perkac napisał(a):Jeśli mowa o wietrze na Krecie - teoretycznie wiedziałem - ale dopiero na miejscu poczułem
Mapy pogodowe - ja korzystam z kart-yr - i jestem zadowolony
I jeszcze ciekawa sprawa z Ierapetrą
Rozbilismy się na campie Koutsounari, wiało z północy, góra od campu ok 1 km, odnosiliśmy wrażenie, że wiatr spada po zboczu i nabiera impetu
pzdr
He,he => teraz już wiecie czemu załaczam te dwa zrzuty stacji pogodowej.
Bo jak piszę, tłumaczę to jakoś nikt nie zwraca na to uwagi.
1 km to już baardzo daleko. Najlepiej czuć to na łodzi, pontonie.
Moja żona jak opowiada o tym wietrze to mówi znajomym, że będąc w apartamencie miała wrażenie, że on odfrunie. Szybko zrozumielismy po co są te ciężkie metalowe żaluzje, zewnętrzne okiennice.
Na początku widzac, ze wieje szliśmy na plażę typu pebbles ale między tymi kamikami są takie drobinki i przy takim wietrze to daje nimi nieźle. Najlepiej wtedy na skalistą plażę z uskokiem.
Tak jak wspomniałem, przy pywaniu (na południu) ten wiatr częściowo pomaga. Pod warunkiem nie oddalania się dalej niż powiedzmy 0,5 km od brzegu.
Odsuwa fale opływające Kretę. Gdzieś mam zrzut forecastu tych fal ...
Nic tam strasznego nie ma, chodzi tylko o kierunek z zachodu na wschod fal w tym rejonie Morza Sródziemnego. Napotykają Kretę i spychane tym wiatrem z północy okrążają ją od południa (stąd cypel na zachodnio - południowym krańcu Krety zawsze "buja"), opływają południowy brzeg wzdłuż niego ciągle zawijając za każdym cyplem do brzegu. Wiatr to zawijanie odsuwa.
To tyle moich obserwacji i przestroga aby na pobyt stacjonarny nie starać się wybierać okrytej piaszczystej plaży.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
CO do tej kieszonkowej NAVI to była kupiona aby wyciągać dzieci z domu na długie spacery.
W naszej okolicy są jakies tam bunkry w lesie, możliwość dojścia do ciekawych miejsce przez las i do tego celu świetnie się sprawdziła (chociaż trzeba było pilnowac aby równy czas trzymało NAVI każdę z trójki dziatwy bo inaczej awantura).
Potam na rower, ale najlepiej sprawdziło się w GR na wędrówkach, pływaniu.
Chociaż w dobie smartfonow odpornych na wstrząsy => nie wiem czy urządzenie ma sens (oczywiście jak są jakieś fajne offline nawigacje - nie interesowałem się tym)
W PL używamy na Mazurach bo nie znamy Mazur. Dopiero jak zaczęliśmy pływać to zaliczyliśmy kilka wypadów na Mazury.
Inna zaleta to zasilanie paluszkami trzema AA (używamy ładowalnych ENELOOP)
Ale przy cenach sklepowych urządzenie nie ma sensu. Ja odkupiłem nowe, nie używane za połowę ceny.