...
Ta Kreta chodziła za mną już od lat.
Zadawałem na forum głupie pytania, podziwiałem zdjęcia i tak się ogólnie pozytywnie nastawiałem.
No ale raz to nie tyle czasu, albo kasy, innym razem chęci...
Pod koniec 2016 jest decyzja - lecimy ...ale nie tak sobie, tylko z biura ... i nie Chania tylko Rethymnon .
W lipcu w dobrych humorach, wyposażeni w parę map z Avanasi i rewelacyjny przewodnik Lonely planet (naprawdę naj, naj), stawiamy się w południe w Krakowie.
Na dobry dzień podczas odprawy okazuje się , że nasz samolot nie poleci, zgodnie z rozkładem. Coś się w nim zepsuło i polecimy innym sprzętem. Ma nas zawieźć samolot który wróci z tureckiego Bodrum … problem w tym, że on dopiero do tego Bodrum wylatuje .
Zwiedzamy lotnisko w Balicach. Obchodzimy wszystkie sklepy, kioski i wucety … i jeszcze jedna tura.
Mimo obaw wylatujemy o zapowiedzianej 18 – tej.
Po 2,5 godzinach Heraklion - szybko bagaże … i wychodzimy w ciemność.
Stoiska z rezydentami, osoba przed nami, pyta o autobus ... jest późno, jej dzieci chcą spać itd.
OK zaraz będzie - mówi rezydentka. Słyszymy - No dzieci ... za chwilę pójdziecie spać w hotelu.
Nie, nie – odpowiada rezydentka - on będzie jechał z 1,5 – 2 godziny.
JAK TO ?
Pani ma hotel po drugiej stronie wyspy
Odchodzimy żeby nie stać się świadkami małżeńskich problemów, prognozowanych przez pierwsze pytanie – Coś ty kupiła ?