napisał(a) megidh » 18.05.2022 19:54
Pierwszym przystankiem na naszej trasie był cmentarz żołnierzy alianckich nad zatoką Suda Bay.
Na tym cmentarzu pochowanych jest ponad 1500 osób, z czego aż 776 nierozpoznanych. W większości są to żołnierze brytyjscy, australijscy i nowozelandzcy.
Miejsce nas oczarowało i byliśmy pod jego olbrzymim wrażeniem.
Zaraz przy wejściu na teren cmentarza po lewej stronie stoi niewielka budowla przypominająca swym kształtem altanę, ale po ujrzeniu jej wnętrza wydaje nam się, że to jest mała kaplica służąca do odprawiania mszy.
Zaczęliśmy spacerować pomiędzy ustawionymi w rzędy tablicami nagrobnymi, zachwyceni panującym tutaj porządkiem i staranną opieką nad tym cmentarzem.
Pośrodku cmentarza na białym cokole stoi wysoki, biały krzyż.
Pod krzyżem leżały takie wianki ze sztucznych czerwonych kwiatów, ale nie mam pojęcia, co one symbolizują.
Soczyście zielona trawa aż raziła w oczy tym intensywnym kolorem. Idealnie skoszona kojarzyła nam się z boiskiem piłkarskim, bowiem uginała się pod stopami właśnie tak, jak dobrze utrzymana murawa piłkarska. Wokół tablic nagrobnych posadzone są różne rośliny a pomiędzy nimi nie ma ani jednego chwasta. Wszystkie tablice nagrobne aż lśniły w słońcu, wychylającym się z za chmur.
Na cmentarzu pochowany jest jeden Polak
Janusz Zbyszyński. Jego grób znajduje bardzo blisko wejścia na cmentarz (w pierwszym rzędzie po lewej stronie ostatnia tablica).
Widzieliśmy jeszcze jedną tablicę z polskim nazwiskiem.
Podczas naszej wizyty na cmentarzu mieliśmy okazję przyjrzeć się pracy trzech mężczyzn zajmujących się plewieniem ziemi pomiędzy nagrobkami i strzyżeniem trawy.
Dodatkowego uroku temu miejscu dodaje wspaniały widok na zatokę Souda.
Ostatnio edytowano 18.05.2022 21:53 przez
megidh, łącznie edytowano 4 razy