Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kotwice do motorówki - jakie polecacie?

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
adam_cro
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 292
Dołączył(a): 17.06.2006
Kotwice do motorówki - jakie polecacie?

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam_cro » 18.03.2007 21:02

witam!
tuz, tuz odbieram nowa motorowke (4,7m 600kg) jakie polecacie kotwice?
oczywiscie do plywania w cro.
pozdrav
bogdan63
Croentuzjasta
Posty: 332
Dołączył(a): 08.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) bogdan63 » 19.03.2007 07:57

witam, i pozdrawiam,
mysle ze kotwica powinna byc w komplecie tak jak np. podnosnik albo trójkót w samochodie , ale ogólnie to fajny sprzęt do pływania.
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 20.03.2007 18:27

adam_cro napisał(a):witam!
tuz, tuz odbieram nowa motorowke (4,7m 600kg) jakie polecacie kotwice?
oczywiscie do plywania w cro.
pozdrav


O kotwicach to by można książkę napisać.
W Cro najlepiej się spisują te kotwice które dobrze trzymają na porośniętym trawą dnie (a takie zazwyczaj jest w zatoczkach)

Można polecić pługowe CQR, Delta, Kobra (i ich kopie pod innymi nazwami) w tym wypadku podróbki są zazwyczaj niewiele gorsze od oryginału (z wyłączniem odporności na korozję)
Cięzar wg wskazań producenta (w razie wątpliwości zawsze o nr większa!) w przedziale 4 - 7 kg.

Słabo spisują się kotwice Bruce i jej odpowiedniki (M-Anker, Force) oraz kotwice płytowe takie jak najpopularniejszy w Polsce Danforth i jego wersje w tym te aluminiowe (Britany, Fortress) - są dobre w dnie mulistym, ale takiego w Cro prawie nie ma.
Zaletą tych ostatnich jest niska waga i korzystny kształt więc gdy brak na łódce miejsca można się na to ewentualnie zdecydować.

Na krótkotrwałe postoje wystarczy składany, czterołapowy 4kg tzw drapak, warto mieć go jako rezerwę.

Do tego koniecznie długa lina kotwiczna (trzeba zawsze użyć co najmniej 3 -5 krotność głębokości wody) najlepiej z parometrowym odcinkiem łańcucha oraz tzw prosiakiem (obciążnikiem) do zawieszenia na linie/łańcuchu kilka metrów od kotwicy.
W razie wątpliwości co do ceny tego ekwipunku warto pomyśleć ile kosztowała sama łódka, a to od kotwicy będzie zależeć czy łódka przetrwa złą pogodę.

Na noc motorówkę najlepiej przywiązać do nadbrzeża lub do bojki (odbijacze?), i obserwować co robią tybylcy. Jeśli wieczorem schodzą nad wodę i poprawiają węzły dodają dodatkowe cumy warto zrobić to samo.
Nawet krótkotrwała nawałnica może spowodować zniszczenie cennego sprzętu.

Ostatnim zagrożeniem jest gwałtowna ulewa (a takie zdażają się w Cro nawet w lecie) W październiku 2005 przez noc spadło na Hvarze 200 mm wody (20 cm!) rano port był pełny na wpół zatopionych łódek!
adam_cro
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 292
Dołączył(a): 17.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam_cro » 20.03.2007 21:02

Korala napisał(a):
adam_cro napisał(a):witam!
tuz, tuz odbieram nowa motorowke (4,7m 600kg) jakie polecacie kotwice?
oczywiscie do plywania w cro.
pozdrav


O kotwicach to by można książkę napisać.
W Cro najlepiej się spisują te kotwice które dobrze trzymają na porośniętym trawą dnie (a takie zazwyczaj jest w zatoczkach)

Można polecić pługowe CQR, Delta, Kobra (i ich kopie pod innymi nazwami) w tym wypadku podróbki są zazwyczaj niewiele gorsze od oryginału (z wyłączniem odporności na korozję)
Cięzar wg wskazań producenta (w razie wątpliwości zawsze o nr większa!) w przedziale 4 - 7 kg.

Słabo spisują się kotwice Bruce i jej odpowiedniki (M-Anker, Force) oraz kotwice płytowe takie jak najpopularniejszy w Polsce Danforth i jego wersje w tym te aluminiowe (Britany, Fortress) - są dobre w dnie mulistym, ale takiego w Cro prawie nie ma.
Zaletą tych ostatnich jest niska waga i korzystny kształt więc gdy brak na łódce miejsca można się na to ewentualnie zdecydować.

Na krótkotrwałe postoje wystarczy składany, czterołapowy 4kg tzw drapak, warto mieć go jako rezerwę.

Do tego koniecznie długa lina kotwiczna (trzeba zawsze użyć co najmniej 3 -5 krotność głębokości wody) najlepiej z parometrowym odcinkiem łańcucha oraz tzw prosiakiem (obciążnikiem) do zawieszenia na linie/łańcuchu kilka metrów od kotwicy.
W razie wątpliwości co do ceny tego ekwipunku warto pomyśleć ile kosztowała sama łódka, a to od kotwicy będzie zależeć czy łódka przetrwa złą pogodę.

Na noc motorówkę najlepiej przywiązać do nadbrzeża lub do bojki (odbijacze?), i obserwować co robią tybylcy. Jeśli wieczorem schodzą nad wodę i poprawiają węzły dodają dodatkowe cumy warto zrobić to samo.
Nawet krótkotrwała nawałnica może spowodować zniszczenie cennego sprzętu.

Ostatnim zagrożeniem jest gwałtowna ulewa (a takie zdażają się w Cro nawet w lecie) W październiku 2005 przez noc spadło na Hvarze 200 mm wody (20 cm!) rano port był pełny na wpół zatopionych łódek!


dzieki!
wiesz, 2 lata temu mialem taka przygode, ze BORA mi skuter wziela! :-(
i nie chcialbym tego powtorzyc. Wiec uwazasz, ze taki komplet bedzie dobry: kotwica cobra 6kg + 2 m lancucha + prosiak + 20 m liny (dno 5 m)??
pozdrav
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 20.03.2007 22:20

adam_cro napisał(a): jakie polecacie kotwice?
oczywiscie do plywania w cro.


Musisz sprecyzować to pytanie. Czy kotwica ma służyć podczas pływania w dzień, kiedy cały czas widzisz łódkę, czy masz zamiar zostawiać ją na noc na kotwicy? Tego drugiego nie polecam. Co innego duży jacht na którym załoga śpi i wystawia wachtę kotwiczną. Ja nocą łódkę trzymałem w porcie na 2 cumach tak, że nie potrzebne były odbijacze. Nie zostawiłbym jej na noc na kotwicy.

Podczas "rejsów :wink: " używałem kotwicy składanej 4kg (mój ponton razem z silnikiem waży ok. 150kg). Kotwicę rzucałem z rufy, a dziobem cumowałem do brzegu w takiej odległości, żeby mieć minimum 0,5 metra wody pod kilem. Zwykle potem brałem maskę i płetwy i patrzyłem jak leży kotwica. Przy tych odległościach od brzegu często zdarzały się ostre skały, czasem był piasek i skały. Mulistego dna nie spotkałem.

Jeśli nie masz zamiaru zostawiać łódki na noc na kotwicy bez nadzoru (a tego naprawdę nie polecam) to ja zrezygnowałbym z łańcucha i prosiaka na rzecz bojrepu. Mnie nie chciało się plątać w tych sznurkach i efekt był taki, że raz musiałem schodzić po kotwicę. Było na oko 5-6metrów ale i tak musiałem iść po linie bo płuca już nie te.
daisykf
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 16.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) daisykf » 20.03.2007 22:50

Przy swoim pontonie 4m, silnik 20ph-robie w ten sposób ze do bojrepu wiąże połączenie liny+ gumy Q10mm długości ok 8mb, po zacumowaniu do nabrzeża ponton jest cały czas naprężony i nie miota nim, przez to nie muszę stosowac odbijaczy.
Kotwice, niestety prosiak bo wędkuje a na 40m głębokości nie starczy mi pary aby zanurkować, nawet nie próbowałem.
adam_cro
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 292
Dołączył(a): 17.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam_cro » 20.03.2007 22:56

MorskiPas napisał(a):
adam_cro napisał(a): jakie polecacie kotwice?
oczywiscie do plywania w cro.


Musisz sprecyzować to pytanie. Czy kotwica ma służyć podczas pływania w dzień, kiedy cały czas widzisz łódkę, czy masz zamiar zostawiać ją na noc na kotwicy? Tego drugiego nie polecam. Co innego duży jacht na którym załoga śpi i wystawia wachtę kotwiczną. Ja nocą łódkę trzymałem w porcie na 2 cumach tak, że nie potrzebne były odbijacze. Nie zostawiłbym jej na noc na kotwicy.

Podczas "rejsów :wink: " używałem kotwicy składanej 4kg (mój ponton razem z silnikiem waży ok. 150kg). Kotwicę rzucałem z rufy, a dziobem cumowałem do brzegu w takiej odległości, żeby mieć minimum 0,5 metra wody pod kilem. Zwykle potem brałem maskę i płetwy i patrzyłem jak leży kotwica. Przy tych odległościach od brzegu często zdarzały się ostre skały, czasem był piasek i skały. Mulistego dna nie spotkałem.

Jeśli nie masz zamiaru zostawiać łódki na noc na kotwicy bez nadzoru (a tego naprawdę nie polecam) to ja zrezygnowałbym z łańcucha i prosiaka na rzecz bojrepu. Mnie nie chciało się plątać w tych sznurkach i efekt był taki, że raz musiałem schodzić po kotwicę. Było na oko 5-6metrów ale i tak musiałem iść po linie bo płuca już nie te.

a czy mozesz mi powiedziec jak dobrze rozlozyc bojrep (widzialem jak to robia chorwaci, ale nie umialbym tego powtozyc). wstyd mi przyznac ale ma starszego sternika, ale z drugiej strony tego u nas na kursach nie ucza.
:D
pozdrav
Spakojny
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 65
Dołączył(a): 18.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Spakojny » 20.03.2007 23:56

[Słabo spisują się kotwice Bruce i jej odpowiedniki (M-Anker, Force) oraz
Na krótkotrwałe postoje wystarczy składany, czterołapowy 4kg tzw drapak, warto mieć go jako rezerwę.
Hm... jak to zwykle bywa sa dwie szkoly ...Falenicka i Otwocka
ja z kotwica Brucea mam jak najlepsze doswiadczenia... co do rezerwowej kotwicy calkowicie sie zgadzam

Do tego koniecznie długa lina kotwiczna (trzeba zawsze użyć co najmniej 3 -5 krotność głębokości wody)
Najlepiej tyle lancucha lub liny na ile pozwoli ci miejsce
Na noc motorówkę najlepiej przywiązać do nadbrzeża lub do bojki (odbijacze?), i obserwować co robią tybylcy. Jeśli wieczorem schodzą nad wodę i poprawiają węzły dodają dodatkowe cumy warto zrobić to samo.
Nawet krótkotrwała nawałnica może spowodować zniszczenie cennego sprzętu.
Tyz prowda!!!!
Ostatnim zagrożeniem jest gwałtowna ulewa (a takie zdażają się w Cro nawet w lecie) W październiku 2005 przez noc spadło na Hvarze 200 mm wody (20 cm!) rano port był pełny na wpół zatopionych łódek![/quote]
Sierpien obfituje w gwaltowne Neweriny
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 21.03.2007 12:14

Muszę powiedzieć, że z wielka przyjemnością przeczytałem wszystkie posty. To, że Korala i Spakojny znają temat nie jest zaskoczeniem i tylko chwała im za to, ze zechcieli się z nami swoją wiedza podzielić, ale to, że inni tez czują temat powoduje, że naprawdę można się tu wiele nauczyć. Te kilka wypowiedzi ma ogromną wartość praktyczną bo takie konkretne szczegółowe informacje trudno jest znaleźć w literaturze. Pamiętam jak sam musiałem uczyć się metodą prób i błędów. Zaskoczeniem było dla mnie, że świetnie sprawdzający się na mazurach Danforth w Chorwacji kompletnie zawiódł. Musiałem sam do tego dojść obserwując jak ta kotwica jest bezradnie wleczona nie mogąc wbić ramion w twarde często pokryte trawą dno.
Co do czteroramiennej składanej kotwicy zbudowanej na wzór tzw kotwicy Admiralicji to faktycznie tylko jako pomocnicza. Mam wrażenie, że ten typ kotwicy żeby spełniać minimum warunków musiałby mieć bardzo dużą wagę w przypadku twojej 600 kg łodzi 15- 20 kg, a to przecież nonsens. Żeby nie poważać tego co już powiedziano dodam, że bardzo ważna jest lina która w żadnym razie nie może być nietonąca. Na jachtach zamiast liny jest ciężki łańcuch który uniemożliwia podrywanie kotwicy i wspomaga jej pracę swoim ciężarem. Na małej motorówce warto jak już wspomniano mieć kawałek łańcucha podczepionego do kotwicy, ale podobną rolę spełni obciążenie w postaci np. minimum 5 kg odważnika przymocowanego w odległości metra dwóch od samej kotwicy. Na 5 tonowym jachcie czarterowym zazwyczaj wystarcza kotwica pługowa o wadze 6-8 kg. Taka sama kotwica na 600 kg motorówce spełni swoje zadanie doskonale. Inna sprawa to rzucanie kotwicy. Na małych jednostkach na których jest lina kotwiczna zamiast łańcucha i elektrycznej windy robi się to nieco inaczej i łatwiej jest zaciąć kotwicę i co ważne łatwiej sprawdzić jak trzyma, ale ciekawy jestem jak to robicie?
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 05.04.2007 17:50

Spakojny napisał(a):[Słabo spisują się kotwice Bruce i jej odpowiedniki (M-Anker)
Na krótkotrwałe postoje wystarczy składany, czterołapowy 4kg tzw drapak, warto mieć go jako rezerwę.
Hm... jak to zwykle bywa sa dwie szkoly ...Falenicka i Otwocka
ja z kotwica Brucea mam jak najlepsze doswiadczenia...


To co napisałem o kotwicy Bruce to nie tylko moje doświadczenia, czy kwestia szkoły, ale także wyniki niezależnych testów. Były publikowane w ostatnich latach w różnych (nie polskich) czasopismach żeglarskich. Tą kotwicę wymyślono na innych akwenach i tam się spisywala dobrze. Na chorwackiej trawie po prostu nie trzyma. (nie mam tu na myśli krótkiego postoju na kąpiel, tylko noc z porywistym wiatrem o zmiennych kierunkach)
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 05.04.2007 18:07

realista2 napisał(a):Muszę powiedzieć, że z wielka przyjemnością przeczytałem wszystkie posty. To, że Korala i Spakojny znają temat nie jest zaskoczeniem i tylko chwała im za to, ze zechcieli się z nami swoją wiedza podzielić, ale to, że inni tez czują temat powoduje, że naprawdę można się tu wiele nauczyć. Te kilka wypowiedzi ma ogromną wartość praktyczną bo takie konkretne szczegółowe informacje trudno jest znaleźć w literaturze. Pamiętam jak sam musiałem uczyć się metodą prób i błędów. Zaskoczeniem było dla mnie, że świetnie sprawdzający się na mazurach Danforth w Chorwacji kompletnie zawiódł. Musiałem sam do tego dojść obserwując jak ta kotwica jest bezradnie wleczona nie mogąc wbić ramion w twarde często pokryte trawą dno.
Co do czteroramiennej składanej kotwicy zbudowanej na wzór tzw kotwicy Admiralicji to faktycznie tylko jako pomocnicza. Mam wrażenie, że ten typ kotwicy żeby spełniać minimum warunków musiałby mieć bardzo dużą wagę w przypadku twojej 600 kg łodzi 15- 20 kg, a to przecież nonsens. Żeby nie poważać tego co już powiedziano dodam, że bardzo ważna jest lina która w żadnym razie nie może być nietonąca. Na jachtach zamiast liny jest ciężki łańcuch który uniemożliwia podrywanie kotwicy i wspomaga jej pracę swoim ciężarem. Na małej motorówce warto jak już wspomniano mieć kawałek łańcucha podczepionego do kotwicy, ale podobną rolę spełni obciążenie w postaci np. minimum 5 kg odważnika przymocowanego w odległości metra dwóch od samej kotwicy. Na 5 tonowym jachcie czarterowym zazwyczaj wystarcza kotwica pługowa o wadze 6-8 kg. Taka sama kotwica na 600 kg motorówce spełni swoje zadanie doskonale. Inna sprawa to rzucanie kotwicy. Na małych jednostkach na których jest lina kotwiczna zamiast łańcucha i elektrycznej windy robi się to nieco inaczej i łatwiej jest zaciąć kotwicę i co ważne łatwiej sprawdzić jak trzyma, ale ciekawy jestem jak to robicie?


Realista - skąd wziąłeś taką informację, że do jachtu o wyporności 5 ton wystarczy 6 kg kotwica? najsprawniejsza (jeśli za to kryterium przyjąć stosunek ciężaru kotwicy do wielkości jachtu kotwica pługowa CQR wg jej producenta przy ciężarze 7 kg nadaje się do jachtu o długości 6-8m. 6-cio kilogramowa Delta to zakres 5 - 7,5 m. Jacht pięciotonowy to przedział 10 -11 m! Każdy realista w takim wypadku raczej przyjmuje górną, a nie dolną granicę! No i jeszcze jedno - wielkość kotwicy odnosi się do długości jachtu, a nie jego ciężaru - chyba że chcesz sobie jacht na niej podwiesić? :)

http://en.lewmar.com/products/catalog/1-42.pdf
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 05.04.2007 18:07

realista2 napisał(a):Muszę powiedzieć, że z wielka przyjemnością przeczytałem wszystkie posty. To, że Korala i Spakojny znają temat nie jest zaskoczeniem i tylko chwała im za to, ze zechcieli się z nami swoją wiedza podzielić, ale to, że inni tez czują temat powoduje, że naprawdę można się tu wiele nauczyć. Te kilka wypowiedzi ma ogromną wartość praktyczną bo takie konkretne szczegółowe informacje trudno jest znaleźć w literaturze. Pamiętam jak sam musiałem uczyć się metodą prób i błędów. Zaskoczeniem było dla mnie, że świetnie sprawdzający się na mazurach Danforth w Chorwacji kompletnie zawiódł. Musiałem sam do tego dojść obserwując jak ta kotwica jest bezradnie wleczona nie mogąc wbić ramion w twarde często pokryte trawą dno.
Co do czteroramiennej składanej kotwicy zbudowanej na wzór tzw kotwicy Admiralicji to faktycznie tylko jako pomocnicza. Mam wrażenie, że ten typ kotwicy żeby spełniać minimum warunków musiałby mieć bardzo dużą wagę w przypadku twojej 600 kg łodzi 15- 20 kg, a to przecież nonsens. Żeby nie poważać tego co już powiedziano dodam, że bardzo ważna jest lina która w żadnym razie nie może być nietonąca. Na jachtach zamiast liny jest ciężki łańcuch który uniemożliwia podrywanie kotwicy i wspomaga jej pracę swoim ciężarem. Na małej motorówce warto jak już wspomniano mieć kawałek łańcucha podczepionego do kotwicy, ale podobną rolę spełni obciążenie w postaci np. minimum 5 kg odważnika przymocowanego w odległości metra dwóch od samej kotwicy. Na 5 tonowym jachcie czarterowym zazwyczaj wystarcza kotwica pługowa o wadze 6-8 kg. Taka sama kotwica na 600 kg motorówce spełni swoje zadanie doskonale. Inna sprawa to rzucanie kotwicy. Na małych jednostkach na których jest lina kotwiczna zamiast łańcucha i elektrycznej windy robi się to nieco inaczej i łatwiej jest zaciąć kotwicę i co ważne łatwiej sprawdzić jak trzyma, ale ciekawy jestem jak to robicie?


Realista - skąd wziąłeś taką informację, że do jachtu o wyporności 5 ton wystarczy 6 kg kotwica? najsprawniejsza (jeśli za to kryterium przyjąć stosunek ciężaru kotwicy do wielkości jachtu kotwica pługowa CQR wg jej producenta przy ciężarze 7 kg nadaje się do jachtu o długości 6-8m. 6-cio kilogramowa Delta to zakres 5 - 7,5 m. Jacht pięciotonowy to przedział 10 -11 m! Każdy realista w takim wypadku raczej przyjmuje dolną, a nie górną granicę i bierze kotwicę o nr większą! No i jeszcze jedno - wielkość kotwicy odnosi się do długości jachtu, a nie jego ciężaru - chyba że chcesz sobie jacht na niej podwiesić? :)

http://en.lewmar.com/products/catalog/1-42.pdf
Ostatnio edytowano 05.04.2007 18:10 przez Korala, łącznie edytowano 1 raz
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 05.04.2007 22:00

Korala napisał(a):
realista2 napisał(a):Muszę powiedzieć, że z wielka przyjemnością przeczytałem wszystkie posty. To, że Korala i Spakojny znają temat nie jest zaskoczeniem i tylko chwała im za to, ze zechcieli się z nami swoją wiedza podzielić, ale to, że inni tez czują temat powoduje, że naprawdę można się tu wiele nauczyć. Te kilka wypowiedzi ma ogromną wartość praktyczną bo takie konkretne szczegółowe informacje trudno jest znaleźć w literaturze. Pamiętam jak sam musiałem uczyć się metodą prób i błędów. Zaskoczeniem było dla mnie, że świetnie sprawdzający się na mazurach Danforth w Chorwacji kompletnie zawiódł. Musiałem sam do tego dojść obserwując jak ta kotwica jest bezradnie wleczona nie mogąc wbić ramion w twarde często pokryte trawą dno.
Co do czteroramiennej składanej kotwicy zbudowanej na wzór tzw kotwicy Admiralicji to faktycznie tylko jako pomocnicza. Mam wrażenie, że ten typ kotwicy żeby spełniać minimum warunków musiałby mieć bardzo dużą wagę w przypadku twojej 600 kg łodzi 15- 20 kg, a to przecież nonsens. Żeby nie poważać tego co już powiedziano dodam, że bardzo ważna jest lina która w żadnym razie nie może być nietonąca. Na jachtach zamiast liny jest ciężki łańcuch który uniemożliwia podrywanie kotwicy i wspomaga jej pracę swoim ciężarem. Na małej motorówce warto jak już wspomniano mieć kawałek łańcucha podczepionego do kotwicy, ale podobną rolę spełni obciążenie w postaci np. minimum 5 kg odważnika przymocowanego w odległości metra dwóch od samej kotwicy. Na 5 tonowym jachcie czarterowym zazwyczaj wystarcza kotwica pługowa o wadze 6-8 kg. Taka sama kotwica na 600 kg motorówce spełni swoje zadanie doskonale. Inna sprawa to rzucanie kotwicy. Na małych jednostkach na których jest lina kotwiczna zamiast łańcucha i elektrycznej windy robi się to nieco inaczej i łatwiej jest zaciąć kotwicę i co ważne łatwiej sprawdzić jak trzyma, ale ciekawy jestem jak to robicie?


Realista - skąd wziąłeś taką informację, że do jachtu o wyporności 5 ton wystarczy 6 kg kotwica? najsprawniejsza (jeśli za to kryterium przyjąć stosunek ciężaru kotwicy do wielkości jachtu kotwica pługowa CQR wg jej producenta przy ciężarze 7 kg nadaje się do jachtu o długości 6-8m. 6-cio kilogramowa Delta to zakres 5 - 7,5 m. Jacht pięciotonowy to przedział 10 -11 m! Każdy realista w takim wypadku raczej przyjmuje dolną, a nie górną granicę i bierze kotwicę o nr większą! No i jeszcze jedno - wielkość kotwicy odnosi się do długości jachtu, a nie jego ciężaru - chyba że chcesz sobie jacht na niej podwiesić? :)

http://en.lewmar.com/products/catalog/1-42.pdf


Korala skąd wziąłem taką informację? Ano po prostu odczytałem wagę wybitą na kotwicy jachtu którym pływałem. Na motorowej nieco ponad 10 metrowej Adrii była kotwica 6 kg, a 11 metrowa Bavaria 36 miała kotwicę 8 kg. Teoretycznie to za mało, ale widać uznano, że czarterowe jachty sypiają w marinach. Muszę przyznać, że kotwica Bavarii trzymała zaskakująco dobrze, a kotwica Adrii beznadziejnie. Obydwa jachty ważą ok. 5 ton.
Twoje uwagi o wieszaniu jachtu są tyleż złośliwe co nieprawdziwe. Dyskusja na tych łamach nie jest dyskusją fachowców. To tylko luźne uwagi na poziomie amatorskim.
Tak naprawdę dobór kotwicy nie zależy ani od długości ani wyporności tylko od wielu parametrów.
Według PRS dobór kotwicy zależy od :
- długości jachtu
- szerokości kadłuba
- wysokości bocznej
- pola powierzchni bocznej
- wyporności
Dopiero te wszystkie parametry podstawione pod skomplikowany wzór dają odpowiedź jaka powinna być waga kotwicy przy czym kotwice pługowe jako te najskuteczniejsze w każdych warunkach mogą mieć najmniejszą wagę.
"Każdy realista przyjmuje dolna, a nie górną granicę". To prawda też tak uważam przecież jestem realistą.
Tak na marginesie : kotwice na czarterowych jachtach z jakiegoś powodu są za małe nie wiem dlaczego. 11kg kotwica Lewmar według zamieszczonego przez ciebie linku ma 86 mm długości. Widziałeś kiedyś taką lub większą kotwicę na 11 metrowym jachcie pod chorwacką czarterową banderą ?
adam_cro
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 292
Dołączył(a): 17.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adam_cro » 05.04.2007 22:41

no własnie, tematem była kotwica do motorówki 5m waga ok 600-700kg, oczekiwalem, że ktoś mi coś zaproponuje na chorwacje :-)
pozdrav
adam_cro
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3692
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 06.04.2007 05:48

Według CH przepisow:

jacht długosci-12m
kotwica: glowna-18kg, zapasowa-9kg

motorowka długosci-5m
kotwica: glowna-7kg, zapasowa-4kg

pozdrawiam
Następna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone