Koversada 2024. Kto jedzie?

Wakacje już się skończyły, lato też już skończone.
Przyjdzie zima a po niej wiosna i mamy kolejne wakacje. Przyjdą równie szybko jak się skończyły.

Dlatego my już myślimy o następnych. Ktoś powie że za wcześnie. Może Wam się nie spieszy na wakacje, ale nam się spieszy i to bardzo.
Pewnie nie jesteśmy jedyni. Bo to najlepszy okres jaki natura mogła wymyślić.
Więc ponawiamy nasze ogłoszenie/propozycje lub raczej informacje.
Jesteśmy już w szóstej dekadzie życie ale ciągnę nam mało. Jak niemal każdego roku, tak i w nadchodzącym 2024 jedziemy na Koversadę.
Tym razem na trzy tygodnie. W lipcu, bo to najlepszy okres. Dzień długi a Adriatyk cieplutki.
Rezerwacje już mamy zrobioną. Koversada-Villas. Trzy tygodnie w lipcu. Jak by ktoś się wybierał w tym czasie, lub nie wybierał a zdecydował się wybrać, to dajcie nam znać. Zawsze jak jest nas kilku to fajnie jest.
Oczywiście dotyczy tych komu miłe jest towarzystwo. Ponuraków i odludków nie bardzo trawimy.
Nie szukamy towarzystwa na siłę, jak to ktoś zasugerował. My lubimy się zabawić w gronie.
My na Koversada - Villas. Jak by ktoś się decydował, chętnie pomożemy w rezerwacji i w całej organizacji.

Na YouTube znajdziecie nasz film, promocyjny. Wystarczy wpisać "Koversada" i film Kasi i Marka znajdziecie bez problemu.
Linku tutaj nie zamieszczam bo pewnie admin mi usunie.

Ps. Zlitujcie się panowie, bo do nich się tyczy. Nie piszcie w prywatnych wiadomościach jak to natura was obdarzyła i co to potraficie. Nudzą już nas takie teksty.
My potrafimy dużo więcej, ale to nie ten portal.

To sobie podniosę wątek, bo pewnie zakopał się w czeluściach tego portalu.
Nadal aktualne. Aktualne zawsze do skończenia świata lub naszego.
Lato coraz bliżej. Jak ten czas leci, już tylko 6 miesięczny zostało. Chociaż dla nas to aż 6 miesięcy, bo my chcemy już
Zaryzykuję, może administracja nie wykasuje. A jak wykasuje to bez żadnej urazy z mojej strony.
W końcu to tylko Koversada. Nasza Koversada

https://youtu.be/p0guYXeDyiY?si=w2qK5pUUwqDFXBPB

Ja tylko w Nowym Roku pozwolę sobie przypomnieć że nadal aktualne.
Aktualne zawsze.
Z każdym dniem wakacje coraz bliżej. Więc kto ma ochotę, to działać proszę.
Adriatyk, Chorwacja i Koversada

Przyznam się, że nie bardzo rozumiem fascynacje naturystycznymi molochami, może to taka atrakcja, że wszyscy w tak gigantycznej ilości chodzą bez majtek i można popatrzeć ? Owszem byliśmy na każdym z nich ale tylko raz Wiadomo de gustibus, wolimy klimatyczną Vrboskę lub Cres i Baldarin ale daleko, w części bez prądu i wygód ale z przepięknymi widokami, zejściami do morza. Porannym pływaniem i wschodami słońca. Dodam, że bez sąsiadów

bluesman napisał(a):Przyznam się, że nie bardzo rozumiem fascynacje naturystycznymi molochami, może to taka atrakcja, że wszyscy w tak gigantycznej ilości chodzą bez majtek i można popatrzeć ? Owszem byliśmy na każdym z nich ale tylko raz Wiadomo de gustibus, wolimy klimatyczną Vrboskę lub Cres i Baldarin ale daleko, w części bez prądu i wygód ale z przepięknymi widokami, zejściami do morza. Porannym pływaniem i wschodami słońca. Dodam, że bez sąsiadów

Bardzo chętnie Ci to wyjaśnię.
Chociaż będzie to bardzo trudne, zwłaszcza że Tobie naturyzm czy też nudyzm kojarzy się z jednym - "bez majtek"
Ale Ok, wyjaśnię Ci. Spróbuj mi jednak wyjaśnić inne zjawisko. Jak najbardziej akceptowane przez miliony. Również miliony dumnie w tym uczestniczy i jest to obiektem do wielkiego chwaleni się z uczestnictwa. Ja tego nie rozumiem. Liczę że wyjaśnisz.
Stuknij w link
https://tatromaniak.pl/wp-content/uploads/2016/04/konrad_szewczyk.jpg

A teraz stuknij jakąkolwiek plaże w ośrodku nad Adriatykiem a następnie plaże na Koversadzie.
Sądzę że wyjaśnienie dostaniesz. A gdyby nie, to oczekuję komentarza.

Tak dla podniesienia. Nadal aktualne.
Kto jedzie na Koversadę w lipcu?

Hej
W tym roku na przełomie czerwca i lipca organizuję kolejną wyprawę rowerową.
Początek tej trasy także będzie w Wiedniu. Plan jest taki by z Wiednia dostać się do Salzburga i prawdziwą jazdę zacząć w właśnie w mieście rodzinnym Mozarta. Z Salzburga trasę poprowadziłem na południe przez znane wszystkim fanatykom skoków narciarskich Bischofschofen
mijając po drodze robiący ogromne wrażenie zamek Hohenwerfeni Eisriesenwelt
Dalej aż do Villach trasa poprowadzi szlakiem Alpe Adria. Wyjeżdżając z Villach możliwe ze zahaczymy o kolejne skocznie - tym razem w słoweńskiej Planicy. A jak nie to śmigniemy prosto w stronę Italii, by Tarvisio, Venzone, Udine i inne piękne miejscowości regionu Wenecji Julijskiej dotrzeć do Monfalcone, znanego z zeszłorocznej eskapady Triestu po czym przejeżdżając przez Słowenię wjedziemy do Chorwacji.
Planuję przejechać Parenzanę i dalej wzdłuż wybrzeża przez Valalte, Rovinj dotrzeć do Puli.

Zanim dotrę do Puli planuję 1 lub 2 noclegi na Koversadzie... tylko nie wiem czy mnie tam puszczą? Czy mozna tam wjechać nie posiadając żadnego dokumentu o byciu naturystą..
Czy wpuszczają tam singli?

Ja sobie podniosę wątek. Wakacje się zbliżają. Termin się zbliża.
Tworząc ten wątek było ---- Uuuu, jeszcze daleko i czasu a czasu.
A teraz został miesiąc.
W takim razie po raz kolejny zapytanie do Was

Kto wybiera się na Koversadę? Lub Kto miałby ochotę się wybrać?
Naturystyczny ośrodek nad Adriatykiem.
My na Koversada-Villas.
Jeszcze są wolne miejsca, chociaż cena już mniej atrakcyjna.
Trzeb jednak przyznać że taniej nad Adriatykiem z wyżywieniem i 50 m do morza to trudno znaleźć.
Jak macie ochotę i ktoś jedzie lub chce jechać to pisać lub dzwonić
adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl tel 698 447 973
Ps. Na SMS-y nie reagujemy a wszelkie inne informacje tekstowe odsyłamy z tym numerem telefonu.
Ludzie rozmawiają nawet miedzy oceanami. Depesze to były w XIX wieku.

Pozdrawiamy Marek z Kasią

ja z żoną będziemy w drugiej połowie września, jakoś terminy lipcowo-sierpniowe ze względu na ogólną ilość turystów nam nie odpowiadają. Wrzesień ma ten plus, że nadal ciepło ale nie tak upalnie (a villas nie posiadają klimatyzacji) morze nadal cieplutkie.

doqtorek napisał(a):ja z żoną będziemy w drugiej połowie września, jakoś terminy lipcowo-sierpniowe ze względu na ogólną ilość turystów nam nie odpowiadają. Wrzesień ma ten plus, że nadal ciepło ale nie tak upalnie (a villas nie posiadają klimatyzacji) morze nadal cieplutkie.

No cóż, będziesz, będziecie.
Klimatyzacji nie ma, owszem, ale mały wentylator to zaledwie 35 zł.
Lipiec ma tą zaletę że dzień trwa długo. Każdy ma swoje preferencje.
Nie o licytacje tutaj chodziło. Ale Ok. Dobrze wiedzieć, nie skorzystamy. Rezerwacje robimy już we wrześniu.
Na obecną chwilę to różnica 30%

Cześć, dzień dobry. Pozwolicie że zapytamy

Wybieramy się w tym roku na Koversadę.
Ośrodek dla naturystów.
Naturyzm nie jest nam dziwny, ale taki ośrodek to pierwszy raz.
Co sądzicie? O Koversadzie, nie o naturyzmie.
Plaża to dla nas (ja i żona) normalka, ale taki wielki camping(?) Hmmm, nie ukrywam że i fajnie i dziwnie.

Cześć, znamy Koversadę, byliśmy kilkukrotnie i zawsze chętnie wracamy. Ośrodek ma swój klimat, chociaż niektórzy uważąją, że trąci nieco PRL-em . Jest rzeczywiście dużo miejsca, spora długość linii brzegowej. Niektórzy chodzą nago również poza plażą, dość wygodne wracając do miejsca nocowania (czy to namiot, kamper czy domki) i nikt na to nie zwraca uwagi. My jeździmy poza głównym sezonem (czyli poza okresem lipiec-sierpień) i zawsze jest spokojnie. Na terenie jest parę knajpek i barów więc można zjeść. Niedaleko jest Plodine i Konzum a do Vrsaru około 10-15 minut spacerem.

Nie chodziło o licytację, pytałeś kto się wybiera, odpisaliśmy i napisaliśmy dlaczego nie lipiec czy sierpień. Co do długości dnia to bywaliśmy i pod koniec czerwca, kiedy dni są najdłuższe . Każdy ma swoje preferencje, udanego wypoczynku.

doqtorek napisał(a):Cześć, znamy Koversadę, byliśmy kilkukrotnie i zawsze chętnie wracamy. Ośrodek ma swój klimat, chociaż niektórzy uważąją, że trąci nieco PRL-em . Jest rzeczywiście dużo miejsca, spora długość linii brzegowej. Niektórzy chodzą nago również poza plażą, dość wygodne wracając do miejsca nocowania (czy to namiot, kamper czy domki) i nikt na to nie zwraca uwagi. My jeździmy poza głównym sezonem (czyli poza okresem lipiec-sierpień) i zawsze jest spokojnie. Na terenie jest parę knajpek i barów więc można zjeść. Niedaleko jest Plodine i Konzum a do Vrsaru około 10-15 minut spacerem.

W takim razie fajnie. Dziękuję.
Jak by ktoś tam był to stuknijcie tutaj. Może się zobaczymy.
Pierwszy raz taki camping, to i emocji sporo.

Cześć,
my bywaliśmy regularnie (i na tym i na innych campingach FKK - zaczynaliśmy od Konobe - to dopiero PRL, ale za to full naturist i piękne widoki). Wybieramy się w kolejny weekend (13.07). Wg mnie camping fkk jest fajniejszy niż plaże fkk, ale może to tylko kwestia średnich doświadczeń z plażą.