Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bałkańska pętla

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4929
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 24.04.2012 21:57

Witaj :) - bardzo fajny klimat stworzyłeś swoimi fotorelacjami - miło się czytało... i po dwóch tygodniach jestem na bieżąco.
Kościółki to perełki :!:
Pozdrawiam
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 26.04.2012 18:21

Dzięki za komentarze i miłe słowa :). Jedźmy dalej.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 26.04.2012 18:23

W Krku spędziliśmy zaledwie parę dni, ale fakt, że mieszkaliśmy niedaleko starówki oraz jej mizerna (to nie zarzut) wielkość sprawiły, że poznaliśmy ją nieźle. Każdego wieczora ruszaliśmy na slalom między szwendającymi się po centrum Krku urlopowiczami. Po powrocie z plaży (miejscowej lub np. w Bašce) większość ruszała na starówkę. Nietrudno się domyślić, jaki był efekt. Tłok, tłok i jeszcze raz tłok. Spotkałem się z opinią, że najwyższy sezon kończy się w połowie sierpnia, tymczasem tutaj i po 20 sierpnia trzeba było na starówce używać łokci. Główna uliczka przecinająca stare miasto przypominała Krupówki albo Floriańską. Nie brakuje na forum opinii, że taki na przykład Orebić to kurort zbyt zatłoczony. Jeśli tak uważacie, nie zatrzymujcie się na dłużej w stolicy wyspy Krk. Parę knajp tam jest, niektóre dzięki wystawieniu na zewnątrz kilkudziesięciu ław są bardzo pojemne, ale i tak zazwyczaj w kolejce trzeba było swoje odstać. Oczywiście dotyczy to wieczorów, w ciągu dnia pustki.

Dzwonnica katedry Wniebowzięcia NMP w Krku to najbardziej charakterystyczna budowla miasta. Nad cebulastą kopułą anioł z trąbką, skutecznie przyzywający przybyszów do restauracji ;).
Obrazek

Dzwonnicę z poziomu ulicy sfotografować dość trudno. Jest wysoka, a przy niej plątanina wąskich uliczek.
Obrazek

W kolejkach do restauracji staliśmy najczęściej z Włochami. W lipcu na Hvarze można się było potknąć o Czecha, tutaj zdecydowanie przeważali śniadzi Italiani. Trudno się dziwić, to rzut beretem (od Krčkiego mostu do granicy włoskiej około półtorej godziny samochodem, z Wenecji jakieś trzy). A ceny - co by nie mówić o drożejącej Chorwacji - wciąż niższe niż w ojczyźnie pizzy i bunga-bunga.

Może przesadzam, ale nie podobało mi się to za bardzo. Obowiązkowe menu po włosku. Kelner rzucający "buonasera", pytający, czy stolik ma być "per due" i przynoszący na koniec "conto". To tak, jakby w Krakowie kelnerzy witali mnie po niemiecku...

To baszta i mury obronne. Widok z ulicy...
Obrazek

...i z góry. Można wejść do środka, między mury. Wewnątrz trochę eksponatów (np. stare stroje). Odbywają się tam także koncerty.
Obrazek

A to serce starówki. Vela Placa, na której stoi niewielka fontanna. To popularne miejsce spotkań.
Obrazek

Charakterystycznym obiektem przy Vela Placa jest kamienna wieża z zegarem, która stanowiła kiedyś fragment głównej bramy miejskiej.
Obrazek
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 26.04.2012 18:25

Jako miłośnik Dalmacji nie mógłbym nie porównać Krku z miasteczkami z południa Chorwacji. Tłok jak w Dubrowniku. Ceny podobne. Drogo także w kawiarence internetowej. Czyżby Internet był w Chorwacji dobrem luksusowym? Włosi, już pisałem. Co jeszcze? Fast-foody. Pierwszy raz widziałem w Chorwacji budki z kebabem. Kulinarny podbój Europy przez Turków trwa. Kebab zjemy w Wiedniu, Rzymie, Barcelonie i w Kalwarii Zebrzydowskiej. Teraz także w Chorwacji.

Polecam knajpkę "Kantun", przy ulicy Strossmayera, koło murów. W zasadzie to nic wykwintnego, nawet nie restauracja, tylko bistro, ale jedzenie pyszne. Przychodziliśmy tam prawie codziennie na pržene lignje smażone kalmary). Świeże i bardzo smaczne. Uff, dobrze, że już prawie maj ;). Wakacje wkrótce.
Obrazek

Trochę ponarzekałem na tłok, ale spokojne uliczki też można znaleźć.
Obrazek

Mieszkaliśmy kilkaset metrów od starówki (i nabrzeża, bo tam zaczynają się knajpy). Dudnienie basów z dyskotekowych hitów docierało do nas doskonale. Ja wiem, wakacje, ale na miejscu mieszkańców nie byłbym zadowolony. Od czerwca do września łomot kończący się po północy? (No dobra, gdyby grali coś rockowego albo piosenki chorwackich klap, nie narzekałbym ;)). Tutaj udało się nam obejrzeć mecz. Dinamo Zagrzeb akurat tego dnia zakwalifikowało się do Ligi Mistrzów. Euforii nie było. Pewnie w Krakowie też średnio cieszono by się z awansu Lecha czy Legii ;).
Obrazek

Jeszcze rzut oka na aniołka z trąbą i Księżyc.
Obrazek

I jeszcze raz. Migoczące światełka na wodzie. Łódki. Ładny widok. Prawie nie czułem wtedy zapachu benzyny (przy porcie znajduje się stacja paliw dla jednostek pływających) ;).
Obrazek
ziemniak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 905
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ziemniak » 26.04.2012 20:32

Czy zwróciłeś uwagę na jakieś dyskoteki na wyspie? Obojętnie jakie. I jaka muzyka leciała? W tym roku jadę taką ekipą, że jak nie pokręcą nogą to będą chorzy :)
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 26.04.2012 21:42

Nie rozglądałem się za bardzo, ale poszukałem trochę. W Krku jest dyskoteka "Jungle": Klik. Na pewno jest jeszcze co najmniej jedna, niedaleko dworca autobusowego (tyle że czynna chyba tylko w sezonie).

W Malinskiej są dwie dyskoteki: "Crossroad" (Klik) i "Club Boa" (Klik).

Jaka muzyka? Dokładnie to nie wiem. Hmm... dyskotekowa :). Myślę, że się nada do tańca ;). Starsze i nowsze hity zagranicznych wykonawców. Plus didżej bawiący się suwakami. Są też koncerty: Klik.

Jest szansa, że uda się pokręcić nogą :).
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 27.04.2012 07:02

Krzychooo .......
Jako naczelny cenzor :D ( bywa, że krytycznie oceniam) ........
wypnij pierś. Przypnę medal za super relację.

Jesteś drugi (chyba) któremu mogę to napisać. Nie lubię a wręcz nie cierpię jak ktoś ciągnieeeeee, pisze aby pisać.
U Ciebie jest wszystko wyważone i tak winno być. Podoba się.
(KRK znam od wielu, wielu lat więc "błędy" wychwytam.)

( oczywiście, jak zawsze w takich przypadkach.... są momenty, że mam inne zdanie, jednak nie wpływają one na rzetelność relacji. Ty mogłeś akurat tak to zauważyć, tak to widzieć , tak to "zastać".)
anubis2423
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anubis2423 » 27.04.2012 13:40

Witam właśnie oglądam zdjęcia z kamery internetowej z Baśki.Ludzie opalają sie i nawet są tacy którzy wchodzą do jadranu 8O
anubis2423
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anubis2423 » 27.04.2012 13:40

sezon został rozpoczęty :P :P
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 27.04.2012 13:56

Krzychu zaczęłam lekturę od wyspy Hvar, bo sama się tam niebawem wybieram. Jestem zachwycona Twoimi opisami i wprost rewelacyjnymi zdjęciami. Bukieciki z lawendy koleżanki piękne zrobiły..... na pewno pójdę ich śladem. Miasteczka i zatoczki cudowne, wszystko wpisałam do moich notatek, które już mają .... 30 stron. :D :D :D
Gdzie w tym roku się wybierasz ? Jeśli już pisałeś, to sorry, ale mi umknęło.
Teraz zabieram się za czytanie KRK 2011, a potem Peljesac, bo tam za rok się wybieram. :lol: :lol: :lol:
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 30.04.2012 14:08

Już wszystko przeczytałam. Ja chcę więcej :twisted:
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 08.05.2012 13:38

@woka

Dzięki za pochlebne recenzje ;). A to, że się czasem różnimy w ocenie tych samych zjawisk, jest naturalne.

Tak szczerze, to trochę Ci zazdroszczę. Liczę na to, że mnie też uda się znaleźć kiedyś kawałek Chorwacji, który będę mógł nazwać swoim :). Na razie jeszcze parę miejsc do zaliczenia mi zostało.

@anubis2423

Kąpiel w Jadranie w kwietniu? Nieźle! Faktycznie, sezon należy uznać za rozpoczęty. Parę osób wyjazd ma już za sobą. Nieszczęśni... ;)

@ewciaku

Dzięki za doping :). 30 stron notatek?! Uważaj, żeby w pogoni za ciekawymi miejscami zdążyć wypocząć ;). Mnie trochę stopowały dziewczyny, zarządzając co jakiś czas dzień plażowy :).

Tak dokładnie to jeszcze nie wiem, gdzie pojadę. Coś tam się klaruje, ale plany się zmieniły już parę razy. Próbuję opracować taki plan, żeby wyrównać kilka rachunków z przeszłości - odwiedzić miejsca, na które od dawna mam ochotę, a jakoś ciągle było mi nie po drodze (Plitvice, Sarajewo, kanion Pivy czy Tary, Durmitor, Boka Kotorska z góry, Trogir...). Kusi też Vis czy powrót na Pelješac... Ech, dwa miesiące to byłoby mało :).
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 08.05.2012 13:56

Nasz krótki, zaledwie tygodniowy wypad na Krk dobiegł końca. Zanim wyjedziemy, spróbuję w paru zdaniach podsumować naszą wizytę i ocenić atrakcyjność wyspy. Oczywiście subiektywnie. Nie bez znaczenia jest oczywiście termin naszego pobytu na wyspie o koszmarnie trudnej do wymówienia dla nie-Słowian nazwie (zresztą nam też niezbyt łatwo wymówić na przykład taką konstrukcję: Trg w Krk ;). Nie mam też złudzeń, że w tydzień poznałem ją na wylot. Na pewno nie.

Cóż, myślę, że to ciekawa i godna uwagi wyspa. Serce jednak od dłuższego czasu mieszka na południu Chorwacji, wije sobie tam gniazdko i ma poważne plany w stosunku do powabnej Dalmacji, może i na całe życie :). Krk to taki skok w bok, sprawdzian uczuć i próba ułożenia sobie życia z ponętną nieznajomą, której nie brakuje uroku. Jak wypadł ten romans? Parę razy szybciej zabiło serce, kolana ugięły się ze dwa razy, chłodna kalkulacja podpowiadała, że warto byłoby się w niej zakochać (bliżej, tańszy i szybszy dojazd, most zamiast promu... ;)).

Jest urozmaicona i ma różne oblicza. Łyse i pagopodobne okolice Starej Baški. Spektakularną i wyjątkową jak na realia chorwackie (sam nie wiem, czy to komplement...) Baškę. Kameralne i ładnie położone miasteczka jak Vrbnik czy Omišalj. Zielony interior. Ciekawostki typu jaskinia Biserujka, Krčki most czy błota przy zatoce Soline. Tak, z pewnością nie brakuje jej uroku. Jestem w stanie zrozumieć tych, którzy poza nią świata nie widzą. Ja jednak parę rys na obliczu tej hmm... pół- czy quasiwyspy (wyspa z mostem?!) dostrzegam. Tłok. Może trafiłem na szczyt sezonu. Włosi i "nastawienie na Włochów". Wiem, myślę stereotypowo, ale trzech szczających w centrum starówki pijanych włoskich młodzieńców, blisko stolików restauracyjnych trochę rozgrzesza moją małostkowość. Niewielka liczba kwater nad samym morzem. W ogóle trudności ze znalezieniem kwatery w ciemno. Kolejki do restauracji. Parkingi płatne niemal wszędzie, nawet w "dzikiej" zatoczce koło Vrbnika. Wreszcie kwintesencja subiektywizmu: trochę brak - tak trudnego do zdefiniowania - "klimatu". Może to przez brak palm? A może po prostu przez to, że kończył mi się właśnie urlop i natrętne myśli coraz biegły w stronę pracy?

Kurczę, brzmi trochę tak, jakbym dostrzegał tam same wady. Dementuję więc. To wciąż piękna Chorwacja, a więc gwarantowane cudne widoki, przejrzysta woda, pyszne kalmary, figi i połączenie gór z Jadranem. Zresztą popatrzcie. Brzydko?
Obrazek

W sierpniu pojadę jednak do Dalmacji. Serce nie sługa ;).
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2913
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 08.05.2012 14:03

DZIEŃ SIÓDMY

Zrywamy się wcześnie rano, bo mamy plan zahaczyć w drodze powrotnej o Słowenię. To póki co nasza terra incognita, nie licząc błądzenia przez lasy w drodze na Krk. Tamto było w nocy, więc się nie liczy. Opuszczamy wyspę i po dwóch minutach jesteśmy na stałym lądzie. Wcześniej jednak mijamy wysepkę Sveti Marko, na której postawiono jeden z filarów mostu.
Obrazek

A potem Jadranką w stronę Rijeki. Bardzo duży ruch, poruszamy się w kolumnie samochodów, w których przeważają nie turyści, ale spieszący się do pracy w Rijece tubylcy. Wyskakuję na chwilę z auta i ryzykując życiem, przebiegam ruchliwą Jadrankę i rzucam okiem na ładnie położony Bakar.
Obrazek

Do Rijeki docieramy szybko. Podobno centrum jest ładne (choć takie raczej "austriackie"), my jednak zdążyliśmy zobaczyć tylko wysokie bloki i niezbyt ładną, przemysłową twarz tego miasta. Odbijamy na północ i kierujemy się ku Słowenii. Do granicy niespełna 20km. Tym razem nie zamierzamy się wygłupiać. Po wjeździe do tego kraju zatrzymujemy się na stacji, kupujemy tygodniową winietę i przy kawie czytamy o ostatnich rekordowych temperaturach (faktycznie, nadal grzeje) oraz o pojawieniu się sporego rekina na niezbyt długim słoweńskim wybrzeżu Adriatyku.

Słowenia to kraj niewielki, ale atrakcji tam sporo. Kusi reklamowana na billboardach Jaskinia Postojna, kuszą różne zamki, stolica Ljubljana, a także mijany park militariów (lufa obcięta, bo zdjęcie z auta).
Obrazek

My jednak chcemy zobaczyć Alpy. I alpejskie jeziorka. Góry pojawiają się dość szybko.
Obrazek

Obrazek

Naprawdę imponują wielkością. Autostrady oczywiście świetne.
Obrazek

Opuszczamy autostradę i kierujemy się na Bled i Bohinj (oznakowanie bardzo dobre, co chwilę plansze ze zdjęciami i odległością).
Obrazek

Tak właśnie wyobrażałem sobie Słowenię. Krajobrazowo bliżej jej chyba do Austrii niż do Chorwacji. Nie znaczy to oczywiście, że nie jest pięknie.
Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18941
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 08.05.2012 14:09

Krzychooo napisał(a):... Ech, dwa miesiące to byłoby mało :).



Słusznie prawisz . . . :roll:
Przyjemności jednak trzeba dawkować . . .
;)


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Bałkańska pętla - strona 62
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone