzieje je powoli zwalczać a w Chorwacji najlepszą metodą perswazji były zawsze lody
Jeszcze raz dziękujemy za relację i jeśli kolejny raz odwiedzicie Chorwacje prosimy o więcej.
My po Istrii (Rovinj), Peljesacu (Orebic) i parę lat wcześniej jeszcze bez potomstwa Trogir teraz prawdopodobnie wybierzemy właśnie KRK.

Tomek

Piter_M napisał(a):

spirulina napisał(a):Co o tym myślisz? To dobry pomysł (Baska lub Stara Baska)- z psem?

My akurat nie mieliśmy takiego problemu bo nasz pies nigdzie z nami nie jeździ, a poza tym nie wiem czy byłby zadowolony bo ma już 18 lat i niedowidzi

Jak niedowidzi to na pewno wiele by stracił...

Fajna relacja i wielki szacunek dla dzieci, że dały radę i miały chęci odkrywać nowe miejsca

tomcat napisał(a):No to gratulujemy pociech.
Mój młodszy nomen omen też Kacper ma jeszcze pewne opory ale mamy nadzieje je powoli zwalczać a w Chorwacji najlepszą metodą perswazji były zawsze lody

U nas taka metoda perswazji by nie przeszła bo często chodziliśmy tam gdzie w ogóle lodów nie było np. Obzova czy zatoka Vrženica, nasze dzieci po prostu same chodzą tam gdzie chcemy, młodszy tylko marudził jak szliśmy po asfalcie ale jak zaczęły się kamienne ścieżki i skały to było już ok

Sara76 napisał(a):Fajna relacja i wielki szacunek dla dzieci, że dały radę i miały chęci odkrywać nowe miejsca

My jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni że nasze dzieci chciały wszędzie chodzić, gdyby nie to to pewnie strasznie wynudzilibyśmy się na tych wakacjach.

mysza73 napisał(a):Dzięki za relację ,
notatki poczynione ,
za około 2 miesiące sprawdzę, czy nic nie oszukiwałeś .

Ja wyruszam we wrześniu więc i na Twoją relację czekam z utęsknieniem

Piter_M napisał(a):My wybraliśmy wyspę Krk głównie ze względu na bliską odległość, od nas jest tylko 900 km a potem sprawdziliśmy co tam ciekawego jest, no i nie zawiedliśmy się

to tak samo jak ja

Piter_M napisał(a):Korčula, Hvar, Brač - piękne miejsca, ale jeszcze na nas muszą poczekać
a w tym roku też będzie blisko - Pag

również czekamy na fotorelację!

Pierwszy wpis na tym forum i od razu wielkie gratulacje i podziękowania za tę relację Planujemy właśnie kolejną podróż do Chorwacji i tak nam się tym razem wyspy zamarzyły, a dzięki Tobie jesteśmy zdecydowani, że jeden tydzień spędzimy na KRK

Piter_M napisał(a):c.d.


324. Ciekawy fragment drogi.

Uwielbiałem ten fragment (jeden z kilku niemal takich samych).
Mówiłem do rodziny - trzymać głowy blisko zagłówków i bez hamowania 70-90km/h po tych zakrętach.
Genialne uczucie
Dobry aparat, dobry fotograf. Fajna relacja