napisał(a) Grzegorz Ćwik » 31.03.2014 18:18
Pozdrawiam i od razu czapka ze łba, kolejny temat, trochę za nimi nie nadążam, może zbyt mało czasu, ale chylę głowę przed wspaniałymi fotkami i niezłomnym charakterem.
Tamat Kreta jest dla mojej rodzinki ciągle ciepły, ciągle aktualny. Przykładem za 2 tygodnie moje dzieci lecą tam na tydzień. Tanie loty, podobno okazja. Przemierzyliśmy już kilka razy Kretę samochodami z wypożyczalni, różnymi wynalazkami, najgorszym był, chyba to suzuki samuraj, taka krowa, podróba terenowca, która na asfalcie nie chciała jechać szybciej niż 60, a zdechła na wysokości plaży Vai.
To nieważne.
Dla mnie najwspanialsza Kreta to środek i południowe wybrzeże. Kiedyś zakochaliśmy się w miejscowości Myrthos, jadąc od strony Lerapetry w zachodnim kierunku, ostatnia miejscowość, po niej droga zawija już w góry. Utkwiliśmy tam na dwa dni, nic nie planując, Po prostu taki spokój południa, spokój tropików, genialne morze i nie mogliśmy stamtąd wyjechać. Jeszcze tam wrócimy...
Kreta jest fajna, bo mentalność ludzi, oczywiście nie wszystkich, jest trochę inna niż Greków, może bardziej spontaniczna, może nieco, ale tylko nieco mniej pekuniarna.
Jeszcze raz chwalę zdjęcia, widziałem też wąwóz, pytanie. Byłeś w Matali, dawna ostoja hippiesów???
Pozdrawiam, Grzegorz,