Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser Praga

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 14.08.2014 11:00

Goniaa, Kasia i Krzyś, Fresz, Sara76, agata26061 - serdecznie witam!
Piter_M i Lednice - bardzo się cieszę, że jesteście. Relacja Pitera_M była dla mnie inspiracją, a za sprawą opowieści Lednice - zakochałam się w Opatiji

Za chwilę ciąg dalszy
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 14.08.2014 11:09

c.d.

Budzik dzwoni po niespełna godzinie, jesteśmy zaspani i nieprzytomni, ale szkoda być w nowym miejscu i go nie zwiedzić. Mobilizujemy siły i około 19 wyruszamy na zwiedzanie Mariboru. Słoweńskie miasteczka bardzo nam się podobają – zarówno te widziane z okien samochodu, jak i trochę lepiej poznane, jak ubiegłoroczny Ptuj.

Do centrum musimy dojechać samochodem. Droga bardzo prosta, zatem po ok. 15 minutach jesteśmy na miejscu. Bez problemu znajdujemy parking i ruszamy na wieczorny spacer, by choć odrobinę poznać miasto.

Obowiązkowo spacerujemy przez bardzo wysoki most, nad rzeką Drawą, z którego roztacza się piękny widok na okolicę. Maribor to drugie co do wielkości miasto Słowenii, ale dziś jakby wyludnione. Nam ta sytuacja bardzo odpowiada.

Obrazek

Obrazek

Z mostu obserwujemy miejsca, do których chcemy jeszcze dziś dotrzeć.

Obrazek

Obrazek

Znajdujemy się na najważniejszym placu starego Mariboru, czyli tzw. Glavni Trg. Otaczają go bardzo ładne, zabytkowe kamienice.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Naszą uwagę zwraca okazały słup. Okazuje się, że jest to słup maryjny, który upamiętnia największą epidemię, która nawiedziła miasto w XVII wieku i spowodowała śmierć 1/3 jego mieszkańców. W podzięce za ustąpienie plagi mieszkańcy zbudowali w 1681 r. właśnie taką kolumnę.

Obrazek

Wędrujemy dalej i co chwila zauważamy jakiś ciekawy obiekt, jak choćby włazy do studzienek kanalizacyjnych, których uroda zrobiła na nas duże wrażenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 14.08.2014 11:25

Podziwiamy monumentalny gmach Uniwersytetu Mariborskiego.

Obrazek

Poznajemy też ważną postać życia kulturalnego Słowenii - literata Josipa Jurčiča

Obrazek

Dochodzimy do jednego z najważniejszych zabytków Mariboru – XV-wiecznego zamku, dziś siedziby muzeum regionalnego...

Obrazek

...a dalej do Kościoła Franciszkanów – zbudowanego na przełomie XIX i XX wieku. Jest to trójnawowa bazylika projektu wiedeńskiego architekta Richarda Jordana. Świątynia powstała w miejscu dawnego kościoła.

Obrazek

Wreszcie trafiamy na ciekawy zaułek zwany Židovska ulica lub Židovski trg – czyli dawną dzielnicę żydowską. Do dziś zachowała się tu malowniczo ulokowana na skraju umocnionej murami miejskimi skarpy nad Drawą, synagoga (ok. XV w.). Rezydował w niej najważniejszy rabin a współcześnie jest miejscem, gdzie organizuje się wystawy, wieczory literackie i koncerty.

Obrazek

Przed synagogą ciekawa rzeźba.

Obrazek

Obok synagogi znajduje się wieża żydowska.

Cała dzielnica nad Drawą, w której się znajdujemy, a zajmująca wąską przestrzeń między rzeką a skarpą, na której stoi miasto to tzw. Lent. Jej brzegi stanowią dwie wieże – od wschodu wodna a od zachodu sądowa. Jest to najstarsza część miasta.

Maribor jest bardzo zielony. Wiele budynków porasta winorośl.

Obrazek

Postanawiamy opuścić Lent i zejść w dół, pospacerować brzegiem Drawy. Aby tam dotrzeć dochodzimy do wieży sądowej – miejsca dość mrocznego i zapuszczonego. Schodzimy ciemną i obskurną klatką schodową, gdzie mamy wgląd na zapuszczone podwórka – to ogromny kontrast w stosunku do ładnego, zadbanego miasta. Sama bym tędy nie przeszła.

Znajdujemy się teraz pod przęsłami mostu, gdzie część kierowców parkuje swoje samochody. Wreszcie dochodzimy do brzegu rzeki. Podziwiamy miasto wieczorową porą. Jesteśmy zmęczeni a przed nami jutro daleka droga, dlatego mijając liczne kawiarenki i knajpki – prawie puste (!), udajemy się do samochodu.

Obrazek

Obrazek

Po drodze podziwiam klimatyczne antykwariaty.

Obrazek

Obrazek
Odpoczynek po wieczornym spacerze

Wracamy do pokoju i błyskawicznie zasypiamy.

c.d.n.
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3859
Dołączył(a): 09.12.2011
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 14.08.2014 15:37

Igłą pinii napisał(a):Goniaa, Kasia i Krzyś, Fresz, Sara76, agata26061 - serdecznie witam!
Piter_M i Lednice - bardzo się cieszę, że jesteście. Relacja Pitera_M była dla mnie inspiracją, a za sprawą opowieści Lednice - zakochałam się w Opatiji

Za chwilę ciąg dalszy


Miło mi 8)
Cieszę się, że moja relacja była pomocna.
Użytkownik usunięty
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.08.2014 15:46

Igłą pinii napisał(a):Podziwiamy monumentalny gmach Uniwersytetu Mariborskiego.

Obrazek



Ten sam architekt budował w Mariborze i w Bielsku :?: :!: :roll:

Obrazek


W końcu wtedy, 100 lat temu, to było jedno państwo 8)

Bardzo ciekawa relacja :D
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 753
Dołączył(a): 22.07.2012
Re: Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 14.08.2014 16:17

Zabieram się z Wami w podróż :D
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 16.08.2014 19:52

napisał(a) Lednice » 14.08.2014 15:46
Ten sam architekt budował w Mariborze i w Bielsku :?: :!: :roll:


Ha! No faktycznie podobny! Ale przypuszczam, że w całej Europie znalazłoby się jeszcze kilka takich. Niemniej to bardzo ładny budynek :)

napisał(a) loverosa » 14.08.2014 16:17
Zabieram się z Wami w podróż :D


Bardzo się cieszę i zapraszam. Jak znajdę chwilkę to wstawię dalszą część - już chorwacką :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 18.08.2014 14:54

Dzień 2 – 17.06.2014 r., wtorek

Pierwszy spacer po zachwycającym Rovinju

Budzimy się wypoczęci i pełni sił, by powitać Chorwację. Zaraz po przebudzeniu wyskakujemy na taras, sprawdzić pogodę. Jest trochę pochmurno, ale zza chmur i gór wynurza się słońce.

Obrazek
Poranek na tarasie w Mariborze

Parę minut po 8 schodzimy na śniadanie. Jesteśmy jedynymi gośćmi pensjonatu i trochę dziwnie czujemy się, gdy właścicielka znosi tylko nam śniadaniowe smakołyki. O 9:15 opuszczamy Maribor. Droga przez Słowenię zajmuje nam kilka godzin. Jest pięknie – pogoda coraz lepsza, widoki także.

Obrazek

Problem w tym, że mój Mąż, wyznając zasadę, że ma na wszystko czas, zagapił się z zatankowaniem samochodu. Gdy milczenie w samochodzie staje się nieznośnie, zadaję zasadnicze pytanie – ile jeszcze kilometrów przejedziemy, nim staniem „w szczerym polu”, no może bardziej wśród gór, na ruchliwej autostradzie...? Oczywiście nie muszę dodawać, że stacji benzynowej jak na lekarstwo?
Wskazówka paliwa coraz niebezpieczniej opada w dół, a ja zamiast delektować się wakacjami, siedzę maksymalnie zdenerwowana i w myślach zaklinam, by za kolejnym zakrętem była stacja benzynowa. Wreszcie jest!!!! Jesteśmy uratowani.

W o wiele lepszych nastojach zbliżamy się do granicy, by wreszcie minąć ją punktualnie w samo południe. Jakiś czas później robimy przystanek i po raz pierwszy w tym roku stawiamy stopę na chorwackiej ziemi :)

Obrazek
Pierwszy plac zabaw w Chorwacji zaliczony

Godzinę później osiągamy nasz cel podróży, czyli miasto Rovinj. Początkowo kręcimy się, szukając wolnego miejsca parkingowego – co jest prawdziwym koszmarem. Nie wiem, co musi dziać się w pełni sezonu! Wreszcie decyduję, że zamiast stawiać samochód na największych parkingach, wjedziemy w boczne uliczki i z okien samochodu zaczniemy szukać wolnego apartamentu. Za pierwszym razem mamy pecha, ale już za drugim, znajdujemy Chorwata, który co prawda mówi, że on wolnych pokoi nie ma, ale kolega za to jak najbardziej. W ten sposób trafiamy do Tomo – starszego, miłego pana, u którego zostajemy na tydzień. Co prawda właściciel wszystkie apartamenty ma zajęte, ale za to część domu, w której jest nasz pokój z łazienką, jest niezamieszkana jeszcze przez turystów, dlatego oddzielna kuchnia jest tylko do naszej dyspozycji. Bierzemy, tym bardziej, że przygotowani byliśmy na większy wydatek.

Po szybkim odświeżeniu, ruszamy na pierwszy spacer po Rovinju. Nasz apartament znajduje się tylko kilka kroków od głównej ulicy, przy której zaczynają się z jednej strony knajpki, a z drugiej piękna, i chyba nowo wybudowana promenada w kierunku plaż.

Obrazek
Standardowy rovinjski widoczek ;)

To moje drugie spotkanie z Rovinjem. Pierwsze, wiele lat temu i tylko dwugodzinne, zapamiętałam bardzo intensywnie. Pora, by swoje wspomnienia odświeżyć. Jak pokazał czas, Rovinj absolutnie nie stracił na swym uroku, a wręcz przeciwnie, jego codzienne odkrywanie sprawiło, że uwielbiam to miasto po stokroć mocniej.

Obrazek
Urocze kamieniczki w kolorach tęczy

Obrazek

Idziemy przed siebie, zachwytom nie ma końca. Kolorowe kamieniczki w porcie oraz te schodzące bezpośrednio do morza, w świetle słońca nabierają tak intensywnej barwy, że trudno nie stanąć z rozdziawioną buzią i nie zastanawiać się – czemu nie widzę tego na co dzień?

Obrazek

Po raz pierwszy w tym roku moczymy też nogi w Adriatyku – bosko!!!!

Obrazek

c.d.n.
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3859
Dołączył(a): 09.12.2011
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 18.08.2014 17:04

Igłą pinii napisał(a):...Problem w tym, że mój Mąż, wyznając zasadę, że ma na wszystko czas, zagapił się z zatankowaniem samochodu. Gdy milczenie w samochodzie staje się nieznośnie, zadaję zasadnicze pytanie – ile jeszcze kilometrów przejedziemy, nim staniem „w szczerym polu”, no może bardziej wśród gór, na ruchliwej autostradzie...? Oczywiście nie muszę dodawać, że stacji benzynowej jak na lekarstwo?
Wskazówka paliwa coraz niebezpieczniej opada w dół, a ja zamiast delektować się wakacjami, siedzę maksymalnie zdenerwowana i w myślach zaklinam, by za kolejnym zakrętem była stacja benzynowa. Wreszcie jest!!!! Jesteśmy uratowani.


My mieliśmy podobny problem w drodze powrotnej na Węgrzech, w oczekiwaniu na stację benzynową przejechałem chyba ze 30 km, ale na szczęście w końcu pojawiła się stacja na horyzoncie i byliśmy uratowani :wink:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 18.08.2014 18:25

Igłą pinii napisał(a):
Obrazek



Sorry za taką małą wcinkę, ale uwielbiam oglądać w innych relacjach fotki podobne do moich. Od razu zwróciłam uwagę na tą "górkę" wśród Twoich fotek, która u mnie z trochę bliższej odległości wygląda tak:

SAM_4127.JPG


W Rovinj też byliśmy tylko 2 godziny i to było stanowczo za krótko! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczę to miasto :D
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 18.08.2014 19:24

napisał(a) agata26061 » 18.08.2014 18:25
Sorry za taką małą wcinkę, ale uwielbiam oglądać w innych relacjach fotki podobne do moich. Od razu zwróciłam uwagę na tą "górkę" wśród Twoich fotek, która u mnie z trochę bliższej odległości wygląda tak:

Góra i okoliczności przyrody bardzo piękne, ale nieco zakłócone przez stres związany z paliwem :)


napisał(a) Piter_M » 18.08.2014 17:04
My mieliśmy podobny problem w drodze powrotnej na Węgrzech, w oczekiwaniu na stację benzynową przejechałem chyba ze 30 km, ale na szczęście w końcu pojawiła się stacja na horyzoncie i byliśmy uratowani :wink:


Stres potworny, ale jak się zobaczy znak informujący o pobliskiej stacji - niewysłowiona ulga!
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 18.08.2014 19:40

c.d.

Dochodzimy aż do barokowego kościoła św. Eufemii, ulokowanego na wzgórzu, z którego roztacza się malowniczy widok na część miasta i bezkresne morze. Atutem kościoła jest mierząca 60 m dzwonnica. Oczywiście będziemy tu jeszcze wielokrotnie wracać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Kościół św. Eufemii w Rovinj

Obrazek

Obrazek
Przy kościele lata/chodzi bardzo wiele mew. Niestety ptaki są bardzo ośmielone w stosunku do turystów a momentami nawet agresywne, o czym niestety przekonamy się w dniach kolejnych

Obrazek

Obrazek
Ze wzgórza kościelnego roztacza się przepiękny widok

Obrazek

Obrazek
Warto się tu wspinać dla tak bajecznego krajobrazu

Spacer umilamy sobie lodami :D odkrywamy miejsce, przy porcie i dużym parkingu, gdzie są naprawdę przepyszne. Kugla o smaku słonych orzeszków zawładnie naszymi kubkami smakowymi.

W porcie cumowały takie cuda

Obrazek


Zaś przy uliczce obok pyszniły się takie cuda, z widokiem na morze. Uwielbiałam patrzeć na nie i wyobrażać sobie, że jestem właścicielką ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
W tej willi znajduje się akwarium

Spacerujemy do 19, na chwilę wracamy do pokoju i wychodzimy ponownie, tym razem zwiedzić hotelowo-plażową część miasta. Idzie się tu piękną, wykładaną białym kamieniem promenadą. Odpoczywamy na jednym z plażowych leżaków, słuchamy szumu morza i planujemy jutrzejszy dzień - swoją drogą baardzo atrakcyjny!

c.d.n.
Użytkownik usunięty
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.08.2014 19:44

Igłą pinii napisał(a):
Po raz pierwszy w tym roku moczymy też nogi w Adriatyku – bosko!!!!

Obrazek



No, pięknie :D :D :D

A miejsce, gdzie są schody do morza pokazane w serialu o Annie German, widzieliście :?:
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.09.2012
Re: Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 18.08.2014 20:12

odwiedziliśmy Rovinj w tym roku, ale właśnie tylko na 2 godziny... mieliśmy podobną ciemną chmurę w tle, dzięki czemu kolorowe kamieniczki robiły jeszcze większe wrażenie
zdobyliście ekstremalną wieżę? :oczko_usmiech:
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 20.08.2014 13:52

Lednice napisał(a):
Igłą pinii napisał(a):No, pięknie :D :D :D

A miejsce, gdzie są schody do morza pokazane w serialu o Annie German, widzieliście :?:


To mnie zaskoczyłeś! Serial oczywiście oglądałam, wiedziałam też, że częściowo realizowany był w Chorwacji, no ale, że schody z Rovinja w nim wystąpiły?!?! Jak będzie powtórka, to zwrócę baczniejsza uwagę.

Kasia i Krzyś napisał(a):odwiedziliśmy Rovinj w tym roku, ale właśnie tylko na 2 godziny... mieliśmy podobną ciemną chmurę w tle, dzięki czemu kolorowe kamieniczki robiły jeszcze większe wrażenie
zdobyliście ekstremalną wieżę? :oczko_usmiech:
[/quote]

Dwie godziny w Rovinju to zdecydowanie za mało! My mieszkaliśmy w nim 7 dni i każdego dnia odkrywaliśmy miejsca, które nas zaskakiwały i zachwycały. Przykościelna wieża to obowiązkowy punkt programu. Została zdobyta tylko przez męża. Ja naczytałam się forum i odpuściłam sobie. Co innego, gdybyśmy byli bez dziecka, ale jak wyobraziłam sobie te drabiniaste, drewniane schodki i mojego synka... nie nie. Ale mąż zachwycony, zatem jak najbardziej warto wejść!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kraina laurami pachnąca - Istria, wyspa Krk a na deser Praga - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone