Kowolki na Korsyce 2014

0,25 może być ...

Jestem, śledzę .... Trochę się zaniepokoiłem po pierwszych 2 odcinkach, że coś ta Korsyka jakaś taka nijaka, bo i ten błękit morza jakiś taki i niebo blade

Ale po następnych fotkach wróciła moja nadzieja .... i jest całkiem, całkiem. Ładne plaże i jak ktoś lubi piesze wędrówki to ma w czym wybierać (czytaj: Franz - pozdrawiam )

Kazio zawsze Ty gotujesz ? Ma rodzinka z Tobą wygodę chyba ?

Jak na wrzesień to pusto z turystami, czy tylko taki mi się wydaje ? I mam pytanie, czy w tawernach jest faktycznie tak drogo ?

Pozdrawiam waszą Rodzinkę i życzę dalszego miłego wypoczynku

Czytają , oglądają i podziwiają , a przy okazji ogrzewają się zdjęciami z Twojej relacji

Pięknie tam macie . . .


Pozdrawiam
Piotr

DRUGA !!! No to zdrówko Rodzynka

Relację Wojtka też przeczytałam. Jego relacja jest bardziej górska a Twoja górsko-plażowa . To pewnie przez rodzinkę

Tak mi się zachciało Tej Korsyki, ale mój Misiek -starszy pan przed 50-tką jest zmęczony jeżdżeniem (zawodowy kierowca) , że chciałby gdzieś polecieć.

Odłożę Korsykę na później jak sobie chłopina łodpocnie

To może i ja się załapie na jakaś flaszeczke z tak zacnym towarzystwem. Kowal moc jest z Tobą Mistrzu. Pozdrówki

husband napisał(a):
Kazio zawsze Ty gotujesz ? Ma rodzinka z Tobą wygodę chyba ?

Jak na wrzesień to pusto z turystami, czy tylko taki mi się wydaje ? I mam pytanie, czy w tawernach jest faktycznie tak drogo ?

Hejka



..gotowanie to moja pasja ale ta tych wakacjach dopuscajom mie ino do skrobania ziymnioków



..wrześień/październik to moim zdaniem najlepszy okres z uwagi na ceny i brak tłoku ( temperatura powietrza nie zeszła poniżej 25 stopni na oko , morze cieplutkie ....np nasz domek ( średnia klasa , czysty i odpowiadający moim wymaganiom a nie mam wygórowanych , kosztuje w okresie w którym tu jesteśmy , za tydzień 320 euro a w sezonie 1300 za tydzień ....szok dlo potwierdzenia cykne fotke bo cynnik wisi u nas w domku


.. w aubergach byli my juz pore razy , ale na La cafe, La pifo , La winko , wielko pizza 16 euro ( fest wielko) ale pzeglondajonc menu łobiod + po jednym napoju cyna minimum łod 100 euro wzwyz , hm kapke drogo jak na nase kiesenie



Pozdrówki



.. w kfesti pytań chyntnie pomoge .. łocywiście f miare skromnej wiedzy i mozliwości

Kowal38 napisał(a):

.. w aubergach byli my juz pore razy , ale na La cafe, La pifo , La winko , wielko pizza 16 euro ( fest wielko) ale pzeglondajonc menu łobiod + po jednym napoju cyna minimum łod 100 euro wzwyz , hm kapke drogo jak na nase kiesenie

Na jedną osobę

he he


fcora wiecor se siedziołem pzed domkiym kole swiming poola , i dosiod sie do mie właściciel Fransua , i dali my ognia fest 2 x 0,5 l , na pocontku było ciynzko bez to moi nieuctwo jynzykowe , ale po godzinie sie my juz rozumieli fest , poopowiadoł mi pzigody sfoje ,pływoł na statkach po oceanie indyjskim , kawał świata zwiedził , polcki krupniok mu fest zasmakowoł , fajne mioł cygaretle Gitanesy ( zamówiłech se u Niego 5 pacek) , na koniec poleciołem po sombrera i copki i kciołem porobić foty ...im sie wypier... do takigo rowa co tu momy dookoła nasego domku ( nie wiem po co tu ten row) noge mom całom odzitom ale Fransua mie wyciongnył i połozył do łozka łobok Pameli ( ta jak zwykle chrapała juz) a teraz cekom na niego bo zawse rano pzichodzi cyścić swimigpoola takom wielkom rurom , juz tu pospzontołem i mo lo niego ctyry polski pifka jako smool suwenira , za to co mie s tego rowa wyciongnył , aha skońcyli my ło drugij w nocy bo mi teraz Pamela powiedziała , ale syćko łoki ,, było wesoło

Lednice napisał(a):

Kowal38 napisał(a):

.. w aubergach byli my juz pore razy , ale na La cafe, La pifo , La winko , wielko pizza 16 euro ( fest wielko) ale pzeglondajonc menu łobiod + po jednym napoju cyna minimum łod 100 euro wzwyz , hm kapke drogo jak na nase kiesenie

Na jedną osobę

Hejka ziomal


na ctyry łosoby


Pozdrowki

a Hejka


pore fotek jednak ..wyśło s imprezki

Swego czasu to pamiętam, że te Gitanesy można było u nas w kioskach kupić . Takie niebieskie pudełko z jakąś tancerką chyba ?

evil napisał(a):Swego czasu to pamiętam, że te Gitanesy można było u nas w kioskach kupić . Takie niebieskie pudełko z jakąś tancerką chyba ?

Dobrze pamiętasz.



Ale to była siekiera.

Hahaha Nie sposób się nie śmiać przy Twojej relacji
Widzę, że imprezka udała się
Uwielbiam takich wesołych ludzi. Świetnie byś się wpasował do naszej ekipy A i może żona by się rozkręciła Pozdrówki dla wszystkich

Hejka


..teraz zem seł śmieci wyciepać ..iiiiii Fransua lezy na lezaku ze ściyrkom na gowie i godo co swimigpula dzisio kapke puźnij łotwizi i Gitany mi podciepie wiecorkiym , bo go straśnie gowa boli po wiecorku tanecnym


.. narka , prujymy na La plage bo Pamela zaś sie dze co sie musi opolić pzed powrotym , a jo jak pzide na La plage to zaroz sie bede rozglondoł za La Auberrrrge s La pifko nebo La winko



Pozdrówki

...





..pojechali my na plaze i dupa , zachmuziło sie i zaceło kropić , ale woda w mozu cieplutko i na polu tez , to my sie wrocili i se robiymy polcki obiodek , ziymniocki, kapustka , i La kotlet ( produkty Corsysański)


..dzisio jak sie nie natrombie to pude wiecor do Calvi i jakich fotek nocnych nacykom



Calvi











ciufcia L'Ile Rouse - Calvi


chopoki cykajom








..Fransua sie juz obudził , łotwoził nom swimingpula pzinios mi Gitanesy i La winko i pełnom torbe rozmarynu , to jom mu merci buku powiedzioł i dołem mu ćtyry puśki polckich browarków ,kozdy inksy na skośtowanie i godoł co wiecor se zaś pzidzie ś nami połopowiadać i jakigo drinola wytrombić ( no i jak tu nie pić )








..ide skrobać ziymnioki bo ta moja Pamela juz zaś sie dze



Pozdrówki

Kowal38 napisał(a):
ciufcia L'Ile Rouse - Calvi

Niezły ten korsykański pociong