Kraków---->Croatia

Wlasnie w tym roku lece na Chocholow...

m_cowboy napisał(a):Jeśli taki jest dramat na trasie do Chyżnego od Rabki (Spytkowice - Podwilk) to polecam objazd:
Zakopianką ok. 2 km dalej i za wiaduktem w Chabówce na Czarny Dunajec, przed C. Dunajcem w prawo na Pieniążkowice, Odrowąż, Piekielnik i dalej na Jabłonkę i Chyżne.
lub
Na C. Dunajec, Chochołów w prawo na Suchą Horę i Przejście graniczne na Słowację - dalej na Trstenę prosta droga.

Witam, jechał ktoś w/w trasami?

pozdrav.

edo napisał(a):W ciagu kilku lat przerobiłem wszystkie warianty, polecam Kraków-Chyżne-Słowacja-Budapeszt-Chorwacja. tak naprawde upierdliwy jest tylko odcinek krajowy, dalej jedzie się bardzo przyjemnie i szybko.

Potwierdzam

drogomir napisał(a):

edo napisał(a):W ciagu kilku lat przerobiłem wszystkie warianty, polecam Kraków-Chyżne-Słowacja-Budapeszt-Chorwacja. tak naprawde upierdliwy jest tylko odcinek krajowy, dalej jedzie się bardzo przyjemnie i szybko.

Potwierdzam

jechałeś ostatnio Rabka - Chyżne?

napisz

Kraków - Katowice - Tychy Bielsko-Biała Cieszyn Żylina Bratysława Węgry zachodnie -Varażdzin -Zagrzeb - Tribunj koła Vodicze 1100 km 14,5godz - 1,5 godz przerwy na obiad na Węgrzech 4 razy tankowanie + 2 x postój na kawę.

adamk3 napisał(a):

drogomir napisał(a):

edo napisał(a):W ciagu kilku lat przerobiłem wszystkie warianty, polecam Kraków-Chyżne-Słowacja-Budapeszt-Chorwacja. tak naprawde upierdliwy jest tylko odcinek krajowy, dalej jedzie się bardzo przyjemnie i szybko.

Potwierdzam

jechałeś ostatnio Rabka - Chyżne?

napisz

Jechałem w zeszłym roku to już było rozkopane trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość to będzie góra 15minut pamiętam że remontowali droge na Słowacji przy zjeździe z do Bańskie j Bystrzycy ale to był czerwiec 2008r jutro wyjeżdżam to po 10 września będę mógł coś więcej napisać.

Nie żebym się czepiał, ale... nie pisze się "Croatia" tylko "kreacja"

drogomir napisał(a):

adamk3 napisał(a):

drogomir napisał(a):

edo napisał(a):W ciagu kilku lat przerobiłem wszystkie warianty, polecam Kraków-Chyżne-Słowacja-Budapeszt-Chorwacja. tak naprawde upierdliwy jest tylko odcinek krajowy, dalej jedzie się bardzo przyjemnie i szybko.

Potwierdzam

jechałeś ostatnio Rabka - Chyżne?

napisz

Jechałem w zeszłym roku to już było rozkopane trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość to będzie góra 15minut pamiętam że remontowali droge na Słowacji przy zjeździe z do Bańskie j Bystrzycy ale to był czerwiec 2008r jutro wyjeżdżam to po 10 września będę mógł coś więcej napisać.

trochę późno

szerokiej drogi

Jechałem tym odcinkiem w połowie sierpnia i można powiedzieć ... nie jest źle. Byłem przygotowany na większe stanie w korkach a de facto nie było się do czego przyczepić.
Fakt, faktem jechałem w drodze na Chorwację w niedzielę ok. 19.00 a powrót był o 6.00 rano w czwartek.

Ogólnie trasa przez Bańską Byst. i Budapeszt jest super. Żadnych stresów.
14 godzin jazdy z Krakowa do Trogiru w 2 kierowców.

adamk3 napisał(a):

m_cowboy napisał(a):Jeśli taki jest dramat na trasie do Chyżnego od Rabki (Spytkowice - Podwilk) to polecam objazd:
Zakopianką ok. 2 km dalej i za wiaduktem w Chabówce na Czarny Dunajec, przed C. Dunajcem w prawo na Pieniążkowice, Odrowąż, Piekielnik i dalej na Jabłonkę i Chyżne.
lub
Na C. Dunajec, Chochołów w prawo na Suchą Horę i Przejście graniczne na Słowację - dalej na Trstenę prosta droga.

Witam, jechał ktoś w/w trasami?

pozdrav.

Jeżdżę codziennie (-;


Możesz jechać prosto z Zaborni na Chyżne generalnie 15-30 minut dłużnej niż normalnie.
Trasa przez Dunajec i Chochołów spokojna parę kilometrów dalej ale bez stresu.

noyle napisał(a):

adamk3 napisał(a):

m_cowboy napisał(a):Jeśli taki jest dramat na trasie do Chyżnego od Rabki (Spytkowice - Podwilk) to polecam objazd:
Zakopianką ok. 2 km dalej i za wiaduktem w Chabówce na Czarny Dunajec, przed C. Dunajcem w prawo na Pieniążkowice, Odrowąż, Piekielnik i dalej na Jabłonkę i Chyżne.
lub
Na C. Dunajec, Chochołów w prawo na Suchą Horę i Przejście graniczne na Słowację - dalej na Trstenę prosta droga.

Witam, jechał ktoś w/w trasami?

pozdrav.

Jeżdżę codziennie (-;


Możesz jechać prosto z Zaborni na Chyżne generalnie 15-30 minut dłużnej niż normalnie.
Trasa przez Dunajec i Chochołów spokojna parę kilometrów dalej ale bez stresu.

dzięki za info, może remont Rabka - Chyżne się kończy - lub skończył na stronach:

http://www.gddkia.gov.pl/article/serwis ... /index.php

piszę, że remont do 31 bm.

pozdrav.

Wybieram sie z Krakowa do Makarskiej, chce jechac przez Czechy, Austrie, Slowenie.

Chcialem wyznaczyc sobie trase za pomoca viaMichelin (najszybsza, autostrady), jednak caly czas doklada mi, zeby jechac dodatkowo przez Slowacje (CZ -> SVK -> AUS -> SLO - CRO).

Czy taka droga jest oplacalna ? Z Brna jade do Bratyslawy a potem dopiero do Wiednia (albo przed Wiedniem zjezdzam).

Czy jadac przez granice CZ-AUT w Mikulovie droga E461 musze przejechac przez centrum Wiednia, czy ma on jakas obwodnice ?

Proponuję jechać przez Słowację i Węgry, ja właśnie wróciłem do Krakowa z Marusici (20 km od Makarskiej). Trasa ma długość ok. 1200 km z czego 850 km to autostrady. Mnie ta podróż zajęła 14 godz. Na autostradach nie przekraczałem 130 km/h.

mstomek napisał(a):Proponuję jechać przez Słowację i Węgry, ja właśnie wróciłem do Krakowa z Marusici (20 km od Makarskiej). Trasa ma długość ok. 1200 km z czego 850 km to autostrady. Mnie ta podróż zajęła 14 godz. Na autostradach nie przekraczałem 130 km/h.

Czy jechałeś może przez Zvolen? Jak oznakowanie drogi i stan nawierzchni na Słowacji?

Jeśli możesz podaj jakiegoś maila kontaktowego miałbym więcej pytań odnośnie trasy, a nie chce denerwować wszystkich użytkowników powtarzającym się tematem.

Dzięki,

Marcin

Drogi są dobrze oznakowane tylko odcinek polsko - słowacki jest kiepskawy pod względem jakości dróg. I kup sobie winietę miesięczną na Węgrzech bo tygodniowe są ciut tańsze, ale zakup może być kłopotliwy w drodze powrotnej. Na "starym" przejściu w Letenye w niedziele nie kupiłem, tylko musiałem szukać na autostradzie. I uważaj na 12km odcinek płatny w Słowacji. Ja śmignąłem bez winiety (bo niestety nie zorientowałem się, że to już ten odcinek - adrenalina bo to pierwsza moja taka podróż i nowy samochód), ale już na powrocie 3.90 euro to nie pieniądz i kupiłem od razu. Druga sprawa ze jadąc na Chorwację w deszczu i nocy mijałem Słowację. Ale całą trasę wspominam bardzo miło i nie byłem nadto zmęczony.