Jak spojrzysz na mapę to roboty zaczynają się zaraz jak się kończą "zygzaki", ja potem skręciłem na Lovcen, na mauzoleum Petara II i tam już jest zupełny hardcore. Co prawda przejeżdżali tam ludzie autami o niskim prześwicie (Audi A4, Renault Clio), ale albo to były dość stare auta miejscowych, albo samochody z wypożyczalni.
Powiem tak; przejechać - przejedziesz, ale dość wolno, a poza tym raczej szkoda samochodu.. Ja przede wszystkim bałem się o rozcięcie opony na ostrym kamieniu.