Kraj w Oceanii na grudniowe dni

maslinka napisał(a):Ależ pięknie, Piotrze! Właśnie "rozpracowuję" Hiszpanię, do której mam nadzieję się w końcu udać

Ja również liczę na relację, bo też zaczyna mi kiełkować w planach zimowy wyjazd do tych samych rejonów (Malaga, Grenada, Kordoba, Gibraltar).

Hiszpania zawsze na Poznaję kilka miejsc i piękną Rondę

Ale już dawaj te kangury

pozdrawiam, Michał

No i na tych zdjęciach czuć ciepło

Tego słońca co jest na Twoich zdjeciach najbardziej mi brakuje.
Pomyślności w Nowym Roku Piotrze!

Cropidło napisał(a):Witam.
W roku 2000 mój syn po ukończeniu liceum postanowił kontynuować edukację
w Sydney w Australii.Dwa lata póżniej w jego ślady poszła nasza córka.
Niestety nie wytrzymała rozłąki i wróciła po kolejnych dwóch latach.
Syn był twardszy i wrócił na stałe do Polski dopiero po siedmiu latach w roku 2007.
Były to dla nas bardzo trudne lata,szczególnie dla żony,której trudno było pogodzić się z rozłąką.

Witam Cię serdecznie w relacji
Bardzo dobrze Was rozumiem , tak długa rozłąka musiała być koszmarna , ale za to Wasze latorośle poznały kawał świata , który jednak różni się nieco od pozostałych jego części

AgaGy napisał(a):Australia to marzenie moje i męża (w ramach zaliczania wszystkich kontynentów) a podczas ostatniej imprezy mój mąż się zadeklarował, że zaczyna zbierać na podróż do Australii. Chętnie pozwolę się tam zabrać , więc będę pilnie robić notatki.

Były deklaracje - będzie podróż do Australii Swoją drogą zaliczenie wszystkich kontynentów to bardzo ambitny plan , będę trzymał kciuki , żeby się ziścił
Wiele nie pomogę , odwiedziliśmy jedynie fragmenty Queensland i Nowej Południowej Walii , to zaledwie kilka kropli w morzu oferowanym przez ten kontynent


Pozdrawiam
Piotr

marekkowalak napisał(a):
Ja również liczę na relację, bo też zaczyna mi kiełkować w planach zimowy wyjazd do tych samych rejonów (Malaga, Grenada, Kordoba, Gibraltar).

Szczerze polecam , bo każdy kawałek południowego wybrzeża Hiszpanii wart jest odwiedzenia
Co do relacji - jak już kiedyś pisałem - muszę uporządkować chronologicznie te nasze wyjazdy , wybrać i obrobić zdjęcia , i może jednak najpierw zamknąć relację z Australii , bo na pisanie równoległe czasu raczej miał nie będę przed odejściem na emeryturę

majkik75 napisał(a):Hiszpania zawsze na Poznaję kilka miejsc i piękną Rondę

Ale już dawaj te kangury

Walczę ze zdjęciami , tekstu już trochę jest , weekend przed nami - coś się zacznie


Pozdrawiam
Piotr

piekara114 napisał(a):No i na tych zdjęciach czuć ciepło

Kapitańska Baba napisał(a):Tego słońca co jest na Twoich zdjeciach najbardziej mi brakuje.

Może uda się nieco naprawić sytuację zdjęciami z australijskim , nienachalnym , a przez to komfortowym ciepełkiem
Już za momencik


Pozdrawiam
Piotr

Część druga

Po przywitaniu się z członkami australijskiej rodziny , przejechaliśmy ogromnego domu w jakim mieszkają , a tam na każdego czekał zestaw powitalny ( bardzo przydatny )



Widok z łazienki , która nam ( Agnieszce i mnie ) przypadła w udziale działał jak balsam i całkowicie wyparł z pamięci zimę



W ogrodzie basenu pilnowało dwóch chłopaków z ZZ TOP . . .



. . . nad którymi rosły takie "cusie" . . .



. . . a poniżej dojrzewały truskawki



Od strony drogi widok był również grudniowy , dominowały palmy zupełnie nie Tonowe





W ogrodzie sporo było motylków . . .





. . . a okolice grila patrolował taki smok



Gdy już miałem określić Sydney miejscem absolutnie idealnym , wręcz rajem , zobaczyłem na lodówce to






Pozdrawiam
Piotr

Chłopaki z ZZTop boscy
Dołączam się do polecenia Granady, Gibu czy Cordoby
Wspaniale miejsca, polecam także wybrzeże od Gibu na zachód, piękne plaże i fajne miasteczka

No i jest atraks, nawet dwa - na razie na zdjęciu.

Miałeś może (nie)przyjemność widzieć to bydlę na żywo?

piotrf napisał(a):Który rejon wybrałaś na początek

Jeszcze nie wybrałam, śledzę ceny lotów

marekkowalak napisał(a):No i jest atraks, nawet dwa - na razie na zdjęciu.

Miałeś może (nie)przyjemność widzieć to bydlę na żywo?

Tak , kilka razy , ale one wbrew sensacjom filmowym nie rzucają się stadami na ludzi

maslinka napisał(a):Jeszcze nie wybrałam, śledzę ceny lotów

Trzymam kciuki


Pozdrawiam
Piotr

Moje pierwsze spotkanie z Australią było bardzo dawno temu , gdy zarażony czytaniem z domowej biblioteki rodziców wygrzebałem książkę , kolejną pozycję z serii , którą czytali chyba wszyscy .
Wtedy ten kraj kojarzył mi się z jakimś egzotycznym światem równoległym , na domiar złego globus jasno tłumaczył , że oni tam chodzą do góry nogami . . .



Najmniejszy , najstarszy , najbardziej płaski i najbardziej suchy kontynent naszego globu leżący na półkuli południowej , oblany ze wszystkich stron wodami oceanów - od zachodu i południa Oceanu Indyjskiego , od wschodu i północy morzami Pacyfiku - Tasmana , Koralowego , Arafury i Timoru , a to równa się wyjątkowy .
Formalnie jest to Związek Australijski powstały 1 stycznia 1901 roku po tym , jak w latach 1898-1899 opracowano konstytucję , przyjętą w dwóch powszechnych referendach przez wszystkie rejony i podpisaną przez Królową Wiktorię . Od tej pory jest to państwo demokratyczne obejmujące kontynent Australia , wyspę Tasmanię i inne znacznie mniejsze wyspy na Oceanach Indyjskim i Spokojnym , z ustrojem monarchia parlamentarna - teoretycznie monarcha ( obecnie król Karol III , a raczej reprezentujący go gubernator , sprawujący głównie funkcje reprezentacyjne ) i dwuizbowy Parlament Federalny dzielą się władzą . Mają fajny herb



Dzisiaj to wysoko rozwinięty kraj ( drugi po Norwegii na świecie pod względem rozwoju społecznego i kulturalnego ) , którego początki państwowości wywodzą się z brytyjskiej kolonii karnej , po tym jak Stany Zjednoczone ogłosiły niepodległość ( 1776 r. ) i brytyjski wymiar sprawiedliwości nie mógł już wysyłać tam skazańców . Pierwszy transport więżniów przypłynął w okolice dzisiejszego Sydney w 1788 roku . Pierwszymi posiadaczami ziemskimi byli więc strażnicy więzienni , a potem osadzeni , którzy odbyli już karę . Ich szybkie wzbogacanie się spowodowało kolonizację ludzi wolnych i już w 1829 roku została złożona w okolicach dzisiejszego miasta Perth ( a więc w bezpiecznej odległości od kolonii karnych ) pierwsza osada wolnych kolonistów . Już dziesięć lat po tym fakcie przybyli pierwsi kolonizatorzy z Polski i innych krajów europejskich , więc liczba wolnych ludzi przekroczyła szybko liczbę skazańców . Polski naukowiec Paweł Edmund Strzelecki prowadzący badania geologiczne odkrył pokłady złota na terenie Tasmanii i w Nowej Południowej Walii , po ogłoszeniu tego faktu kolonizacja ruszyła pełną parą . . .

Nieco później spacerowaliśmy w pobliżu tego miejsca . . .













Łodygi tych kwiatuszków rosną nawet do czterech metrów ( średnio 3 - 3,5 m miały te , które spotkaliśmy )


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Wtedy ten kraj kojarzył mi się z jakimś egzotycznym światem równoległym , na domiar złego globus jasno tłumaczył , że oni tam chodzą do góry nogami . . .

piotrf napisał(a):Nieco później spacerowaliśmy w pobliżu tego miejsca . . .

Fajne miejsce na spacer. Te olbrzymie płaskie kamole układają się w ciekawy chodnik.

megidh napisał(a):Fajne miejsce na spacer. Te olbrzymie płaskie kamole układają się w ciekawy chodnik.

To prawda , Gosiu , ale ten przypominający miejscami skalny chodnik , to krawędź kanionu wyciętego przez jedną z rzek na południowo zachodnich obrzeżach Sydney Nic nie było w stanie zatrzymać nas w domu , na dodatek Iden ( najmłodszy w australijskiej rodzinie nastolatek , zafascynowany między innymi fotografią i pająkami ) zaproponował , że pokaże nam fragment dzikiej okolicy