napisał(a) Krzychooo » 21.12.2010 18:00
No cóż, z daleka Dubrownik imponuje. Czy nie traci z bliska - dowiemy się za 8-10 godzin. Pora jednak ruszać dalej, w końcu Montenegro czeka. I to niedaleko stąd, nieco ponad 30km. Pora zatem na niewielki skok w bok. Wybacz, Chorwacjo
. Aaa, zapomniałbym, jeszcze kozy...
Życie kozy jest dojmująco smutne. Przychodzi toto na świat, popląta się trochę po tym łez padole i kończy w najlepszym wypadku obdarte ze skóry, dyndające na rożnach na jakimś przypromenadowym festynie. I jeszcze to ciągłe poczucie bycia niedocenianym. Że niby mięso twardawe i śmierdzi, a skóry nie tak cenne jak innych parzystokopytnych. A mlekiem to się czasem dzieci straszy, jak rybim tranem. Nawet w dzieciństwie ignorowane przez ludzi, którzy zachwycają się urodą owieczek, szczeniąt, kociąt, piskląt, a nawet prosiąt. Ale kózek to nie! Nawet imię słynnego koziego globtrotera, Matołka zmierzającego do koziej Itaki, czyli Pacanowa, przetrwało głównie w postaci inwektyw: "ty matole", "ty pacanie". Nie dziwcie się więc, że niektóre kozy postanawiają zadrwić z wrodzonych ograniczeń, wdrapać się na skałę i wymeczeć w niebo: "Nie wszystek umrę!" i "Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu!". Tak, w końcu zostaną po mnie zdjęcia, a jacyś turyści z odległych krajów, może nawet po latach, będą komentować naszą pomnikową dumę i próbować dociec, po jaką cholerę właziłyśmy na te skalne cokoły.
Czy tak myślały te kozy?
. Nie wiem. Ale uwierzcie mi, że najpierw - kiedy chcieliśmy zjechać ze wzgórza Srd - wzbroniły przejazdu, kładąc się na drodze, a potem autentycznie po-zo-wa-ły! Nie płosząc się, wpatrywały się w morskie przestworza, a jedna z nich stała na skalnym bloczku jak zastygła w bezruchu modelka. Pomnik kozy, na dodatek żywy. Ciekawe doświadczenie.
Blokada na drodzeWidokowe miejsce wybrałyPomnikWodzu, prowadź!"Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze / Smutno mi, Boże..." Dopiero po sesji zdjęciowej zeszły z drogi i pozwoliły odjechać. Pół godziny później byliśmy na granicy.
Ostatnio edytowano 03.09.2014 22:40 przez
Krzychooo, łącznie edytowano 1 raz