Kowolki na Sporadach Północnych i Thassos 2013 + inne..

napisał(a) **perkac** » 13.04.2014 00:06

pzdr
no i oczywiście czekam na piękną Korsykę

napisał(a) **perkac** » 13.04.2014 00:15

ja znowu tylko Grecja
ale ta piękna bez angoli tzn nie małpia
mani elafonisos monemwazja moze zante?

napisał(a) **perkac** » 13.04.2014 00:22

a teraz ciekawostka
mam nadzieje że bez nie nieporozumień cro pelkowych
jakis czas temu spotkałem sie na kefaloni ze steftesem i.........
byłeś tematem Ty i Twoje wojaże
tematami bieżącymi
pzdr

napisał(a) **perkac** » 13.04.2014 00:24

a teraz trochę prywaty
Jeszcze tylko trzy miesiące

napisał(a) **Kowal38** » 13.04.2014 17:33

Hejka

..co do planów ... to wyjazd dopiero we wrześniu

niestety

..syn sie zynii niedługo i nas kapke wydoił s kapusty

,tak ze wyprawe majowo/cerwcowom pzeprowadzymy palcym po mapie

, ale za to potańcujymy ,pojymy i popijymy gozołki na wieśelu..hm f sumie tyz dobze :roll:

...a co do celu wrześniowych wakacji to momy tzi końcepcje :roll:

..Korsyka

..Paxsos + Korfu :roll:

.. albo Cyklady .. dwie wyspy + wypad na Santorini :wink:

..jednom ś nich wybierymy

..a co by nie było nudno to wciepne ponizej , pore fotków s nosego weekendowego wypadu do Rejvizu i okolic ( właśnie my pzijechali) :wink:

napisał(a) **Kowal38** » 13.04.2014 18:45

..nie byde sie tu za wiela rozpisowoł, co by Wom nie zawracać głowów, pośle pore fotek

..a wiync było tak , nadesła wiosna , cyntralne ADM wyłoncył ( a rachunki płacymy) ,dobze co nom prondu nie odłoncyli . S uwagi na te okolicność piyrwse wiosynne wiecorki spyndzali my s Pamelom głymboko pod piezinom pzikryci łod usow po słapy , Pamela sie mieściła cało a mie ś pod nij słapy wystowały , ale mi oblykła wełniane fusekle co mi zostały po pradziadkowi .. :roll:

hm kapke smerdziały

i miały dziure bez kierom mi wystowoł wielki palec :roll:

i fort musiołem ...de bele nim kryncić bo pierońsko mucha masara

se go upodobała , ale po tzech wiecorkach umarła ..no scynście

, ale co ..ciekawość mi nie dowała jednak spokoju na co pierona wykopyrtała , to my jom zawiyźli do weterynaza na sekcje zwłok. Okazało sie co wyzionyła ducha na zawał albo ze smrodu s tych fusekli .. do prokuratury my tego nie zgłasali a weterynaz mi sie jakiś podejzany wydowoł :roll:

, pochowali my jom w donicce pod paprociom ,i podlywomy jom łod casu do casu , i kapke nom ij teraz zol :roll:

..dobre ..kurde bom sie rospisoł , i tak lezonc w temperatuze 10 stopni i cytajonc łopowieści Dangolków i Maslinki o Jesenikach postanowili my tyn rejon weekendowo łodwiedzić :wink:

ponizej pore fotek :wink:

najsampiyrf , po zakwaterowaniu w Rejvizie pośli my do gospody na Paloucku na kotleta ustalić kaj dzisio idymy

Obrazek

dostali my plan łod bufetowej , kozała nom iść do Mechowego jeziorka ( to ja tam kaj stoi piwo) :wink:

no to co , po spozyciu tzech kufli jo , Pamela cola ,udali my sie we wskozanym kierunku

Obrazek

po pzejściu około 200 metrów hlavni tridom , napotkali my Penzion Rejviz i tu postanowili my uzupełnić płyny w ilości jo tzi kufle , Pamela kafka

wycyckołem tzi , bo ci Panowie po lewej juz mieli cheba doś , ino im gowy wystowały spod stoła

i f końcu my rusyli, kapke mnom zatocyło i zapiyłech f kozeń , tom w locie odblokowoł aparat i zrobiłem dlo Wos zdjyncie w wersji makro

uwidziołem Rejvizowe smreki , to cykłem drugom

Obrazek

ale dobze co trasa była dobze oznakowano , to śli my dalij

Obrazek

spraśnie mie po tych ceskich piwach nagazowało iiii... puściłem fest bonka (wiym co w rezerwacie nie wolno :cry:

ale co miało mie potargać ?)

no i jakem tego bengala stzelił to podmuch złomoł świyrka

...hm w f sumie , scyńście f niescynściu , bom se mioł kaj siednoć a byłech juz fest zmyncony :roll:

pośli my dalij , podle znakow

Obrazek

po jakimś kilometze pojawiła sie cesta z desek no scynści , tom juz wiencyj świyrkóf nie połomoł :roll:

..cdb za chwile ide se naloć drinka :wink:

no i widocki były takie

Obrazek

f koncu nom zostało dwiesta metróf

Obrazek

no i cel osiongniynty

Obrazek

pozegnołem sie s reśtom kolezanek i kolegów pepików :wink:

i pośli my na haus

Obrazek

było piknie , wracali my po cimoku , ale my trefili , na kfatere wrociłem letkim zygzakiym doś pużno bom se zaś wypiy tzi kufle i posiedzioł s tymi panami co im gowy spod stołu wystowały "Pod Rejvizem" :wink:

..cdb

napisał(a) **wawerek** » 13.04.2014 18:52

Świetna relacja jak zawsze, miło się uśmiechnąć przed poniedziałkiem.
Cóż jeszcze napisać, nie puszczaj "bonków" szkoda lasu;)

napisał(a) **dangol** » 13.04.2014 19:13

Lasy Rejvizu przeżyły całe mnóstwo bąków, jeszcze kilka z pewnością im nie zaszkodzi

A co do wakacyhnych opcji - wszystkie kuszące

, więc neizaleznie na co się ostatecznie zdecydujecie, do każdej relacji chetnie zaglądniemy

. A co do wrześnowych wakacji - od wielu lat tylko takie mamy (nie licząc Gochów :wink:

w środku lata), a :mrgreen:

spłukanie się z kapuchy po majowym weselisku naszej córki zwowocowało tym, że poczas wrześniowej wyprawy na Peloponez, wszystkie nocki spędziliśmy w naszym aucie, żadnego :roll:

pod dachem.

napisał(a) **Kowal38** » 13.04.2014 19:27

dangol napisał(a):Lasy Rejvizu przeżyły całe mnóstwo bąków, jeszcze kilka z pewnością im nie zaszkodzi

A co do wakacyhnych opcji - wszystkie kuszące , więc neizaleznie na co się ostatecznie zdecydujecie, do każdej relacji chetnie zaglądniemy . A co do wrześnowych wakacji - od wielu lat tylko takie mamy (nie licząc Gochów w środku lata), a spłukanie się z kapuchy po majowym weselisku naszej córki zwowocowało tym, że poczas wrześniowej wyprawy na Peloponez, wszystkie nocki spędziliśmy w naszym aucie, żadnego pod dachem.

Hejka

..no to już nam raźniej na sercu s tym weselem :wink:

Kowolki pozdrowiajom Wawerków i Dangolków :wink:

napisał(a) **Indiana** » 14.04.2014 09:23

Weekendowa wyprawa fantastyczna

Wrześniowe kierunki zacne... mnie też intryguję Santorini, ciekawe co u Was ostatecznie zwycięży...?

Jedno jest pewne, my z Wami wszędzie.. w ciemno :smo:

napisał(a) **Kowal38** » 14.04.2014 09:37

Indiana napisał(a):Weekendowa wyprawa fantastyczna

Wrześniowe kierunki zacne... mnie też intryguję Santorini, ciekawe co u Was ostatecznie zwycięży...?

Jedno jest pewne, my z Wami wszędzie.. w ciemno

Hejka

Pozdrowiomy Indiane Jonesa s Lublina :wink:

napisał(a) **Darkos** » 14.04.2014 10:02

Coś razem Wam nie po drodze. :mrgreen:

Idziecie/jedziecie w przeciwnych kierunkach. :hut:

napisał(a) **Kowal38** » 14.04.2014 10:54

..dobre dokleje jesce drugom cynść weekendowego wypadu w Jesioniki , bo mom akurat dziyń urlopu i kapke casu , chocioz nie za wiele bo Pamela juz dzwoniła z roboty co robiym na obiod bo je straśnie głodno a dopiyro je 10-to

, a sroł pies najwyzej kupie mrozone pyzy i tyz zjy :roll:

..ło muse masaze juz nie bede wiele pisoł , pzikro sie ta historia skońcyła ..bo sie okazało ze weterynaz niedokładnie te sekcje zrobił i ona była w cionzy ( w bzuchu miała jajecka) ... ( a my zapomnieli ś niom zajechać pzed pogzebym do ginekologa) :roll:

i po tydniu s tej donicki s paprociom zacyły wylotywać małe muchy masary ...hm zadyme my mieli straśnom w izbie , 50 lepów na muchy uwiesone u sufitu ( jak na sali sylwestrowej) i muchozol wppsikany cały co wiecor

, ale f końcu po tzech dniach padły pierony , donicke s paprociom my wyciepali na hasiok i nawet tam nie zaglondomy łod tego casu , zamiast paprotki kupili my se hiacynta w tesco i se go woniomy :wink:

, łocywiście łod casu do casu :wink:

..dobre jesce ino pore fotek i nie pzynudzom :roll:

..wiecorem po powrocie z Mechowego jeziorka wiadomo co .. i puścili my se jesce film po cesku , bo f innych jynzykach filmów nie byo i my usnyli . Rano pobudka o 8-mej , łep jak sklep a sklepu ni hu hu...najblizsy w Jeseniku 12 kilometrów a gospody łod 11-tej łotwarte :cry:

,dobze co my se wziyni s chałpy chlyb i jajca , tom łobudził Pamele co by zrobiła wajeśnice , ale dostołem opiernicony ,slaban na browary i rozkaz co mom jom zabrać w jakiś kulturalne miejsce :roll:

i pojechali my do Karlovej Studzianki

Obrazek

to je tako piekno malownico miejscowość , cisa i spokój ,ino pore turystów i my Polecomy :wink:

ale co....zaś pech , bo było koło dzisiontej rano i syćki tawerny pozamykane :cry:

i Potraviny tez

była jyno łotwarto pijalnia wód minaralnych , pośli my tam i jakem łyknył tej wody tom sie zrobił zaroz cały zołty ,potym cyrwony i blady , Pamela wypieła dwie sklonki i nic ij nie było

, widocnie jo mom delikatny zołondek, wole napoj f koloze zołtym zdecydowanie :wink:

.. w końcu tak siedzemy na ławce f parku ,jak sie okazało cyntralnie pzed bazenem ( cy łaźnie sie to tak kulturalnie nazywo , no to Pamela sie zacyła dzeć co mom jom tam natychmiast zabrać :!:

... no to co pośli my do tych łaźni :roll:

woda tam była tak ciepło , co myślołem ze padne :cry:

ale s tej rury leciała chłodniejso , tom pod niom siedzioł i masowoł kryngosup

Obrazek

az zem osłob i posłem se legnyć na lezok , Pamela posła do sauny i na nagzywani jakimsi lampami :roll:

a jom se lezoł bo mie tam jakosi nie ciongło :roll:

jak my wyśli s tego bazynu , ledwo docołgołem sie do ławki w parku , siedli my byłem odwodniony do granic wytzimałości :!:

ale dziwom sie na zygarek i juz 12-to ..hura to tawerny bedom juz otwarte ale Pamela se wymyśliła ze pojadymy do Jaskini a nie do tawerny

, to mie krew zaloła , zrobiłem sie zaś blady ,cyrwony i zielony na pzemian i f końcu sie zlitowała ze po drodze do Jaskini wlezymy do jakij tawerny uff :wink:

dobre ide se juz oskrobać ziemnioki do obiadu , ale jesce Wom pośle pore fotek jak łoskrobie z tzeciej i ostatnij cynści weekendowego wypadu w Jesioniki :wink:

napisał(a) **Kowal38** » 14.04.2014 11:43

...i pojechali my do miejscowości Lipova Lazne do Jaskini na Pomezi

...i stanyli my w Gospodzie jak nizyj

Obrazek

..no tu mi sie zdecydowani najbardzij podobało , gruchnyłem se zaroz dwie Holby i dwa Staroprameny i mi sie jakoś zaroz lepij na dusy zrobiło :wink:

..jom se skonsumowoł rzizka a Pamela kachne :roll:

..pytołem Pamele co by moze skocyła do tej Joskini sama a jo bym tu posiedzioł ...ta jak sie wydarła , tom sie juz nic nie pytoł wiyncej

, ino gzecnie do Leona posmarowołem

..ledwom zdonzył zachocyć ło wychodek ze strachu , im se posikoł adidasa z nerwów

, ale ino kapke :roll:

i my dojechali , kupili my se vstupenke s aparatym

Obrazek

pan kasjer nom powiedzioł co musym doczkać 20 minut i no do Pzewodnicke po Polsku

Pani pzewodni pziśła po nas i wleźli my do tej dziury

Obrazek

a je to netoperek :wink:

w joskini było w sumie piknie Pani non stop stowała i nom opowiadała ale tak czesko /polskim :roll:

,i wszystko by było fajnie ini mi sie zas tak sikać zachciało po tych piwach że myślołem że tam nie zdzierżym

,kurde sami by my te joskinie oblecieli pewnie w 15 minut, ale s tym opowiadanim zeszło 45 minut, jak my ino wyśli i uwidziołem światło dziynne tom sie nawet s Paniom Przewodnik nie pozegnoł inom pruł sto na godzine do wychodka i zaroz mi sie zrobiło lepij :wink:

potym my se pojechali do domku do Rejvizu , rozpolili my se łognisko , jom se cyckoł flasecke a Pamela kafke i cole zjedli my se po 5 kiełbasek i pośli my spać :wink:

w niedzielę wracając wpadliśmy jescze do Bruntala do aquacentrum (polecamy) nieopodal nad zalew i....

...to by było na tyle ..

..s weekendowego wypadu w Jesioniki , zwiedziliśmy zaledwie 10-część tego regionu i napewno tu jeszcze wrócimy , bardzo nam się podobało :wink:

..jeszcze raz podziękowania dla Dangolków i Maslinki za Ich relacje , bo pewnie bez nich nigdy byśmy tam nie trafili :wink:

..często gdzieś wypadamy . to jeśli pozwolicie to pofandzolił bym tu zaś ś Wami f krótkiej relacyjce s kolejnego wypadu :wink:

bo do września jesce ...ho...ho... :roll:

..Pozdrowiajom Kowolki :smo:

napisał(a) **kataryniarz** » 14.04.2014 12:15

Kowal38 napisał(a):..często gdzieś wypadamy . to jeśli pozwolicie to pofandzolił bym tu zaś ś Wami f krótkiej relacyjce s kolejnego wypadu bo do września jesce ...ho...ho...

Koniecznie! Czyta się jak zawsze rewelacyjnie, a i zdjęcia ciekawe :papa: