Kraj w Oceanii na grudniowe dni

Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze - ta przyroda pokazywana przez Ciebie jest prześliczna Zdecydowanie moje klimaty (w przeciwieństwie do wielkich miast)

Bardzo się cieszę , że podoba Ci się to co pokazuję
To był ostatni , ale bardzo ciekawy spacer , sprawił nam również ogromną przyjemność


Pozdrawiam
Piotr

Bardzo fajny "plac zabaw" ma młodzież w Australii , szczególnie ta mieszkająca w południowej części Sydney , mają do dyspozycji naprawdę ogromny , ciekawy i zróżnicowany obszar . Bliżej korony kanionu można spotkać kwiaty na bardzo wysokich łodygach , tarasowe skalne występy przypominające ambony bez barierek , drzewa o kolorach i zapachach żadko spotykanych , oraz egzotyczną faunę . Na stromych zboczach i dnie - rosliny znane z naszych ogrodów , ale również spotykane w australijskim buszu , oraz lesie deszczowym i różnego rodzaju trawy , trzciny .
Przeszliśmy jeszcze spory kawałek wzdłuż rzeki , a potem bardzo stromym podejściem wróciliśmy na drogę leśną w kierunku miasta

Lusterkowe zdjęcia z poprzedniego posta zrobiły mi poranek, dziękuję

Kapitańska Baba napisał(a):Lusterkowe zdjęcia z poprzedniego posta zrobiły mi poranek, dziękuję

Też mi się spodobały.

Kapitańska Baba napisał(a):Lusterkowe zdjęcia z poprzedniego posta zrobiły mi poranek, dziękuję

megidh napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Lusterkowe zdjęcia z poprzedniego posta zrobiły mi poranek, dziękuję

Też mi się spodobały.

Bardzo się cieszę z tego powodu , szkoda tylko że robiłem mało zdjęć , które mogę wykorzystać w relacji , bo tam jest pięknie i ten spacerek zarówno brzegiem rzeki jak i po zakamarkach kanionu sprawił nam wiele przyjemności


Pozdrawiam
Piotr

Podejście było dość strome , więc bardzo szybko zdobywaliśmy wysokość , pokonaliśmy skały korony kanionu i po pewnym czasie znajdowaliśmy się już na ulicy osiedla mieszkalnego . Tak zakończył się nasz ostatni spacer w Australii .

Ostatni?? Jak to??? Bunt!!!

Kapitańska Baba napisał(a):Ostatni?? Jak to??? Bunt!!!

Wszystko ma swój kres , nasz pobyt w Australii również . Bogatsi o wspomnienia wspaniałych chwil spędzonych tam i pamiątki musieliśmy się spakować

Później były podziękowania i pożegnania , lotnisko w Sydney i spokojny , niemal nudny ( gdyby nie ogrom wrażeń nagromadzonych przez ostatnie trzy tygodnie ) lot do Kataru , lotnisko Doha , tam krótka przerwa na odpoczynek i kawę , a potem lot z Kataru do Warszawy , podczas którego udało się zrobić kilka fotek





Takie fajne autko i nikt go nie kupił

Widoki z wznoszącego się żelaznego ptaka mimo smogu dość ciekawe

Później widoki normalne - wysokie góry w śniegu . . .

Warszawa przywitała nas paskudną pogodą , temperatura 0 stopni i deszcz ze śniegiem to nie było przyjemne powitanie



Krokodyl by się uśmiał . . .



. . . tym bardziej że dobę wcześniej było tak



Dlatego w celach klimatyzacyjnych kilka dni później odwiedziliśmy lodospady







To już koniec mojej relacji z Australii , wszystkim odwiedzającym bardzo dziękuję za odwiedziny , szczególnie dziękuję tym , którzy poświęcili swój czas na komentarze , dzięki takiej motywacji łatwiej relacje się tworzy

KONIEC



Pozdrawiam
Piotr

Dziękuję bardzo Piotrze za wspaniałą relację . Australia była dla mnie bardzo odległą i mało osiągalną destynacją, a Ty pokazałeś, że to wcale nie jest takie trudne. Piękna roślinność, krajobrazy i klimat zachęcają do tego, żeby o niej pomarzyć i może kiedyś marzenia zamienić w rzeczywistość .
To dokąd teraz? Lecimy czy "osiołkiem"?

wiola2012 napisał(a):Dziękuję bardzo Piotrze za wspaniałą relację . Australia była dla mnie bardzo odległą i mało osiągalną destynacją, a Ty pokazałeś, że to wcale nie jest takie trudne. Piękna roślinność, krajobrazy i klimat zachęcają do tego, żeby o niej pomarzyć i może kiedyś marzenia zamienić w rzeczywistość .

Wiolu , dziękuję za Twoją obecność i komentarze . Świat jest mały a loty relatywnie bardziej dostępne , Australia jak i cała Oceania kusi bardzo , ponadto marzenia trzeba spełniać więc życzę ich realizacji

wiola2012 napisał(a):To dokąd teraz? Lecimy czy "osiołkiem"?

Po Australii było dość dużo wyjazdów i lotów , kilka ( Portugalia , Czechy , Grecja i Turcja ) zostały opisane , wcześniejsze i późniejsze ( Albania , Bośnia i Hercegowina , Czarnogóra , Czechy , Słowenia , Słowacja , Serbia , Niemcy , Hiszpania , Polska , Rumunia , Wielka Brytania ) są w trakcie obróbki zdjęć , najbliższy wyjazd też dołoży nieco materiału - czy będą relacje . . . nie wiem . . .


Pozdrawiam
Piotr

Pozdrawiam
Piotr