Dzień po Rethymnonie wybraliśmy się na Atlantydę
Czy raczej na to, co z niej zostało - Santorini. Część znawców tematu uważa, że to właśnie Tera (Santorini) była centrum cywilizacji minojskiej, a ta z kolei była pierwowzorem wielkiego imperium opisanego przez Platona. Podobieństwa są istotne - Minojczycy stworzyli pierwsze w historii imperium morskie, kontrolowali handel co najmniej od Azji Mniejszej po Sycylię, wznieśli miasta, które musiały robić wrażenie na współczesnych. Na samej Krecie zbudowali 100 miast z kamiennymi budowlami! Silna flota i kontakty handlowe dawały Minojczykom poczucie bezpieczeństwa tak komfortowe, że swoich miast nie fortyfikowali, w wykopaliskach znaleziono też niewiele broni. Ich cywilizacja rozwijała się w okresie 3000 - 1500 p.n.Ch., równolegle do cywilizacji egipskiej. Kres potęgi spowodowała erupcja wulkanu na wyspie Tera - czyli dzisiejszym Santorini.
A co o Atlantydzie wiemy od Platona (a on pośrednio od egipskich kapłanów)? Jakoby Atlantyda leżała na zachód od Gibraltaru, była olbrzymią wyspą, której mieszkańcy posiedli wielką potęgę i bogactwo, nie stosując przy tym przemocy. A ichpraojcem i opiekunem miał być bóg morza - Posejdon.
Poza położeniem geograficznym - w które zresztą wątpił już uczeń Platona - Arystoteles, wszystko się układa całkiem ładnie. Minojczycy - wytrawni żeglarze musieli uchodzić w oczach im współczesnych za herosów otoczonych szczególną opieką Posejdona, na handlu dorobili się bogactwa bez stosowania krwawych podbojów... jakież to musiało się wydawać cudowne chociażby dla Egipcjan, którzy do swojej potęgi dochodzili zupełnie inaczej, w trudzie uprawiając ziemię nad Nilem, w stanie permanentnej wojny na wszystkich granicach.
A kto choć trochę uważnie przyjrzy się eksponatom minojskim np. w Knossos, ten zobaczy, jak wielką cześć Minojczycy oddawali delfinowi i bykowi - zwierzętom, które grecka mitologia związała z Posejdonem.
My jednak na owej Atlantydzie nie zwiedzaliśmy zabytków minojskich, ale głównie miasteczko Ia, a po nim winnicę Boutari. O winnicy, której produkty można kupić w całej Grecji, warto wspomnieć tylko tyle, że jej wina są mocno przereklamowane
Natomiast Ia... bajka, miasto piękne jak sen, z fantastycznymi widokami - i nawet wiedząc, że w dzisiejszym kształcie istnieje odbudowane po trzęsieniu ziemi już w XX wieku - czuje się w tym miejscu tysiące lat historii.
A na fotce ostatniej towarzyszy mi kot - jeden z najbardziej przyjaznych futrzaków, jakie w życiu spotkałem.