Po zwiedzeniu Pałacu w Knossos ruszamy do Matali - jedziemy tam 1,5 godziny. Droga dosyć przyjazna, fajne widoki
Mijamy po drodze również kilka małych uroczych kreteńskich miasteczek...
Na miejscu okazuje się że Matala to bardzo urocza miejscowość
czuć tutaj o wiele bardziej południowe "klimaty" niż w Agia Pelagia
Główną atrakcją jest skała hipisów
skały do zwiedzania czynne są do godziny 17...
nam udaje się wejść za darmo przed 17 na kilkanaście minut
Nie wspinamy się wysoko - nie ma na to czasu. Z grot które położone są najniżej i tak jest znakomity widok na zatokę
Wewnątrz grot znajdują się wyłącznie wyciosane w skałach łoża
W Matalii znajduje się masa knajpek, sklepów z pamiątkami, jest tego całe mnóstwo... bardzo spodobało mi się coś w rodzaju takiego mini-targowiska, gdzie można kupić sporo oryginalnych pamiątek, a także wybornych trunków
polecam szczególnie Raki z miodem - coś przysznego... widziałem to tylko w Matali - zresztą na etykiecie widnieje napis Made in Matala - a cena bardzo przystępna - chyba 7 euro za 0,5 litra.
W jednej z tawern można nawet zasiąść na stoliku znajdującym się na imitacji kadłuba statku nad samą wodą
Zachód Słońca do morza w Matali jest czymś czego brakowało nam w Agia Pelagia
Najlepiej widoczny jest z okolic restaruacji "Behind viev to the sunset"
My zasiadamy na posiłek jednak w tavernie, której właścicielką jest Polka.
Jest też polski akcent w Matali na Krecie
Matala nocą wydaje się być bardzo spokojna
Skała hipisów jest w nocy oświetlana
Zbieramy się około godziny 21:30 bo o 23 musimy oddać samochód.
Tym razem jedziemy trochę szybciej, w godzinkę jesteśmy w domu.