Ciąg dalszy zdjęć z bajkowego pałacu Peles. Zbudowany całkowicie w stylu niemieckim, nic nie mogło być tam rumuńskiego zgodnie z wymogami niemieckiej dynastii królewskiej.
Jeszcze jedno zdjęcie z zewnątrz.
Początek dnia - kolejka do kasy niewielka.
Czas przed otwarciem pałacu.
Tu zbrojownia. Wszystko w idealnym stanie.
Kominek w tej sali.
Pokój muzyczny.
Sala tronowa
I jadalnia. Wszystko z drewna orzechowego.
Pomarańczowa sala widowiskowa.
Przepięknie zdobione korytarze.
Słoneczny "szyberdach"
To było tyko jedno piętro, na górze niestety nie byliśmy, ale i tak byliśmy zachwyceni.
Był czas aby obejść zamek dookoła.
Dalej mieliśmy w planie zamek W Rasnow i Bran,
ale ze względu na remont mostu i 2-godzinny korek ( dla nas byłoby to 4 godziny)
zmieniliśmy trasę i pojechaliśmy dołem do Curtea De Arges.
Po drodze zawitaliśmy do myjni samochodowej.
Początkująca firma rodzinna. Niedrogo, miło, sympatycznie.
Potwierdza się otwartość mieszkańców.
Przed nmi cerkiew królewska.
Cerkiew metropolitarna zbudowana w latach 1512-1517
I jedyne malowidło na szczycie świątyni z ciężarną Matką Boską.
CDN jutro. Przed nami jeszcze jedna cerkiew w Curtea i Trasa Transfogarska i Transalpina jednocześnie.
Pozdrowionka.
Stefan.