Nigdy nie chciało nam się liczyć kosztów urlopu, w tym roku wyjątkowo zapisywaliśmy wszystkie nasze wydatki.
Wyszło na naszą 4 (my + 2 prawie dorosłych chłopaków) za 16 noclegów i wszystkie inne wydatki 15k złotówek.
Myślą że nie najgorzej.
kaeres napisał(a):Wybacz ale musisz to udowodnić
6680zł za całość gdzie na paliwo, winiety i noclegi wybuliłeś ok. 4-5k ?
marecky81 napisał(a):michał1234 napisał(a):marecky81 napisał(a):michał1234 napisał(a):Przed pobytem w Chorwacji spędziłem 3 noce w Wiedniu. Tam dopiero przeżyłem cenowy zimny prysznic.
Niezła potrawa w imbissie albo etnicznej knajpce 12-15 euro z piwem. Stek/sznycel w bardziej wypasionej 25-30 euro. Kwiecień tego roku.
Z jedzeniem może być, jest tak jak piszesz - można taniej/drożej/lepiej/gorzej/wytworniej/zwyczajniej. Bilety do muzeów, atrakcji, transport miejski - tu gorzej.
Hotel za 120 euro. Naubau. Bardzo sympatyczny. Tydzień temu w Krakowie na Kazimierzu płaciłem 500 zł. Nie odbieram Wiednia jako bardzo drogiego.
Tomasz_wlkp napisał(a):Rodzina 2+2, pobyt 11 nocy + 1 nocleg na trasie - całość 7770 zł. Plus dzieci miały po 50 Euro na głowę od babci na swoje drobne wydatki
Także kwota kolegi Brasilia to żaden wyczyn.
kaeres napisał(a):Wybacz ale musisz to udowodnić
6680zł za całość gdzie na paliwo, winiety i noclegi wybuliłeś ok. 4-5k ?
amatus1 napisał(a):przy cenach w cro naprawdę jeszcze lepszy wynik moim zdaniem jak dla 4 osób. Mozna wiedzieć w jakim rejonie, gdzie mieszkaliście? Musi to być niedrogi rejon.
Brasilia napisał(a):kaeres napisał(a):Wybacz ale musisz to udowodnić
6680zł za całość gdzie na paliwo, winiety i noclegi wybuliłeś ok. 4-5k ?
Już biegnę z dowodami
Wydatki z karty płatniczej to: 1397 zł
Gotówka: zabrałem 1650 euro i zostało mi 500 euro czyli wydałem na 1150 euro x 4.6=5290 zł.
1397+5290=6687 zł.
Jedliśmy obiady 2x w restauracji Punta Rata i 7x w Hrast, 1x w apartamencie. I nie jedliśmy "samych frytek" tylko mięsną płytę dla dwojga, kalmary grilowane, doradę z blitwą, czarne risotto, jakieś carbonarry, lasagne itd.. ogólnie ichniejsze szeroko pojęte smaki basenu morza śródziemnego (napiwki zostawiałem zawsze może 3 euro wrażenia nie robi, ale dać dałem). Noclegi miałem po 65 euro zamawiane w marcu (wszystko nowe), balkon z przepięknym widokiem na morze i zachodzące słońce. W Polsce jedyne co kupiłem to kanapki na Orlenie a resztę zakupów spożywczych robiliśmy w Konzumie przy porcie. Zakupów typu maska do pływania i dmuchańce do wody nie wliczam w koszty bo miałem je z poprzedniego wyjazdu. Autem zrobiłem 2580km (wliczając w to wjazd na dwójce na Sv Jure) i spalanie z dwoma rowerami na dachu wyszło równe 6L (1.5dCi). Z żoną prowadzimy bardzo aktywny tryb życia oboje dużo trenujemy, a ja jestem zapalonym kolarzem amatorem. Z zasady nie podjadamy między posiłkami, nie jemy też bardzo dużo a słodycze mogą dla nas nie istnieć. Syn jakby mógł to żywiłby się powietrzem a słodycze typu lody to wręcz trzeba go prosić żeby zjadł Może dlatego wyszło tyle ile wyszło za nasze wczasy... Z tego co czytam to jedzenie to ponad połowa wydatków u niektórych użytkowników, u nas może 1/3.
Aha zapomniałem o ubezpieczeniu z holowaniem do 1000km w AXA za 330 zł. 6687+330=7017zł i to już jest absolutnie wszystko co wydałem na te wczasy i nie czułem żebym oszczędzał wręcz przeciwnie, jeśli ktoś miał na coś ochotę to kupowaliśmy.
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne