
Moja Kreta co prawda to tylko namiastka Wielkich Greckich Wakacji, które marzyły mi się bardziej po Cykladach (KOL w zeszłym roku mnie zainspirował), ale.... Rejs po Cykladach, na który to kierunek usilnie namawiałam kapitana z moich 2 ostatnich chowackich rejsów, właśnie trwa. Termin tego rejsu niemożliwy dla mnie z powodów zawodowych, z kolei reszta załogi łącznie z kapitanem, nie mogła nieco później... No więc zamiast Cykladów, będzie


