tiwa napisał(a):Zaglądam tu dla czystej przyjemności oglądania
.
Gratuluję bardzo ciekawie skomponowanej podróży
.
pzdr.
Jeszcze kilka odcinków będzie.
lotnikwsk napisał(a):O tych dziurach to nie słyszałem
fotki rewelacja
To nie wszystkie atrakcje( dziury w ziemi) w tamtym rejonie Bułgarii.
Niedaleko tych grot jest też piękna jaskinia o wdzięcznej nazwie "Dupka Cave"
Ale to będzie do zobaczenia następnym razem.
Zdjęcie wnętrza jaskini z internetu.
Wracamy do skansenu Etar.
Główną atrakcją są działające urządzenia napędzane wodą.
Tutaj widzimy tartak wodny.
W tym budynku mielono zboże.
To już inny warsztat.
Wrzeciona kręcą się cały czas.
Tradycyjne bułgarskie domy i sklepy z wystawami dawnych artykułów.
Zakład rzemieślniczy.
I izba mieszkalna.
Można swobodnie wejść do wszystkich pomieszczeń i kupić jakieś wyroby-pamiątki.
Koniec dnia, gorąco nie jest ale można schłodzić nogi w strumyku.
I spokojnie wysuszyć je siedząc na ławeczce.
Tu działający zakład prania dywanów.
Dzień następny. Po śniadaniu ruszamy krętymi górskimi drogami na przełęcz Szpiczeńską ( 1306m.n.p.m.)
Naszym celem jest zbudowana przez Rosjan w 1902 r. po wojnie rosyjsko tureckiej( 1877-1878) cerkiew wotywna Sweti Nikołaj.
W każdą rocznicę bitwy bije tutaj 17 cerkiewnych dzwonów, które odlano z przetopionych łusek, kul i pocisków artyleryjskich. Najcięższy z nich waży 11 ton. W krypcie w 18 marmurowych sarkofagach spoczywają szczątki 18 941 żołnierzy a na 36 marmurowych tablicach złotymi zgłoskami wyryto ich nazwiska. Na przełęczy zginęło wielu polskich żołnierzy i oficerów, których nazwiska tam widnieją. Wzgórze Wołyńskie ( nazwa od Pułku Wołyńskiego) obronił Pułk Żytomierski, szczyt Mały Bedek zdobył oddział majora Wojno-Rodziewicza. Wspólnie z oddziałem pułkownika Lipińskiego walczył Lew Tołstoj, autor "Wojny i pokoju".
W bitwie o Szipkę brały udział pułki: Żytomierski, Podolski, Wołyński, Warszawski, Wileński ( w cerkwi są tablice z nazwami tych pułków i polskimi nazwiskami.
Szefem sztabu armii, którą dowodził brat cara Aleksandra II był generał Artur Niepokólczycki, a jego zastępcą generał Kazimierz Lewicki. Jak podają niektóre źródła prawie połowa ówczesnej armii składała się z Polaków, tak w żołnierzach, jak i w oficerach.
Jesteśmy tutaj rano, nie ma zwiedzających oprócz nas.
Zdjęcia od frontu świątyni sa trudne bo pod światło.
Z drugiej strony cerkiew wygląda imponująco.
Zaglądamy do środka.
Wnętrze jest przebogate, właśnie zaczyna się nabożeństwo.
Świątynia tonie w półmroku, dobrze widać podświetlone elementy.
Z przełęczy rozciąga się wspaniały widok na Dolinę Róż.
Właśnie tam teraz zmierzamy.
Odwiedzamy Muzeum Róż.
Kupujemy różane różności w firmowym sklepiku.
Parę róż jeszcze jest, ale ośrodek ma chyba czasy świetności za sobą, chociaż po drodze mijaliśmy ogromne plantacje róż.
Niedaleko jest grobowiec tracki - obiekt z 310-290 r.p.n.e. wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.
Do okrągłej komory grobowej prowadzi ozdobiony freskami korytarz.
Całość bardzo dobrze zachowana.
Niestety jest to tylko wierna kopia, ale co jest w środku to pokażę w następnym odcinku.
Pozdrawiam.
CDN.