Kotlina Kłodzka 2012 + (Adrspach, Praga, Kutna Hora, Hradec)

darek1 napisał(a):Kolega wybaczy

Może i kolega Ci wybaczy, ale ja nie wybaczę wyrywkowej interpretacji tekstu

Chyba Ci się nudzi, Darku, bo wszędzie Cię dzisiaj pełno

Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):uuuu... to tak "grubo" było? Nie będę pytał na forum co to za okazja, choć zżera mnie ciekawość

Grubo nie, bo to w tygodniu impreza była, ale trochę posiedzieliśmy, a to zawsze wybija z rytmu. Miała być wcześniej, ale każdy miał jakieś plany długoweekendowe...

Ciekawość to wiesz co... A niech Ci będzie - spóźnione urodziny mojego męża

tony montana napisał(a):Wambierzyce
Radków
Szczeliniec Wielki
Polanica Zdrój
Adrspach (Skalne Miasto) (Cz)
Kłodzko
-
Błędne Skały
Kutna Hora (Cz)
Praga (Cz
-
Zamek Książ (wracając do domu)

Sporo miejsc, które zwiedziliście też odwiedziliśmy.
Tyle, że zajęło nam to "trochę" więcej czasu.
Tempo mieliście zawrotne.

pzdr

longtom napisał(a):

tony montana napisał(a):Wambierzyce
Radków
Szczeliniec Wielki
Polanica Zdrój
Adrspach (Skalne Miasto) (Cz)
Kłodzko
-
Błędne Skały
Kutna Hora (Cz)
Praga (Cz
-
Zamek Książ (wracając do domu)

Sporo miejsc, które zwiedziliście też odwiedziliśmy.
Tyle, że zajęło nam to "trochę" więcej czasu.
Tempo mieliście zawrotne.

pzdr

Fajnie, że odwiedzasz ten wątek

Właśnie to o czym piszesz to mój "największy" problem.

Zawsze, będąc gdziekolwiek i dysponując określoną ilością czasu (który jeszcze trzeba podzielić tak, aby każdy był zadowolony - przykład - w Cro nie mogę cały czas zwiedzać, podczas gdy inni chcą się byczyć na plaży ) nie wiem jak podzielić czas

Problem jest następujący: czy plan ma być maksymalnie napięty, tak aby zobaczyć jak najwięcej i mieć jak najwięcej zapamiętanych obrazów w głowie (ale kosztem dokładności rozpoznania terenu, budowli etc)
czy tez dać sobie spokój i skupić się na 1/3 albo połowie tej listy ale "zrobić" ją powoli i dokładnie ...

Wtorek 1.05.2012

Na Święto Pracy plan był następujący: Błędne Skały (jak się okazało była to nasza ostatnia "górska wizyta" podczas tego krótkiego wyjazdu a potem Kutna Hora.
Sprytnie wymyśliłem (tak, aby dzień był dłuższy ), że pojedziemy tam (BS) z samego rana i będziemy tam pół godziny przez wjazdem na górę, a czas ten spędzimy na rozruchu z paletkami i piłeczką na łonie natury

Jak wymyśliłem - tako uczyniliśmy, stawiliśmy się przed szlabanem, za którym wiedzie droga na parking górny przy Błędnych Skałach już o 9.30.
Zająwszy drugą pozycję za białym Oplem można było spędzić chwilę czasu na zabawę. Wjazd o godzinie 10.00



Kilka informacji praktycznych przy okazji (są w przewodnikach turystycznych, ale może tutaj też się komuś to przyda)

Udając się na Błędne Skały można zostawić auto na parkingu na dole przy Szosie Stu Zakrętów, z Kudowy jedzie się do tego miejsca około 15 minut.
Mając kondycję, chęci, lub nie mając małych dzieci idziecie 4 km pod górę - szło sporo ludzi. Jeśli chcecie wjechać autem na samą górę, wjazdy są o pełnych godzinach poczynając od godziny 8.00



Zjazdy natomiast są w "połówkach" godzin



Porównując te dwie powyższe foty zastanawiam się czy ta przekreślona lekko godzina 18 nie oznacza aby, że tego wjazdu o 18.00 jednak nie ma ... Jak widać albowiem na drugiej focie ostatni zjazd jest o ... 17.30 ..

Anyway - za wjazd płaci się dyszkę u Pana, który otwiera szlaban na dole, na górze jest sporo miejsc parkingowych (choć jak wracaliśmy około południa, to były już korki na tych parkingach)

Na górze są też oczywiście pamiątki, lody, hot dogi, ice tea i tym podobne. Bilet wstupu do Błędnych Skał nie pamiętam ile kosztował - coś pewnie około 20-25 PLN za familię. edit: kosztował tyle, ile na zdjęciu numer 2 w tym poście, w zależności od ilości osób łatwo obliczyć)

Jeśli chodzi o zjazd to panowie z obsługi sprawnie ustawiają rząd aut i równo o połowie pełnej godziny puszczają ruch w dół. Uwaga na idących piechurów!

Same Błędne Skały są interesującym miejscem, a kilka razy było bardzo wesoło - wspomniane już wcześniej "oj, ja już chyba zawracam, bo tędy nie przejdę" Wielu panów tak mówiło w żartach do swych nadobnych małżonek. Panie podchwytywały dowcip i zbierały deklaracje miesięcy albo nawet lat bez złotego napoju.

Jeden z moich ulubionych wokalistów przeprowadzi nas przez teren



Idziecie? Ja idę







Podróżnik metr poza szlakiem (niedydaktyczne)




















Adieu! #5

Błędne Skały fajne, ale ja już czekam na Kutną Horę

maslinka napisał(a):Błędne Skały fajne, ale ja już czekam na Kutną Horę

Kutna będzie już w następnym odcinku. Dziękuje za obecność i wytrwałość (nawet po imprezkach)
Ja (podobnie jak Ty chyba) lubię jak relację komentują oglądający, bo wtedy mam większą motywację do pisania. A jako, że sam czerpię natchnienie i pomysły na kolejne wycieczki często z relacji innych osób oraz przydają mi się szczegóły zawarte w tych relacjach - to staram się, aby trochę ich było także w moich wypocinach

Ja też czekam z niecierpliwością na Kutną Nam nie udało się wyrobić czasowo w 2 dni, a była w planach

tony montana napisał(a):Ja (podobnie jak Ty chyba) lubię jak relację komentują oglądający, bo wtedy mam większą motywację do pisania.

Oj tak, ja bardzo potrzebuję takiego "zagrzewania do walki". Licznik odwiedzin mi nie wystarcza Może to próżność?

maslinka napisał(a):

tony montana napisał(a):Ja (podobnie jak Ty chyba) lubię jak relację komentują oglądający, bo wtedy mam większą motywację do pisania.

Oj tak, ja bardzo potrzebuję takiego "zagrzewania do walki". Licznik odwiedzin mi nie wystarcza Może to próżność?

Próżność heh
oraz potrzeba akceptacji hueheuehue

kataryniarz napisał(a):Ja też czekam z niecierpliwością na Kutną Nam nie udało się wyrobić czasowo w 2 dni, a była w planach

Warto!
Swoją drogą ten odcinek już jest napisany, ale chciałem dawkować relację

tony montana napisał(a):Próżność heh
oraz potrzeba akceptacji hueheuehue

Już mnie tak nie analizuj, bo zaczynam się bać
Psycholog jakiś czy co?

maslinka napisał(a):

tony montana napisał(a):Próżność heh
oraz potrzeba akceptacji hueheuehue

Już mnie tak nie analizuj, bo zaczynam się bać
Psycholog jakiś czy co?

heh bardzo daleko od Psychologa, przecież powinnaś wiedzieć

tony montana napisał(a):heh bardzo daleko od Psychologa, przecież powinnaś wiedzieć

No wiem, wiem Ale też na P. Poza tym w naszym zawodzie, jakby nie było, psychologia się przydaje

maslinka napisał(a):

tony montana napisał(a):heh bardzo daleko od Psychologa, przecież powinnaś wiedzieć

No wiem, wiem Ale też na P. Poza tym w naszym zawodzie, jakby nie było, psychologia się przydaje

Odbierz fm hehe