Kraj w Oceanii na grudniowe dni

napisał(a) **Aglaia** » 31.01.2024 12:52

piotrf napisał(a):
Aglaia napisał(a):Nadrobiłam wszystko po narciarskich szaleństwach.

Gdzie ( jeśli można ) te szaleństwa się odbywały
Niestety , to już nie dla mnie

W tym roku łapaliśmy "sole" w Val di Sole ale ilość rodaków na metr kwadratowy trasy powodowała, że czuliśmy się raczej jak w Białce. Tylko kolejki trochę mniejsze :lol:

.

Kangurki cudowne - mam nadzieję, że jeszcze się pojawią w Twojej relacji.

napisał(a) **piotrf** » 31.01.2024 18:06

Kapitańska Baba napisał(a):
Kangurki takie słodkie
O papugach to nawet nie wspomnę

Z papugami ( różnymi ) podobnie jak kangurami spotkamy się w Nowej Południowej Walii . . . za czas jakiś :mg:

Jeszcze troszkę powędrujemy po Wyspie Hamiltona

Aglaia napisał(a):
Kangurki cudowne - mam nadzieję, że jeszcze się pojawią w Twojej relacji.

Te maleństwa często spotykaliśmy na skarpie nad portem , przeważnie rano i pod wieczór , natomiast te większe ( dorosłe ) buszowały w okolicach hotelu .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 01.02.2024 10:08

Piotrze kangury wymiatają :hearts:

napisał(a) **piekara114** » 01.02.2024 10:23

Wow, te kangury tak sobie łażą jak u mnie bażanty, sarny czy dziki :lool:

napisał(a) **megidh** » 01.02.2024 22:22

No to wreszcie jakieś konkretne osobniki się pojawiły. Te już są spore.

napisał(a) **piotrf** » 01.02.2024 23:38

Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze kangury wymiatają

Jeszcze będą z nimi spotkania pierwszego stopnia , ale później :mg:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **piotrf** » 01.02.2024 23:47

piekara114 napisał(a):Wow, te kangury tak sobie łażą jak u mnie bażanty, sarny czy dziki

Cóż , są u siebie :lol:

, te na wyspie nie były może bardzo płochliwe , ale zachowywały bezpieczny dystans . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **piotrf** » 02.02.2024 00:18

megidh napisał(a):No to wreszcie jakieś konkretne osobniki się pojawiły. Te już są spore.

Raczej średnie , te największe spotkaliśmy Nowej Południowej Walii , właśnie takie

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **wiola2012** » 02.02.2024 07:19

piekara114 napisał(a):Wow, te kangury tak sobie łażą jak u mnie bażanty, sarny czy dziki

U mnie to co najwyżej bezpańskie koty :lol:

Wyjść sobie z kawką na patio i spotkać takiego kolegę - bezcenne :hearts:

napisał(a) **CROberto** » 02.02.2024 10:10

Piotrze, twoją wyprawą i tym co pokazujesz - jestem zachwycony

Podziel się opinią , dlaczego nie koniecznie chciałbyś tam zamieszkać ?!

Czy to obawa , że z nadmiaru szczęścia " idzie zwariować " :mg:

?

napisał(a) **piotrf** » 02.02.2024 18:47

CROberto napisał(a):Piotrze, twoją wyprawą i tym co pokazujesz - jestem zachwycony
Podziel się opinią , dlaczego nie koniecznie chciałbyś tam zamieszkać ?!

Czy to obawa , że z nadmiaru szczęścia " idzie zwariować " ?

Robercie , cieszę się że Ci się podoba :proszedzieki:

Wszystkie rajskie wyspy mają to do siebie , że od czasu do czasu ( chyba dla równowagi :oczy:

) nawiedzane są przez cyklony , które raj zamieniają w pobojowisko

W marcu 2017 ( kilka miesięcy po naszym pobycie ) cyklon Debbie uderzył w archipelag . . . zniszczenia były ogromne . Na filmie niewiele widać , mimo to różowo to nie wyglądało

Podczas naszego pobytu również trafił się cyklon , ale grasował w północno zachodniej Australii , widzieliśmy go w TV

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Jer** » 02.02.2024 20:15

Wyprawa - marzenie.
Za młodu aplikowałem po wizę work&travel, ale nie doszło do realizacji.
Dla lubiących przyrodę to raj do oglądania, tak to wygląda. Zazdroszczę możliwości popływania przy rafie. I te ptice, ech.

Oglądałem kanał Casha z podróży po Australii i On i jego towarzysz zrezygnowali wcześniej, pomijając kwestie kempingowe, czy faktycznie jest tam problem z muchami/owadami?

Pozdrawiam

napisał(a) **piotrf** » 02.02.2024 22:03

wiola2012 napisał(a):
piekara114 napisał(a):Wow, te kangury tak sobie łażą jak u mnie bażanty, sarny czy dziki

U mnie to co najwyżej bezpańskie koty

Wyjść sobie z kawką na patio i spotkać takiego kolegę - bezcenne

Sarenki , bażanty , lisy , koty , ( dzików u nas nie ma :oczko:

) i inne stworzenia mogę oglądać podczas picia kawy we własnym ogrodzie :oczko:

, kangury w Polsce to już ekstrawagancja :smo:

Wiolu , czy wiesz ile Australijczycy daliby za oglądanie bażantów , saren :?:

Australijczycy przyjeżdżają do Polski po to , żeby pooglądać śnieg w zimie :lol:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **piotrf** » 02.02.2024 22:26

Jer napisał(a):Wyprawa - marzenie.
Za młodu aplikowałem po wizę work&travel, ale nie doszło do realizacji.
Dla lubiących przyrodę to raj do oglądania, tak to wygląda. Zazdroszczę możliwości popływania przy rafie. I te ptice, ech.

Oglądałem kanał Casha z podróży po Australii i On i jego towarzysz zrezygnowali wcześniej, pomijając kwestie kempingowe, czy faktycznie jest tam problem z muchami/owadami?

Pozdrawiam

Jurku , dla nas również była to niesamowita przygoda , z naciskiem na "niesamowita" , zupełnie inne flora , i fauna , inna mentalność ludzi , inny świat . . .
Rafa koralowa to jakiś inny matrix , zupełne zauroczenie i niedowierzanie . . .

Casha podziwiam , śledzę i czasem ( bardzo rzadko ) komentuję , z muchami , meszkami , komarami nigdy ( podczas naszego pobytu w grudniu ) nie mieliśmy żadnych problemów , ogólnie miałem wrażenie , że tych insektów tam nie ma :mg:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **piotrf** » 03.02.2024 14:35

Zaciekawił nas jacht motorowy , który zawinął do portu i bezszelestnie zacumował przy jednym z pomostów , postanowiliśmy popatrzeć na niego z mniejszej odległości , więc poszliśmy do portu ,podziwiając różnej maści pływadła

Na koniec patrzyliśmy jak zachodzi słońce nad portem